Duda (nigdy więcej nie nazwę go prezydentem) podpisał stalinowskiego gniota prawnego, a tak się z podpisem spieszył, że chyba nie zdążył go nawet przeczytać. A sprawiał przy tym wrażenie kogoś absolutnie przekonanego o słuszności swojego postępowania.
A jak w istocie wygląda jego ocena rzeczywistości najlepiej świadczy jego krytyka pod adresem Donalda Tuska za pracę w PE, w sytuacji, gdy sam uciekł do Europarlamentu z polskiego Sejmu - czyli "cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie"... I to już nie jest Parodia i Satyra. To jest już Paranoja i Schizofrenia w wykonaniu Dudy (nigdy więcej nie nazwę go prezydentem).
Pomijam fakt - którego Duda (nigdy więcej nie nazwę go prezydentem) jest kompletnie nieświadom, a który wyraziście uwypuklił Przemysław Szubartowicz - że w tym stalinowskim gniocie "nie chodzi (...) o żadne tropienie wpływów rosyjskich w Polsce, co dość groteskowo wyglądałoby w wykonaniu formacji, która jeszcze niedawno chciała budować w Europie koalicję z Le Pen czy Salvinim. Chodzi o to, by mieć kolejny instrument, który może być użyty do utrzymania władzy. ZA WSZELKĄ CENĘ..."...
A już powoływanie się Dudy (nigdy więcej nie nazwę go prezydentem), na fakt, że we Francji działa taka sama "komisja", dowodzi, że albo Duda nie ma pojęcia o czym mówi, albo świadomie wprowadza społeczeństwo w błąd - nie wiem co gorsze... I te jego łgarstwa obala Radomir Wit - 1 i 2 .
Znamienne, że dziennikarz jest lepiej zorientowany w temacie, niż Duda (nigdy więcej nie nazwę go prezydentem), jakoby prawnik... Może dlatego, że jest tylko absolwentem prawa, a nie prawnikiem...