Ramirez, Gumny i Jevtic. fot. PAP
Ramirez, Gumny i Jevtic. fot. PAP
kolumb855 kolumb855
2532
BLOG

Ekstraklasa 3. kolejka, Jevtic z wizytą u Ramireza, a Valencja odchodzi za waciki

kolumb855 kolumb855 Ekstraklasa Obserwuj temat Obserwuj notkę 147

Za nami dwie kolejki tego, wyjątkowo ciekawie zapowiadającego się sezonu i wszystko wskazuje na to, że faktycznie będzie się działo. Mecze są ciekawe, naprawdę są emocjonujące , ludzie to czują i coraz chętniej walą na stadiony, a że nie zawsze tak było, zacznę dziś nietypowo, na początek kilka słów o frekwencji.

Tak dobrze dawno już nie było, średnia na mecz wyniosła 12 tysięcy. Mało tego, na osiem meczów aż na sześciu stadionach widownia przekroczyła 10 tysięcy, a byłoby pewnie jeszcze lepiej gdyby nie budowa wśród niewybuchów w Szczecinie.

Ostatnia kolejka miała wielu bohaterów, ale o kilku wyróżniających się wspomnę tutaj.

Jevtic i Gumny z wizytą u Ramireza.
Kolejny raz znakomicie wypadł Dani Ramirez i jego ŁKS. Otoczony zdolną, polską młodzieżą Hiszpan daje dużą jakość i idealnie pasuje do taktyki trenera Moskala, preferującego ofensywne granie po ziemi. Uwierzycie, że taki gość jeszcze niedawno grał na polskim drugim froncie w Stomilu Olsztyn?
W sobotę Ramireza i ŁKS czeka chyba najtrudniejszy jak dotąd egzamin, bo do Łodzi przyjeżdża najlepsza drużyna ostatniej kolejki, Lech Poznań.
Do różnych rankingów jedenastki kolejki trafiło pięciu, czasem nawet sześciu Lechitów. Kolejorz zagrał tak dobrze, że zaskoczył wszystkich, chyba nawet samego siebie. Warto wspomnieć, że w Lechu zagrało aż sześciu młodzieżowców, z czego czterech w wyjściowym składzie! A tak w ogóle to Lech i ŁKS są najmłodszymi drużynami w całej lidze. W Lechu nie zagrają niestety kontuzjowani Kostewycz i Klupś.

Ciekawie powinno być też w Gliwicach, gdzie mistrz Polski, Piast, podejmie lidera Pogoń Szczecin. Niewątpliwymi bohaterami udanego początku sezonu w Pogoni są Zvonimir Kozulj i bramkarz Dante Stipica, choć najważniejszy i tak jest trener Runjaic, który zorganizował i uporządkował grę Pogoni, niestety zwykle kosztem polskich graczy. Ten, którego bardzo ceni, a jednocześnie najlepszy piłkarz Portowców, Kamil Drygas, właśnie wypadł niestety przynajmniej na pół roku ze składu.
Piast w tym sezonie bardzo słabo punktuje, ale wcale tak słabo nie gra. Problemem jest feralna 80. minuta, po której nagle tracą bramki i punkty. Tracą je wyjątkowo regularnie, czy to w lidze, czy też w pucharach. Piastunki straciły też swojego najlepszego gracza. Straciły za pół darmo, bo jak inaczej nazwać sprzedaż najlepszego ligowca zeszłego sezonu za mniej niż dwa miliony...

Komplet punktów po dwóch kolejkach niespodziewanie zdobył Śląsk Wrocław, w którym prawdziwy renesans formy przeżywa były bramkarz Ruchu i Lecha Matus Putnocky. Nie grają może przekonująco ani pięknie, są jednak za to bezwzględnie skuteczni. Można by powiedzieć, odwrotnie proporcjonalnie do Piasta, co było zresztą widać w niedzielę we Wrocławiu, w bezpośrednim pojedynku tych drużyn.
W tej kolejce zagrają w Warszawie z, delikatnie mówiąc, niezbyt przekonującą Legią i tu każdy wynik jest możliwy.

Na osobne i życzliwe słowa zasługuje też drugi z beniaminków, Raków Częstochowa.
Po fatalnym starcie z Koroną, obudzili się w Białymstoku i po niezłym meczu wygrali 1:0. Jagiellonia odwrotnie, po świetnym meczu z Arką przegrała u siebie z Rakowem. Jaga nie grała jakoś szczególnie źle i też miała swoje szanse, ale, podobnie jak w zeszłym sezonie, Raków zaimponował wysokim pressingiem i bezkompromisową grą po ziemi i do przodu.
Zakładam, że tym razem obydwa beniaminki spokojnie się utrzymają.

PS. Właśnie skończyły się mecze pucharowe. Brak słów, wybaczcie, ale nie mam już sił o tym pisać. Być może odniosę się do tego za tydzień.

Udanych typów
1. Arka – Korona
2. Zagłębie – Jagiellonia
3. Raków – Cracovia
4. ŁKS – Lech
5. Wisła Płock – Lechia
6. Legia – Śląsk
7. Piast – Pogoń
8. Wisła Kraków - Górnik

kolumb855
O mnie kolumb855

Niebiesko-Biały

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport