The Facto The Facto
1680
BLOG

Komorowski-biografia/odcinek ostatni: Ostrożność jako metoda

The Facto The Facto Polityka Obserwuj notkę 3

Zaproszenie
 

 

Wydawnictwo The Facto ma zaszczyt zaprosić Państwa na promocję książki „Bronisław Komorowski – pierwsza niezależna biografia”. W spotkaniu prowadzonym przez felietonistę Igora Zalewskiego

udział wezmą: Wiktor Świetlik - autor książki, prof. Antoni Dudek – historyk, autor Wstępu do biografii Prezydenta oraz Igor Janke - publicysta „Rzeczpospolitej”, twórca portalu Salon24.pl.

 

29 października (piątek), godz. 18.00

Księgarnia Traffic Club, sala klubowa (III p.)

ul. Bracka 25, Warszawa

   

  Serdecznie zapraszamy!
 

 

 

Fragment książki „Bronisław Komorowski – pierwsza niezależna biografia”

 (Publikowane fragmenty książki nie odzwierciedlają kolejności stron w książce.)


Odcinek ostatni: Ostrożność jako metoda


Rok 1989 jest często przedstawiany jako przełom - albo z drugiej strony pęknięcie - w życiorysie Bronisława Komorowskiego. Krytycy mówią o dawnym hardym opozycjoniście, którego nie mogą poznać w późniejszym koniunkturaliście. Zwolennicy o radykale, który zmienia się w męża stanu.
Ale tak naprawdę chyba Bronisław Komorowski zaczął zmieniać podejście do życia przez dłuższy czas - mniej więcej od momentu wyjścia z internowania. Asekuracyjność i zapobiegawczość traktuje jako metodę na życie i politykę. Przemożny wpływ na to - także zmianę poglądów - miała powiększająca się rodzina. Owszem,. w 1989 roku jest jeszcze antyokrągłostosłowym kontestatorem, ale raczej dlatego, że takie jest środowisko kilku bliskich mu osób.

Choć w III RP Komorowski jest już dużo ostrożniejszy niż kiedyś to w 1997 roku stać go jeszcze na to, by wraz Rokitą wyskoczyć z Unii Wolności w nieznane.

Od momentu powstania Platformy, ostrożność narasta. W 2006 roku Komorowski mógł podjąć walkę o przywództwo w partii pchany przez ambitnego i odważnego Pawła Piskorskiego. Wycofuje się, a nawet lekko kaja przed Tuskiem. Koledzy byłego prezydenta Warszawy do dziś się z tego śmieją, ale gdyby postąpił inaczej z wielką dozą prawdopodobieństwa byłby dziś tam gdzie oni. Poza głównym nurtem polityki.

Sam Komorowski przyznaje, że po pierwsze skupia się na ochronie stanu posiadania, by dopiero ostrożnie zastanawiać się nad jego poszerzeniem. To jest widoczne szczególnie kiedy obejmuje funkcję marszałka. Do momentu rezygnacji Donalda Tuska z walki o prezydenturę nigdy nie powie, że jest zainteresowany tym urzędem, ale też pytany o to nigdy nie zaprzeczy.
Choć dzisiejszy Komorowski lubi podkreślać heroiczne i brawurowe zasługi antenatów to jemu samemu do brawury ostatnio było daleko. Nie ma w nim wszystkich cech typowych dla najbardziej pociągających demokratycznych liderów w stylu Churchilla, Reagana, Blaira albo Zapatero. Nie rzuca wszystkiego na jedną szalę, nie stawia spraw na ostrzu noża, nie jest urodzonym liderem, nie hipnotyzuje wyborcy wizjami świetlanej przyszłości. Podczas zbierania materiału do tej książki nie tylko krytycy zwracali uwagę na niedobór charyzmy nowego prezydenta, który tak bardzo różni go od przebojowego lidera Donalda Tuska.

Trudno mówić nawet o jakiejś wyjątkowej umiejętności błyskawicznego wykorzystywania życiowych okazji, cesze niemal obowiązkowej u ludzi, którzy dostają się na szczyty, a której dowodził kilkakrotnie Jarosław Kaczyński.
A jednak ta ostrożna metoda „ojca dyrektora” - jak ironicznie nazywały obecnego prezydenta własne dzieci ze względu na skłonność do mądrzenia - okazała się skuteczna. Była dobrą metodą na czasy kiedy w wielkich formacjach jest jeden lider twardo strzegący swojej władzy, a konkurenci, buntownicy bądź nawet kandydaci na buntowników i konkurentów szybko kończą za burtą wielkiej polityki.




 

The Facto
O mnie The Facto

„Bronisław Komorowski – pierwsza niezależna biografia” to historia kariery politycznej, która doprowadziła czwartego prezydenta III RP na sam szczyt władzy. Autor opisuje przemianę dzielnego opozycjonisty w umiarkowanego polityka, a w końcu jego walkę o prezydenturę. Urzędujący prezydent różni się od trzech poprzedników – nie był ani wizjonerem politycznym ani ważnym liderem, nie było go przy Okrągłym Stole. Co było więc metodą polityczną, zdecydowało o jego sukcesie? Relacje z Donaldem Tuskiem? Usposobienie? A może po prostu przypadek? Wiktor Świetlik śledzi wszystkie te czynniki. - Otrzymaliśmy książkę nie tylko wartko napisaną, ale i pozbawioną łatwo rzucanych ocen oraz kategorycznych konkluzji. Sporo w niej natomiast interesujących faktów i celnych pytań – napisał we wstępie profesor Antoni Dudek.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka