Dziś kilka słów o przetargu na prawa do transmisji z Ekstraklasy.
Miał być rekordowy i był rekordowy, wprawdzie nie aż tak jak na to liczono, ale zawsze coś. Wprawdzie zamiast oczekiwanych ponad trzystu milionów za sezon osiągnięto 250, ale to i tak znaczny postęp w porównaniu z 150 w poprzednim rozdaniu.
Można powiedzieć, że z wielkiej chmury średni deszcz...
Z jednaj strony był to przetarg niejako "przejściowy". tj. obejmujący tylko dwa sezony, przed spodziewaną reformą Ekstraklasy, z drugiej wiele wskazywało na rekordowe zainteresowanie nadawców.
O kim to się nie mówiło, a to Discovery, a to Eleven Sports, ktoś kiedyś wspomniał nawet o Sky :)
W praktyce na placu boju zostali ci, którym naprawdę zależało, czyli Polsat, NC+ i, tu mała niespodzianka, TVP.
Dla Polsatu nie był to chyba najlepszy moment na poważną walkę, gdy dopiero co bardzo poważne środki zainwestowali w Ligę Mistrzów i związane z nią nowe kanały i studio. Jednak gdy zatrudnili Tomasza Smokowskiego, przez chwilę wydawało się, że może jest coś na rzeczy.
Okazało się, że nie było, a licencją na transmitowanie naszej ligi podzielili się Canal+ i TVP, co wydaje się być logicznym rozwiązaniem.
Umówmy się, dla Francuzów było to być albo nie być na polskim rynku. Stracili La Ligę i Serie A, z Bundesligi już dawno temu się wycofali. Niby niedawno wykupili licencje na pojedyńcze mecze z tych lig, ale tak naprawdę została im tylko Premier League i Ekstraklasa i to właśnie na obsłudze naszej Ekstraklasy, której oglądalność bije na głowę mecze angielskie, opierał się model ich funkcjonowania w Polsce.
W skrócie, nie ma Ekstraklasy = nie ma C+ i oni postanowili być. Wydali 180 milionów za sezon i wspólnie z TVP wygrali przetarg.
Wygrana NC+ oznacza pewien constans, ale prawdziwą rewolucją jest udział w dealu telewizji publicznej i związany z tym powrót ligowej piłki kopanej do ogólnodostępnych transmisji niekodowanych!
Nareszcie!!!
TVP ta zabawa kosztowała 70 milionów i daje jej prawo do transmisji z jednego meczu w kolejce. Na szczęście nie będą to jakieś poniedziałkowe blubry, jak w tym sezonie na Eurosporcie, tylko sobotni hit w najlepszym czasie antenowym, a to oznacza niespotykaną od lat w Ekstraklasie oglądalność i spore atuty klubów w rozmowach ze sponsorami.
Jakby na to nie patrzeć, nowy kontrakt oznacza spory zastrzyk gotówki i nowe możliwości, szczególnie dla biedniejszych klubów. Osobiście brakuje mi tu dotacji celowych, tzn. szkoda, że część tych pieniędzy nie musi być obligatoryjnie wydana np. na szkolenia, infrastrukturę, akademie itp.
W praktyce będzie pewnie tak jak zawsze, mądrzy zyskają, a głupim nawet te nowe pieniądze nie pomogą i wszystko przejedzą...
Udanych typów.
1. Piast - Lechia
2. Jagiellonia - Pogoń
3. Zagłębie S. - Miedź
4. Śląsk - Arka
5. Lech - Korona
6. Zagłębie L. - Wisła Płock
7. Legia - Wisła Kraków
8. Cracovia - Górnik Zabrze