139, dokładnie tyle dni trwała absencja Macieja Makuszewskiego. Jego powrót to dobra wiadomość nie tylko dla Lecha, ale też dla reprezentacji, która w obliczu kłopotów Błaszczykowskiego potrzebuje skrzydłowych jak tlenu.
Maki wrócił do gry w najlepszym, możliwym momencie, gdyż w Ekstraklasie nadszedł czas na pierwsze rozstrzygnięcia, a przed nami prawdziwa kolejka prawdy.
Gdy 10 grudnia, w meczu z Cracovią skrzydłowy Lecha pechowo potknął się na piłce, skręcił staw kolanowy i zerwał dwa więzadła - krzyżowe przednie i poboczne strzałkowe. Mało kto, może poza nim samym, spodziewał się, że jeszcze zagra w tym sezonie w lidze, o mundialu nie mówiąc. Sam popełniłem wtedy notkę o tym, że Makuszewski nie pojedzie na Mistrzostwa Świata. Pierwsze diagnozy mówiły nawet o dziewięciomiesięcznej przerwie.
Maki niezwłocznie udał się do Rzymu, gdzie operacji podjął się profesor Mariani, ten sam, który niedawno operował Arkadiusza Milika. Po udanej operacji z Poznania dochodziły wieści o szybkich postępach rekonwalescenta, jednak błyskawiczny powrót Makiego na boisko to prawdziwa bomba.
I nie był to taki powrót, co by tylko zaliczyć minuty na boisku, lecz prawdziwe wejście smoka, w ciągu kilku minut zaliczył asystę i niezłe rajdy, po których przeciwnik dostał żółtą kartkę. Brawo Maki, powodzenia!
Wspomniałem o kolejce prawdy i pierwszych rozstrzygnięciach, a takie czekają nas właśnie w ten weekend.
Czołowa czwórka gra mecze między sobą, co teoretycznie powinno być korzystne dla Lecha, który ma szansę wygrać w Płocku, podczas gdy Jagiellonia lub Legia, albo jedni i drudzy, napewno stracą jakieś punkty. Rzecz w tym, że wygrana Legii w Pucharze Polski oznacza, że 4. miejsce daje grę w pucharach, a to z kolei oznacza, że każda drużyna mistrzowskiej ósemki ma jeszcze na to szansę.
Oczywiście pytanie, komu naprawdę na tym zależy. Takie mecze jak Korona - Wisła K. czy Zagłębie - Górnik dadzą na to odpowiedź, gdyż przegrani mogą już sobie planować urlopy. Z tego samego powodu Kolejorz wcale nie musi mieć łatwo w Płocku.
W grupie spadkowej możliwe są już rozstrzygnięcia ostateczne. Tylko wygrane Sandecji z Piastem i Termalici w Gdańsku dają jakąkolwiek szansę na Ekstraklasę w Niecieczy w przyszłym sezonie.
Słowem czeka nas sporo emocji. Udanych typów.
1. Cracovia - Śląsk
2. Lechia - Termalica
3. Sandecja - Piast
4. Pogoń - Arka
5. Wisła Płock - Lech
6. Korona - Wisła Kraków
7. Zagłębie - Górnik
8. Jagiellonia - Legia