Zygmunt Jan  Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński
120
BLOG

Zaułki światła - Część IV

Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Wiersze Obserwuj temat Obserwuj notkę 3


ZAUŁKI ŚWIATŁA - część czwarta


Zygmunt Jan Prusiński 



OBEJMIJ MNIE KOBIETO WIATRU


Motto: Frapuje mnie ta rozłożysta sosna
ktoś w parkanie pomiędzy oczkami wkłada
czerwoną różę - może to była miłość aksamitna
- uśmiech kwiatu widzę niespornie.


Nie mógłbym żyć bez sztuki –
czy to literatura – malarstwo
fotografia – muzyka zastępuje
zażyłą samotność jakbym się
zaręczył gdzieś pod sosnami
a może gdzie indziej nie wiem sam
teraz słucham Best Songs Of Amy Winehouse
cudowna dziewczyna – oglądałem o niej film
biograficzny dwa razy – to dramat jej życia
była przednią artystką niesamowity talent.

A ja rozpędzony jak wiatr
tworzę prawie codziennie swój dziennik
w poetyce – chcę się wygadać na stepach
poszum trawy i ty taka kobieca
nosisz w sobie te moje wiersze
odczuwam te korzyści wzajemne
niech kwitną uczucia niech wytryska
samoistnie ta potrzeba przekazu
niczym piękno jak twoje sukienki
w ogrodach a strumienie słów
niech dalej płyną niż wzrok to widzi.

Oswajam wiosnę do siebie
śpiewam tobie rzeczywistość
składankę z dróg polnych…


10.03.202020 – Ustka
Wtorek 12:12




W ROMAŃSKIEJ ŚWIĄTYNI CIĘ POKOCHAM

Motto: "Rozwarte uda nie oczekują rozkoszy".
- Małgorzata Hillar –


Myślę o tym nawet w świątyni
to są ludzkie rzeczy w których
jestem pewny zaznaczyć chcę
moją zachłanność zdobywania.

To nic grzesznego a zresztą
człowiek jest grzesznikiem
tak powiadają kroniki zapisu
ale czy mam żyć nimi –
nie jestem mumią…

Miłością oswobodzimy się
to co zrobimy zostanie w świątyni
a bóg Jawe nagrodzi nas
dobrym słowem w dorzeczu
powracających rybaków.

(Twoje rozwarte uda oczekują rozkoszy).


11.03.2020 – Ustka
Środa 11:55




NOSISZ W SOBIE MOJE WIERSZE

Motto: "Nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść".
- Adam Asnyk –


Kiedyś napisałem na emigracji
że kobieta jest dla mnie ołtarzem
myliłem się wielokrotnie
nie wiem na czym to polega
przecież Polki nie mają chęci
ze mną iść do łóżka – posucha
ma swoje blokady a przecież
nie jestem (z tych trędowatych)!

Kobiety kochają mnie w poezji
co za mądrość przeklęta
znam to z autopsji – nawet piszą
do mnie listy jakby chciały
pocieszyć mnie na odległość
co za psychoza nie pojmuję tego
wszak jestem zdrowym mężczyzną.

Siedzę w domu jakby to była wyrocznia
- mój świat jest żywszy w literaturze
ma tyle zakątków i zaułków
przechodzę obok cieni malując je
na obrazach w ciemnych kształtach…


11.03.2020 – Ustka
Środa 12:25




KOBIETA W MIŁOŚCI PIĘKNIEJE

Motto: Mój świat jest żywszy w literaturze
ma tyle zakątków i zaułków
przechodzę obok cieni malując je
na obrazach w ciemnych kształtach…


Jako ten melancholik prostuję plecy
jestem uczestnikiem mechanizmów
lubię przyglądać się mostom zwodzonym
czy umiecie rozdzielać na dwie części 
obopólną zgodę by ponownie połączyć
po co tracić obłoki i wzdychania roślin
początki muszą być bo to początek
zakończenia też muszą być bo to koniec
filozofia ma swoje prawa nie tylko
każdego dnia przybyłego i odchodzącego
tak to się układa jak schody – jednak
twierdzę stanowczo że kobieta w miłości
jest piękniejsza – lubię na nią spojrzeć
kiedy ma zamknięte oczy i widać jednak
jak przeżywa to pozytywnie w trakcie
tej całej przeróbki ciała – jeszcze nie
spotkałem krzyczącej w trakcie orgazmu.


14.03.2020 – Ustka
Sobota 20:50




W DORZECZU POWRACAJĄCYCH KUTRÓW


Miasto w którym mieszkam nawet za dnia śpi
tak to wygląda patrząc w oknie – sam nie wychodzę
nie mam takiej odwagi choć mógłbym iść na spacer
aczkolwiek nie wierzę w tego wirusa prędzej
co innego stało się w Chinach ale nie powiedzą –
wróżbici też kombinują w swych proroctwach
mnie interesuje że spadek seksu będzie
jestem pewny miłość powoli zanika.

Kilka dni temu widziałem w dorzeczu
jak powracają kutry – wszędzie cisza a dzwony
kościelne nie dzwonią zapada się życie towarzyskie
turystów także mało dobrze że ptaki w życiowej
formie kołyszą się w przestrzeni to cieszy –
słucham obecnie Slow Blues/ Blues Ballads
- A two hour long compilation
ratuje mnie ta muzyka – wszyscy moi koledzy
albo umarli albo zniknęli w swój gąszcz zapomnienia.

A ja walczę o poszanowanie słów w poezji
byśmy nie zgłupieli do reszty – więc daję
to lekarstwo na samopoczucie przy lamce
nocnej i przy lampce wina pozostańcie
w pozdrowieniach i kochajcie się niezwłocznie.


15.03.2020 – Ustka
Niedziela 21:27




PTAKI W ŻYCIOWEJ FORMIE KOŁYSZĄ SIĘ W PRZESTRZENI

Motto:  Walczę o poszanowanie słów w poezji
byśmy nie zgłupieli do reszty – więc daję
to lekarstwo na samopoczucie przy lamce
nocnej i przy lampce wina pozostańcie
w pozdrowieniach i kochajcie się niezwłocznie.



Może mam rację że poezja uratowała
ludzi ale wiem iż wielu popełniło samobójstwo
poeci nie wytrzymują napięcia
dam przykład z Wilna
trzy razy to czynił czwartego nie było
polski poeta Stanisław któż o nim wie
a Rafał Wojaczek nawet w wierszu napisał
swoją ostatnią godzinę i tak się stało –
mógłbym wymieniać po kolei nazwiska
strony psychiki nie będę analizował
zostawili swoje wiersze zostawili książki
i tylko cisza w tonacjach nuci.

Oczywiście że jestem przeciwny
bo komu to jest potrzebne
nawet kiedy poeta zapłacze –
(a tak u mnie bywało)
to ma być silniejszy ukazywać postawę
umysł czuły i wrażliwy to fakt
ile by mógł jeden z drugim stworzyć
nam tej liryki jako pokarm duchowy
po co zrywać te wewnętrzne pnącza.

Kumplowałem się z poetą Waldkiem
Mystkowskim ze Słupska – przy wódeczce
powiedział kiedyś że chciałby
przeżyć śmierć na kobiecie w trakcie
stosunku płciowego – zdziwiłem się
bo to nawet nie przystoi może w wierszu
niechby napisał o tym pragnieniu
nie uchwycił mnie na dłużej –
umierać za kobietę warto ale…

16.03.2020 – Ustka
Wtorek 5:43




KOBIETY KOCHAJĄ MNIE W POEZJI CO ZA MĄDROŚĆ PRZEKLĘTA
 

Wolałbym inaczej
a cóż to takiego wolę by czuć
być mężczyzną ważnym nawet wykorzystanym
ale przeżywać to w świecie istniejącym
powiedzieć sobie (dziękuję)
czy zrozumiecie o co mi chodzi!

Otworzyłem Chris’a Rea’a Greatest Hits Full Album –
Top 20 Songs Of Chris Rea niezły urwis muzyczny
tańczę poniektóre kawałki z cieniami
dobrze mi idzie płonę w rytmice
lepiej to zastąpić niż mówić do ściany
powtórzę – kobiety kochają mnie w poezji
a ja nie chcę takiego kochania.

Zgrzytam zębami ze złości
posucha jak na pustyni zebrze ktoś podobnie
nie ma nic rozsądnego kwasi się mina
zbliża się wiosna do okna zapuka wstydliwie
może coś powie zagadanego tak bym
przybliżył głuche zagadnięcia
nie w porę bo wszyscy odeszli wcześniej
nawet nie usłyszałem kiedy.


19.03.2020 – Ustka
Czwartek 10:40




MOJA DZIKA PRZESTRZEŃ

Motto: „W moim ciele śladu
warg twoich szukałem.
Źródło wiatr całuje,
nie tknąwszy go nawet".
- Federica García Lorci -


Niezbyt rozpędzony
nakładam fałdy bieżące
wcale nieważne ale lubię rzeźbić
ukochaną kobietę.

Na razie jest podobna
do boga matki ale nikt
do niej się nie modli.

Na pamiątkę robię zdjęcia
może na jarmarku sprzedam
kilka – kupię chleb i salceson
kolacja wyśmienita będzie.

Znalazłem w śmietniku książkę
„Był tu wśród nas na słupskiej ziemi”
autora nie znam – Zdzisław Machura
napisał drugą książkę o księdzu Janie Ziei.

Zamknąłbym tych którzy wyrzucają
jedzenie i książki do kontenerów –
cóż za łajdactwo wszem i wobec
kilka batów by się przydało…

- Lubię Chris’a Rea’a porządny gość
The Road To Hell w uszach brzmi
idę za róg pozdrowić drugi róg
przejdę pomiędzy wierszami ów sens.


19.03.2020 – Ustka
Czwartek 11:25




LUBIĘ RZEŹBIĆ UKOCHANĄ KOBIETĘ

Motto: Na razie jest podobna
do boga matki ale nikt
do niej się nie modli.


Zawierzam sobie no bo komu
czasy nie są poukładane
a czy kiedyś były – zawsze coś
wyskoczy pomiędzy nutami
potem trzeba zmieniać klimaty
akurat szykuję się do podróży
chcę jechać do niej – dawno
nie byłem dziewczyna czeka
miłość zawieszona wysycha
co człowiekowi sprzyja
to kochanie niewątpliwie
zakładam kapelusz biorę gitarę
w podróży pogram dawne przeboje
z lat młodości minionej…

Za mną Chris Rea śpiewa
"Fool If You Think Is Over"
przyjemnie nie wątpić w to
muzyka uspakaja – nawet
tym co muszą wstawać
o świcie i pracować dla chleba
ja pracuję u siebie choć sztuka
w literaturze nie daje satysfakcji
to są grosze jak redakcje opublikują
(pamiętam słowa Daniela Odyji –
namawiał mnie bym powrócił do prozy)
bo z tego są pieniądze a co z poezji?

- Jutro rozsławię dziewczynę w miłości
niech trwa to intymne święto…


21.03.2020 – Ustka
Sobota 19:48




PODNIEBNE TAWERNY

Motto: Zawierzam sobie no bo komu
czasy nie są poukładane
a czy kiedyś były – zawsze coś
wyskoczy pomiędzy nutami
potem trzeba zmieniać klimaty.


Rozsiewam to moje siedzenie w domu
napotykam moich kumpli z zespołu
oni już są po drugiej stronie tej białej
niewidocznej a jednak wspominam
to takie ludzkie jak rzemiosło art…

Odeszły gawrony bez pożegnania
Waldek Rybak – Andrzej Baliński –
Andrzej Pokropiński – wszyscy z Otwocka
tylko ja jeden pozostałem z nazwą
Chłopcy z Przedmieścia – i co z tego
lata sześćdziesiąte dawno zapomniane
(było – minęło – umarło)!

Muzyka krążyła we mnie jak krew
pisałem to znaczy były początki
pierwszy utwór muzyczny – slow
a tytuł dałem Wewnętrzne wzruszenie
w tonacji A mol – gitara i gwizdanie
ustami i to wszystko ale pamiętam
kiedy stałem pod oknem i słuchałem
jak Marek Melonik grał ów – było miło.

Dziś po tamtych latach cicho –
nic już nie łączy zardzewiałe struny
i zakurzone gitary wiszą na strychu
jedynie cień jakiś przejdzie obejrzy
że tamtych piosenek nikt nie śpiewa.

Chłopcy z Przedmieścia z PRL-u
w trumnach leżą…


22.03.2020 – Ustka
Niedziela 6:23




OBRACANIE CZASU

Motto: Szykuję się do podróży
chcę jechać do niej – dawno
nie byłem dziewczyna czeka
miłość zawieszona wysycha.



Pospieszam jeszcze nie wiem dokąd
Driving Home For Christmas słyszę
ach ten Chris Rea – co za rytm
nogi same bez kobiety tańczą
ale ona istnieje jest przy mnie
codziennie o tym mówi przez telefon
wysyłam jej piosenki które lubię
i tak powstają wierszowane modlitwy
jest dla mnie Boginią Dobra – układam
po swojemu jej dzień – zakładam
jej majtki zakładam rajstopy
a ona się śmieje jak gęsta choinka.

Dobrze gotuje staranna moduluje
akcenty – wyrosła intelektualistka
robi mi czasem psikusa ale kocha
w tym kochaniu jest wiele znaczeń
przecież ja jestem dyrygentem miłości
owija mnie nogami ściąga do siebie
to nie są żarty to poważna podróż
pośród kniei w gęstych malowidłach
otaczam ją opieką na przestrzał gnany
docieramy do ostatniej stacji zostawiając
ślad a potem zasiadamy z wybranym
bogiem i przy koniaku gramy w karty.


23.03.2020 – Ustka
Poniedziałek 8:43




ACH NIECH TAK BĘDZIE

Motto: Co człowiekowi sprzyja
to kochanie niewątpliwie
zakładam kapelusz biorę gitarę
w podróży pogram dawne przeboje
z lat młodości minionej…



Popłynąć jednym żaglem
oglądać brzeg od morza
nie szarpać nic co szkodzi
przecież mogę cię kochać
pod tym jednym żaglem
zwilżę ci usta i zaczniemy
seanse intymne – wystarczy
nam czasu na trzeźwe
umocowanie obu ciał. –

Pozwolisz zatem wymyślę
zupełnie co innego tylko
ogarnę przestrzeń świtu
wszystko po drodze śmiem
być pewny że to wyjdzie
stylem klasycznym tylko nic
nie mów uwielbiam ciszę
w miłości to jak sadzenie
bratków w moim ogródku.

Rozleję lekarstwo – przecież
o to chodzi by w tobie zostało dłużej…


23.03.2020 – Ustka
Poniedziałek 10:06





INTYMNE ŚWIĘTO

Motto: Pojmę twoje artystyczne dzieła
wszak jesteś kobietą w blasku szeptów
rozumiem też i głód – więc korzystaj
i skosztuj ten słodki miód Zygmunta.



Tylko telefon pozostał
tak też kontaktujemy się po kilka razy
dziennie.

Słucham teraz Everybody's Talkin' –
Harry Nilsson to miły facet
nawet nie wie o tym że śpiewałem
na emigracji jego piosenkę – gitara
była zawsze przy mnie.

W latach 70-tych miałem w repertuarze
jego drugi przebój – wówczas
na perkusji grał ze mną Wiesiek Lipiński
co on wyprawiał na tych garach –
wyrwałem go z Ustki powrócił niestety
po wielu latach z Nowego Jorku w trumnie.

Muzycy umierają jak spadające szyszki
dziś nie mam z kim zagrać i pośpiewać
czas rozstąpił się pijacką ciszą – nie ma
tego co nazywało się towarzystwem
wchodzimy do ciemnej jamy przeklęci
że już pora szykować się do trumny
i odjazd do wuja pana do piekła.



25.03.2020 – Ustka
Środa 10:04





GWASZ

Motto: „Ostatni wiersz urokliwy.
Jest w nim wszystko: myśli roztańczone,
samotna sosna nasza rozłąka i dźwięki
ulubionego bluesa".
- Margot Bene z Avinion -



W moim malarstwie zacząłem najpierw od gwaszu
to cenna domieszka by farba nie była za ostra
malowałem wówczas akty nie były wyraźne
co jedynie linie zewnętrzne akcentowałem
był to zbiór moich tajemnic nikt o nich nie wie.

Każdy obraz miał nazwę imieniem kobiety
które znałem osobiście nawet z poniektórymi
sypiałem grzejąc się przy niej jak młody kogucik
uczyłem się bywać mężczyzną – niełatwe
rzemiosło jedynie skrzydła dokładałem by pojąć
te aksamitne loty wobec wstydliwości...

Dzisiaj nie maluję akt prędzej piszę ale i tak
nie są one otwarte prędzej domyśleć się trzeba
że o to mi chodzi w wierszu samotnym  -
skupiam się w sztuce nad każdym dziełem
drobne umiejscowienia są ważne w bieli
więc otwórz się szeroko przy tymi rzekami
słuchaj rytmu delikatnego który komponuję.


26.03.2020 – Ustka
Czwartek 12:44


_________________________________________________________


Pisarz Karol Zieliński pisze... serdeczny list


od: skrent - Ale Literatura

data:2014-01-30 15:58:12



Panie Zygmuncie,

darzę Pana szacunkiem i traktuję Pana i Pański talent, pragnienia i rozumienie świata z ogromnym szacunkiem. O podziwie nie mówię bo jak Pan wie, każdy uczciwy człowiek sterany życiem i zszarpany jak my, jest godzien podziwu i ma w sobie nietuzinkowe myśli, choćby na pierwszy rzut oka się wydawały banalne.

Pojmuję Pańskie wiersze i Pańską szarpaninę, i Pańskie przepychanie się przez Saharę, przez oceany banału które wlewają się w nas jedną stroną a wylewają drugą - pojmuje to wszystko jako głęboko zakamuflowane przed Panem, przede mną, przed czytelnikami posłannictwo, niektórzy powiedzieliby, przekleństwo prometeizmu. Prometeizmu który jest losem, który leży poza Pańską wolą, umiejętnościami, intelektem i twórczą-duchową mocą-niemocą. Co więcej, te bidne Pańskie wierszyki, im bardziej są spłakane, szczere, tym więcej są profetyczne i prometejskie, oto Zygmunt Jan Prusiński pcha jak Syzyf pod górę głazy nonsensu, kopany przez Los, a muzy na parnasie się z niego natrząsają i śmieją (tak to czuję i tak widzę na tle innych, równie próbujących wyrazić swoje zwątpienia poetów), a on, ten Syzyf i Tantal nic sobie z tego nie robi, albo robi, tylko nie daje poznać na zewnątrz, cierpiąc kopniaki na dupie i pragnienie winnego grona które mu wisi koło wargi i nie może go dostać i nic sobie z tego nie robi, nie skarży się jak Chrystus, ile ku figur retorycznych i wszystko na próżno, bo sens tego, czy jest to rzeczywistym prometeizmem i jakim prometeizmem, będzie widoczny dopiero za jakiś czas, i oby był widoczny.

Toteż powtarzam, obserwując to co się fizycznie, rzeczywiście i poetycko, koło Pana i z Panem dzieje i w Pańskich wierszach również, widzę... Skoro jestem ostrożny i "WIDZĘ" - dlatego nie jestem skory i prędki do konkluzji. Mam co do Pana poezji intuicje, że nie jest byle jaka, to znaczy, że nie jest tylko ziemskiego pochodzenie, lecz również ma pierwiastki wieszcze, jakby była tubą zaświatowego głosu, bez Pańskiego udziału, który jest tylko heroldem etc. Bo inaczej, skąd ten maniacki i dziwaczny napęd?


Życzę Panu jak najwięcej tego napędu, oby muzy te stare dziwki, dały Panu, żeby obsypywały Pana brylantowym proszkiem. O złote serce "głupiego" poety, że też się Panu chce, to dowód z nieba! Drogi Panie, jak doskonale rozumiem że Pan rozmawia z Jahwe, że nie wszystko w Pańskim cierpieniu na pierwiastek ludzki ależ ile w nim pragnień Asmodeusza, dobrego szatana, który by chciał zająć miejsce tego ustczanina, kryminalisty z pięcioletnim wyrokiem, który ma żoneczkę jak marzenie, zakochaną w nim po same uszy. Tak, zgadzam się, że to jest najcenniejsze ludzkie szczęście, ale nie dla Pana, nie dla psa kiełbasa. Bo któż by prometejskie wiersze pisał. Oby sam Zeus kiedyś, oby już niedługo spuścił na Pana głowę omroczenie zrozumienia, tego co Pan teraz trochę robi po omacku, bo nie wierzę, że tę enigmę - ENIGMĘ, to sam z siebie wykoncypował - czuję to siły wyższe. No chyba, że to Pan wymyśla, to byłby Pan największym poetyckim skurwysynem, większym niż Canaris. Bo wie Pan, to by już była piętrowa perwersja, żeby nie wydupczyć kobiety, po to, żeby więcej cierpieć i mieć o czym pisać?

Gdyby tak było, to ja sobie zamawiam u Pana pierwszeństwo do prawa opisania tej kryminalnej historii w historii literatury. A propos, nie znam takiego wypadku, bo każdy normalny chłop zamiast pisać wiersze, łapie za kuciapkę i chono za stodołę. A Pan nie!... a Pana brylantowym proszkiem horacjańskie Muzy sypią, żeby Pan cierpiał za miliony milionów mężczyzn pozbawionych kobiecego ciepła, którzy zamiast się kochać z kobietą - to, odepchnięci przez te sekutnice i megiery, konia biją. A propos samogwałtu, to Pańskie wizje poetyckie niebotycznych krzeseł z siedzeniami ukrytymi w chmurach, są archetypami samogwałtu. Salve!


Kraków

__________________________________

Zobacz galerię zdjęć:

Zygmunt Jan  Prusiński
Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Muza

Zapraszam do Niezależnej Wytwórni Filmowej PROSTAK_____ http://korespondentwojenny.salon24.pl/_____ A teraz będą "chwalunki"..., co dzięki mnie utworzyłem jako animator kultury i działacz społeczny w polityce w Polsce i na Emigracji: 1967 - 1970 ...założyciel zespołu muzycznego "Chłopcy z Przedmieścia" w Otwocku; 1979 - 1981 ...został przewodniczącym Klubu Młodych Pisarzy przy ZLP w Słupsku; 1982 - 1985 ...kolporter pism emigracyjnych w Wiedniu; 1987 ...wydał dwa zeszyty literackie - wiersze pt. "Słowo" i "Oaza Polska" w Monachium wydawnictwo: Niezależny Związek Pisarzy Polskich "Feniks"; 1988 - 1990 ...wiedeński korespondent "Orła Białego" w Londynie; 1990 - 1994 ...założyciel i przewodniczący Korespondencyjnego Klubu Pisarzy Polskich "Metafora" i Polskiego Centrum Haiku a także pomysłodawca "Wiedeńskiej Nagrody Literackiej im. Marka Hłaski" oparty z plonu konkursu na prozę i poezję - zorganizował dwie edycje konkursu literackiego w Wiedniu; 1997 - 1998 ...członek Ruchu Odbudowy Polski - przewodniczący Komisji Rewizyjnej ROP w Słupsku; 1998 - 1999 ...korespondent radia City w Słupsku; 1999 - 2003 ...założyciel i przewodniczący Polskiej Partii Biednych na Pomorzu; 1999 - 2003 ...założyciel i sędzia Słupskiego Sądu Społecznego w Słupsku; 2000 - 2009 ...założyciel i prezes Stowarzyszenia "Biały Blues Poezji" w Ustce; 2001 - 2009 ...założyciel środowiska literackiego w Starostwie Powiatowym w Słupsku; 2001 ...wydał tomik wierszy pt. "W krainie żebraków słyszę bluesa" - ZLP Słupsk; 2004 - 2005 ...korespondent radia "Supermova" w Londynie; 2005 - 2007 ...redaktor gazety internetowej "Karuzela Polska"; 2005 - 2009 ...korespondent międzynarodowej gazety "Afery Prawa a Bezprawie" w Irlandii z siedzibą w Sanoku. ____Odpowiadam swoim podpisem - Zygmunt Jan Prusiński Ustka. 23 Grudnia 2009 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura