kolumb855 kolumb855
900
BLOG

Ekstraklasa 27. kolejka, czyli Marciniak-gate, a poznańsko-angielskie kompleksy

kolumb855 kolumb855 Ekstraklasa Obserwuj temat Obserwuj notkę 80

Miałem już nie wracać do niesławnego i przewalonego meczu na Łazienkowskiej, ale nie da się, po prostu się nie da!

Sprowokowało mnie do tego dwóch panów, maskotka Legii Vukovic, o czym nieco później i przede wszystkim "bohater" meczów Legii z Lechem, nieustraszony turbokozak Marciniak Szymon.

Wizyty Lecha w Warszawie przebiegają według pewnego, powtarzalnego schematu. Legia wychodzi na prowadzenie po czym Lech przejmuje inicjatywę i wyrównuje. W końcówce meczu, gdy Kolejorz ma przewagę i jest bliski wygranej, do akcji przystępuje sędzia Marciniak, który ostatnio etatowo wyznaczany jest do meczów między tymi drużynami i załatwia sprawę zgodnie z wolą swoich mocodawców.

O wydumanym karnym z niedzieli nie będę już pisał, wszyscy to pamiętamy, ale chętnie przypomnę o "wyczynach" Marciniaka w końcówce meczu tych drużyn z przed roku. W ciągu kilku minut najpierw nie wyrzucił z boiska Malarza za przyduszanie Kownackiego, a po chwili uznał gola Hamalainena z dwumetrowego spalonego.

Co prawda po meczu przepraszał piłkarzy i trenerów Lecha za swój błąd, ale co z tego, mleko się wylało, Legia wygrała.

Minął rok, to samo miejsce, te same drużyny, centrala wyznacza tego samego sędziego (sic!) i oczywiście taki sam rezultat!

Nawiązując do tytułu tej notki należy dodać, że w Warszawie wszelkie protesty, narzekanie czy przypominanie takich sytuacji kwituje się poznańskimi kompleksami wobec Legii.

Zresztą Marciniak pomaga Legii nie tylko w meczach z Lechem, pamiętacie jak niedawno załatwił Wisłę przy Reymonta? Pazdan wywalił w polu karnym piłkę ręką, a była to taka sytuacja z cyklu "cała Polska widziała", tylko sędzia nie...

W światku piłkarskim panuje opinia, że Marciniak i owszem, w naszej lidze robi to co robi, ale za to w rozgrywkach międzynarodowych jest znakomity :) Minęły trzy dni, nasz "bohater" stawił się w Londynie by sędziować na Wembley bardzo ciekawie zapowiadający się mecz Ligi Mistrzów między Tottenhamem a Juventusem.

Powiem tak, jeśli w niedzielę przy Łazienkowskiej sędziował źle czy bardzo źle, to w środę na Wembley sędziował fatalnie. Na samym początku w ciągu 17 minut nie odgwizdał trzech karnych i jednej stuprocentowej czerwonej kartki. Dwa razy ręka Włochów w polu karnym i za każdym razem bardziej oczywista niż Kostewicza w Warszawie, ale to nie Legia, tu obowiązują inne kryteria.

Szczytem szczytów była sytuacja po drugiej stronie boiska gdy Juve nie dostało karnego po faulu na Coscie. Gdzie on wtedy był? Trudno sobie wyobrazić bardziej ewidentną sytuację! Pod koniec meczu jeszcze raz mógł wypaczyć wynik meczu, gdy nie odgwizdał spalonego Kane'a, na szczęście Anglik trafił tylko w słupek...

Postarałem się zebrać kilka opinii i komentarzy z Anglii na temat sędziowania naszego turbokozaka i muszę przyznać, że według warszawskich kryteriów strasznie zakompleksieni są ci Anglicy.

No to po kolei : Daily Mail - "Marciniak i jego asystenci byli zaprzeczeniem znakomitego widowiska. Skąd UEFA bierze takich ludzi do sędziowania?!"

BBC - o niepodyktowaniu karnego dla Juve "Marciniak i jego asystent zza bramki, Raczkowski, podjęli taką decyzję w tylko sobie znany sposób"

Steven Gerrard - "Jak dla mnie to rzut karny. Sędzia znajdował się dziesięć metrów od zdarzenia. Jak dla mnie musiał to widzieć"

Rio Ferdinand - "Na co on patrzy? Mówię poważnie : na co on patrzy?"

Frank Lampard - "Marciniak nie ma żadnego wytłumaczenia z tej sytuacji"

The Sun - "80 tysięcy ludzi na Wembley było pewnych, że sędzia podyktuje rzut karny. Po decyzji arbitra słychać było głośne  odetchnięcie z ulgą"

Strasznie zakompleksieni ci Anglicy, czy to piłkarze czy dziennikarze, same kompleksy...

Miało być też słowo o Vukovicu. Po meczu na Łazienkowskiej powiedział coś takiego : "Słyszę z ust komentatorów, że zwycięstwo Legii z Lechem było niezasłużone, haniebne. To przekroczyło wszelkie granice".

Drogi panie Vukovic, tak właśnie było. Przebieg meczu i sędziowanie Marciniaka były tak jednoznaczne, że nawet komentatorzy, prolegijnego przecież na co dzień, Canal+, nie mogli temu zaprzeczyć!

Vuko to jednak stan umysłu...

Jeszcze słowo o weryfikacji derbów Śląska w naszej tabeli. Nie chcę teraz komentować decyzji komisji ligi, ale fakty są takie, że niezależnie od odebrania obydwu drużynom punktów, wynik zweryfikowano na 0:3 dla Górnika. Proponuję zero-jedynkową sondę, czy uwzględnimy ten wynik w naszej zabawie. W komentarzach proszę o Tak lub Nie.

Udanych typów.

1. Górnik - Zagłębie

2. Wisła Kraków - Śląsk

3. Sandecja - Piast

4. Pogoń - Cracovia

5. Wisła Płock - Korona

6. Lech - Jagiellonia

7. Lechia - Legia

8. Arka - Termalica

Zobacz galerię zdjęć:

kolumb855
O mnie kolumb855

Niebiesko-Biały

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport