Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński
144
BLOG

Las kobiet - Część II

Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Wiersze Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

LAS  KOBIET – część druga


Zygmunt Jan Prusiński


PLECY TWOJE CHCĘ CAŁOWAĆ

Anecie Bazylewicz - Bronowickiej


Ukryjmy się przed niedomówieniami.
Sąsiedzi jak krzywe lustra,
ale widzą po swojemu.

Nauczymy się kochać pod niebem,
musisz być pewna czystego nieba -
chmury są potrzebne muzyce.

Rozlej swoje ciało artystycznie,
wiem jak śpiewać w metrum bluesa
o miłości upragnionego więźnia.

Daj mi zasnąć przy tych plecach
w sile ich mięśni i zapachu,
wzmocnię wiersze i tulipany na ganku.


16.05.2010 - Ustka
Niedziela 20:46




GDYBYŚ SZŁA DO MNIE

Amandzie Massar


Gdybym wiedział że idziesz do mnie,
powstawiałbym sto drogowskazów.

Moja różowa sypialnia samotna
słyszy pająki spacerujące po podłodze.

Jestem Amando zapracowanym poetą -
muszę te same drogi przejść co Norwid.

Niesłychane, jak naród zapomniał o nim,
teraz korzystają z jego spuścizny.

Nie wiem czy Cyprian miał kobiety,
podkochiwał się w Greczynce

nazwana przez warszawiaków
Białym Łabędziem.

Ale ja nie muszę kochać łabędzi -
wolę kochać Amando ciebie!


16.05.2010 - Ustka
Niedziela 22:43




W TYM POLU UKRYJMY SIĘ DOMINIKO

Piszą czy pisali, "w szczerym polu",
nie, ja napiszę inaczej,
w tym polu rozgrzewasz mnie sobą!

Gdybym się zamienił w skowronka,
spadłbym z nieba na twój brzuch.
Ucałowałbym to miejsce kobiety -
przecież ważne jest dla świata.

Dominiko pszeniczna, Dominiko żytnia,
nie słuchaj ludzi co mówią o mnie.
Jestem kochankiem dobroci i szaleństw,
skup się na moim obrazie - jest żywe!

Z niebem pójdziemy do naszego gniazda,
tam w środku gra muzyka Milesa Davisa.
Poskromimy chwile prawdziwe i ukochamy
każdą w sobie rzecz jaką posiadamy.

Idź ze mną do końca tej muzyki -
a potem na tle "Sjesty" zaśniemy.

Dominiko pszeniczna, Dominiko żytnia...


17.05.2010 - Ustka
Poniedziałek 6:28




TROCHĘ CICHO PO NASZYCH
OBYDWU STRONACH RZEKI

Gabrieli Wojcinowicz - Sieradzkiej


Jakby temperament obniżył loty.
Kamienie nie śpiewają - milczą.
Moja Biała Dama snuje myśli,
krok po kroku zanurza troski.

Lubin - onegdaj miasto młodych,
zjeżdżali z różnych stron Polski.
I ja tam zawitałem - młody rycerz
bez tarczy i miecza - ale z nadziejami.

Budowałem kopalnię w Polkowicach,
czupryna ala Beatles - i marzenia
zawsze jak miłość człowiekowi bliska.

A teraz nowy rozdział z Gabrielą -
trochę tajemnicza na stronie lustra.
Kobieta przygląda się swojej twarzy -
czy promienieje o mnie złotą myślą?

Ja wciąż w pajęczynie się szarpię
co tak dla mnie dalekie - na odległość.
Ale całuję jej stopy, jej łydki, jej uda -
zabiegany romantyk w metrum bluesa.

I piszę na piasku intymne wyznania -
mojej Białej Damie z Lubina,
która zasypia w mych ramionach.


17.05.2010 - Ustka
Poniedziałek 20:56




JESTEŚ INTELIGENTNA, WIESZ CO MI TRZEBA

Amandzie Massar


Położyłem się obok ciebie,
odwróciłaś się tyłem bym mógł
dostroić instrumenty nasze -
koncert miłości przed nami.

Zobacz Amando firanki tańczą,
może i one się po swojemu cieszą.
Zliżę tę noc ciała i pocałunkami
zasadzę cały ogród morwami.

Tylko proszę cię nic nie mów,
milczenie jest ważne jak szum morza.
Odrobię z tobą zaległości w seksie -
kilka lat nie kochałem się prawdziwie.


17.05.2010 - Ustka
Poniedziałek 22:11




PÓJDĘ Z TOBĄ DO RAJU

Karolinie Baszak


Pójdę z tobą do Raju.
Piękno przyjmiemy ciałem po drodze;
będą błogie przystanki,
zasadzę w tobie ogrody kwiatów.

Pójdę z tobą do Raju.
Będę w podróży i maszynistą
i kierownikiem pociągu i kontrolerem,
zadbam byś jeszcze urokliwsza była.

Pójdę z tobą do Raju.
Gwiazd nie będę zrywał nocą -
niebo je potrzebuje tam dla podróżnych
- Ziemia jest dla nas Oazą...

Karolino wiecznych moich snów,
wejdź w mój świat - jest otwarty.
Erotyzm przygotowuje skrzydła -
ten Raj jest w nas, ten Raj...


18.05.2010 - Ustka
Wtorek 7:37




TO KRZESŁO JEST DLA MNIE W GOŚCINĘ...

Teresie Monice Kindze


Jesteś gościnna.
Twój zbiór z życia liści i ścieżek
układam w moim sercu.

Otwierasz mnie jak książkę,
wybierasz delikatną myślą wedle strof
poematy o miłości.

W tobie jest ciepło.
Powrócę jak ptak z północy z nowinami,
ułożę każdą literkę...

Będziesz ze mną nuciła melodię
z utęsknionych brzegów rzek,
gdzie kochaliśmy się oczyszczeni.

Tereso, z liści ułóż erotyk
niech trwa na wieczną pamiątkę
po nas!


18.05.2010 - Ustka
Wtorek 8:12




CAŁOWAĆ, CAŁOWAĆ, CAŁOWAĆ...

Justynie Leśnej

Nie widzę twarzy.
Mogę zawsze zgadywać, czyja to jest twarz?
Justyny, ale ona stoi tyłem do mnie.

Jej szyja, ramię i plecy -
dla mnie to wszystko boskie!

Dlatego całować, całować, całować...
aż pękną skały w niej.

Justyna zresztą nie jest zimną kobietą,
wystarczy że pomacham na odległość ręką,
i coś się jej dziwnego ale szlachetnego dzieje.

Mówiłem że Justyna jest prawdziwą kobietą!?


18.05.2010 - Ustka
Godzina 9:08




DZIELISZ SIĘ ZE MNĄ TĄ ŚCIEŻKĄ

Gabrieli Wojcinowicz - Sieradzkiej


Tej ścieżki nie ma na mapie.
To jest zupełnie wyspecjalizowana ścieżka;
nikt przez nią nie przeszedł,
bo jej nie znalazł.

Pomogli mi aniołowie powracających z gór -
szklisty powab doliny,
w zupełnym zapomnieniu - tylko ja i ty,
i kilka paciorków zgubionych
pewnie przez srokę...

W Dolinie Miłości rosną akacje.
Nie wróżę z liści nic -
wystarczy mi twój powab Gabrielo
i tęczowy uśmiech.

A kiedy noc przychodzi
zaglądam do twojej miłości,
jest czuła - żarzy się posługa i rytm,
i wzdychanie przy każdym dotyku.

Dotykam twoje biodra, dotykam twoje uda,
dotykam twoje pośladki, dotykam twój biust -
czy mogę dotknąć lot jaskółki?

18.05.2010 - Ustka
Godzina 17:20




NIE ZAPOMINAM O TOBIE...

Irenie Wiszniewskiej

Motto: W krainie chłopca z niewinnym pacierzem


Nie zapominam o tobie,
przechodzę przez Kolczasty Las
ale i tam zawieszam myśli...

- Bez moich myśli nie powstałyby wiersze.

To mój pokarm, to twój pokarm;
tli się mgła wstydliwa i światło...
idę tam gdzie jesteś z bukietem liści.

- Stoisz nagim posągiem w moich snach!

Wobec czasu, w cieniu tajemnic
układasz mnie po swojemu -
też chcesz być kochana!

- Ścielę jak ptak gniazdko miłości.

Więc trwam i liczę te tygodnie,
może się spotkamy w krainie
chłopca z niewinnym pacierzem?


19.05.2010 - Ustka
Środa 8:13




MY I LIŚCIE NA BETONIE

Darii Nowak - Rogowicz


Nie zaplataj pajęczyny z rąk,
miej je otwarte do pieszczenia.
Liście na betonie zmieniają kolor,
i w tobie i we mnie kolory grają.

Usiądziemy na ławce dla zakochanych,
wpierw przedstawię kilka nutek ballady
którą piszę w twoich oczach dotykając ust. -
Nie zmieniaj nic co by zaszkodziło dźwiękom.

Dario z otwartego obrazu Malczewskiego,
przyzwyczajaj mnie do piersi bliżej.
Zacznę kąsać erotykami jak komar -
póki słońce oświeca twarz niech brzmi

ruch milczenia tak by liście słyszeć,
jak szeptają mową drzew w mieście.

A gdy zgaśnie całkowicie dzień,
położę ci noc na kolanach - i jeszcze
głębiej dotknę ręką drżące uda...
- To też jest wiersz - wierz na słowo.


19.05.2010 - Ustka
Środa 19:17




W TĘ NOC POD JARZĘBINĄ BĘDĘ CIĘ KOCHAŁ

Teresie Monice Kindze


Odrzuć wszystkie strony książek
nie czytanych - narracja moja
płynie potokiem w dolinie.

Tam na dole jarzębiny rosną,
plotkują i kłócą się
która z nich ważniejsza.

Nie wyzbywaj się myśli
jak geometryczna w kątach zjawa,
wskażę ci ścieżkę do celu.

Rozbiorę melodyjne piersi,
pobudzę wargami sutki molowe
zaiskrzy z oddali księżyc.

Jeśli to ci pisze poeta,
nie miej wątpliwości -
owoce z drzewa spadają.

Tereso barwnych chwil,
skup się na rytm -
on już dawno trwa w nas.


19.05.2010 - Ustka
Środa 20:29




NIE ZASŁANIAJ TWARZ WŁOSAMI

Amandzie Massar


Wykupię bilet.
Do zatoki jeden dzień drogi,
by spotkać cię gotową do miłości.

Przebiegnę czas podróży
przez łąki za szybą wiedząc,
że w sypialni na mnie czekasz.

Amando w kwiecistej osłonie!
Tyle jest powracających motyli
na zlot tańca na polanie.

Wierzby płaczące już nie płaczą;
w progu witają się kochankowie,
pocałunkami zapisują miniony dzień.


19.05.2010 - Ustka
Środa 21:24




NA ZGODĘ Z LOTEM JASKÓŁKI

Gabrieli Wojcinowicz - Sieradzkiej


Tu akurat drzew nie ma,
jest wolna przestrzeń więc rzucam kamieniami
jak dzieciak z Doliny Bagien.

Sznuruję but, denerwuję kota,
trywialnie trzaskam drzwiami i wychodzę z domu
by ogrzać się przygodami.

Bywałem w kawiarence "Ratuszowa" -
czy jest jeszcze przy torach,
w pobliżu most w kierunku stacji?

Lubin, miasto Gabrieli
rozrasta się jak brzemienna niewiasta,
syczy sowa za miastem.

Ale miałem pisać erotyk
w brzmieniu gitary i mandoliny mego taty,
skupiam się okrężną drogą.

Daj mi znać Biała Damo,
mam podobną skórę co ty i chęci poznania
wszystkich dróg do ciebie!


19.05.2010 - Ustka
Środa 23:17

_________________________



LESZEK BAKUŁA: UKŁON MÓJ PRZED POETĄ !


Przedstawicielka Domu Kultury z Ustki osobiście przyniosła mi zaproszenie tej treści:

"Zapraszamy Państwa 15.09.2007r. godz.18.00 na uroczyste podsumowanie IV OGÓLNOPOLSKIEGO KONKURSU POETYCKIEGO im. Leszka Bakuły O LAUR BURSZTYNOWEJ RÓŻY Dom Kultury w Ustce, ul. Kosynierów 19".

Byłem na wszystkich poprzednich. Najlepsze spotkanie to było w mojej pamięci to pierwsze, następne były już w klimacie (pogrzebowym)... Proszę mnie dobrze zrozumieć, że ja jestem zwolennikiem żywotności poetyckiej; to ma być temperament, ekspresja, iskra która nie gaśnie. A tak to przypominały mi one "akademie" z minionej epoki.


Z Leszkiem Bakułą kumplowałem się nie tylko w poezji, co i prywatnie we wzajemnym szacunku. Jego ostatnie dwa lata przed śmiercią były ze mną częste, i u mnie przy straganie na targowisku w Ustce, i u niego w mieszkaniu. Leszek był "bezpiecznym" człowiekiem przy wódce. Takie przygody bywały i u niego i na bazarze. Cóż to pół litra na dwóch poetów z zakąską skromną bo pod ogóreczek kiszeniak. A ile gadki o poezji...!

Pamiętam raz takie spotkanie, kiedy przyniosłem jeden wiersz który napisałem o Stanisławie Grochowiaku. Leszek poważnie przeczytał go na straganie, nawet poprawił mi w którymś miejscu - nie pamiętam gdzie, ale na pewno mam ten wiersz w maszynopisie i tę korektę długopisem. Po prostu w takich chwilach trzeba zaufać starszemu koledze, bo Leszek Bakuła POETĄ był!

Pan Bóg go wybrał pośród milonów śmiertelników. A teraz ten ów wiersz - który został opublikowany w Almanachu pt. "WIEJSCY POECI" ISBN 83-911853-8-9 Copyright Starostwo Powiatowe Słupsk 2002, a także ten wiersz mam w swoim tomiku pt. "W KRAINIE ŻEBRAKÓW SŁYSZĘ BLUESA".



LUBIĘ CIĘ OBŁOKU

"Jakby chciał wstrzymać ją wagą winogron
Przygnieść świeczników drogocennym światłem"
- Stanisław Grochowiak -


Lubię cię obłoku
kiedy patrzysz na mnie
pośród alej cichych,
że nie tylko kroki moje
chodnik słyszy powracającego
do domu z godzin pracy.

Światło słoneczników
pali się w środku -
optymizm krąży
na skrzydełkach ćmy,
a ja jak ten wojownik
wżeram się w soczysty
smak winogron.

Nie tak daleko
od okna pokoju sosna
zawiesza swój cień o ścianę -
myślę o poezji zapomnianej,
o takim poecie - Grochowiaku.

Czemu ten nowy świat
nie chce poetów
szlachetnych drogowskazów bez rdzy
- wybiegamy naprzeciw hasłom,
które nie mają nic a nic
z muzyki.


30 sierpnia 1996



* * *

Dla Leszka Bakuły ten wiersz był ważny, bo znał się dobrze ze Stanisławem Grochowiakiem z Warszawy. Grochowiak był - może teraz nie jest - zapomnianym poetą przez tzw. władze po roku 1989. A przecież to już "klasyk"... mistrz słowa żywego! Wiele mi Leszek opowiadał o Grochowiaku, prawdę mówiąc słuchałem go, ale mnie interesował właśnie on, ustecki poeta. Nieduży człowiek pod względem wzrostu, niezbyt mężny pod względem fizycznym, no i to jego ubranie szokowało mnie, bo ubierał się nie zastanawiając się nad tym, chodzi o gust i dobrane kolory. Powiedziałem: (Że szykuję dla ciebie trochę ubrań), nie zaprotestował. Nie dotrzymałem słowa. Po prostu nie zdążyłem.

Zdawało mi się, iż każdy poeta powinien żyć bardzo długo! I w tym względzie myślałem też o Leszku, że żyć będzie dłużej.

Wiadomość o jego śmierci doszła do mnie dopiero kiedy po pięciomiesięcznym okresie nieobecności wróciłem z Łodzi do Ustki. Wróciłem miesiąc po pogrzebie. Szkoda. Czasem poeci umierają (samotni) bez swoich przyjaciół. Umierać w gronie rodziny jest bardzo ważne, ale ważne jest i to, że POETA odchodzący powinien umierać w gronie Poetów.

- Umierać tak, by inni czytali jego strofy które zaznaczył swoim piórem tak dawno lub dopiero co wczoraj albo i godzinę wcześniej. Bo wiersz jest niczym innym..., jak modlitwą.


* * *


JEŚLI NAWET PODNIOSĘ MEWY PIÓRO

Pamięci Leszka Bakuły


Na pewno chodzę twoimi ścieżkami.
Ustka jest taka sama, śmieje się i płacze.

Dziewczęta rosną na kobiety i matki,
chłopcy na mężczyzn i ojców.

Ale brakuje w Ustce poetów,
takich podobnych do ciebie. -

Ty wiesz o co mi chodzi na tej ścieżce,
czasem podnoszę zgubione mewy pióro.

- Jeśli i ja kiedyś odejdę, z tej ziemi;
bądź łaskaw przyjść do mnie do ogrodu.

Są takie Ogrody Poetów, tam gdzie nikt
nie odbiera nam głosu czytania wierszy.


14 września 2007 - Ustka



_________________Zygmunt Jan Prusiński_____________


https://www.facebook.com/photo.php?fbid=840784709265089&set=gm.1452942648318305&type=1



Zygmunt Jan Prusiński


JEST TAKI POKÓJ W LESZNIE

Motto: „Płyń rzeko dalej”
– Jerzy L. Koperski -


Pokój ten jest ważny – żywy jak rzeka,
nie jest stołowym i sypialnym wcale.
Pokój poety – pamiątka, że bywał za życia
w bibliotece w Lesznie.

Otwarcia dokonał wierny przyjaciel –
poeta który kocha poetów: Roman Śliwonik
dla Stanisława Grochowiaka wstęgę przeciął.

Obydwaj ubierali wiersze, i kłótnie
przy kieliszku były zawsze wybrzuszone,
jak kobieta w ciąży, jak karawana pod słońce.

Wygląda tak – jestem pewny,
że 3 września 2001 roku
na nowo poeta ożył...


14.11.2008 – Ustka


___________________________________

Zobacz galerię zdjęć:

Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński

Zapraszam do Niezależnej Wytwórni Filmowej PROSTAK_____ http://korespondentwojenny.salon24.pl/_____ A teraz będą "chwalunki"..., co dzięki mnie utworzyłem jako animator kultury i działacz społeczny w polityce w Polsce i na Emigracji: 1967 - 1970 ...założyciel zespołu muzycznego "Chłopcy z Przedmieścia" w Otwocku; 1979 - 1981 ...został przewodniczącym Klubu Młodych Pisarzy przy ZLP w Słupsku; 1982 - 1985 ...kolporter pism emigracyjnych w Wiedniu; 1987 ...wydał dwa zeszyty literackie - wiersze pt. "Słowo" i "Oaza Polska" w Monachium wydawnictwo: Niezależny Związek Pisarzy Polskich "Feniks"; 1988 - 1990 ...wiedeński korespondent "Orła Białego" w Londynie; 1990 - 1994 ...założyciel i przewodniczący Korespondencyjnego Klubu Pisarzy Polskich "Metafora" i Polskiego Centrum Haiku a także pomysłodawca "Wiedeńskiej Nagrody Literackiej im. Marka Hłaski" oparty z plonu konkursu na prozę i poezję - zorganizował dwie edycje konkursu literackiego w Wiedniu; 1997 - 1998 ...członek Ruchu Odbudowy Polski - przewodniczący Komisji Rewizyjnej ROP w Słupsku; 1998 - 1999 ...korespondent radia City w Słupsku; 1999 - 2003 ...założyciel i przewodniczący Polskiej Partii Biednych na Pomorzu; 1999 - 2003 ...założyciel i sędzia Słupskiego Sądu Społecznego w Słupsku; 2000 - 2009 ...założyciel i prezes Stowarzyszenia "Biały Blues Poezji" w Ustce; 2001 - 2009 ...założyciel środowiska literackiego w Starostwie Powiatowym w Słupsku; 2001 ...wydał tomik wierszy pt. "W krainie żebraków słyszę bluesa" - ZLP Słupsk; 2004 - 2005 ...korespondent radia "Supermova" w Londynie; 2005 - 2007 ...redaktor gazety internetowej "Karuzela Polska"; 2005 - 2009 ...korespondent międzynarodowej gazety "Afery Prawa a Bezprawie" w Irlandii z siedzibą w Sanoku. ____Odpowiadam swoim podpisem - Zygmunt Jan Prusiński Ustka. 23 Grudnia 2009 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura