... a Światłość wiekuista niechaj mu świeci.
Odszedł człowiek. Nazywał się Jan Kulczyk.
Przez sławę swojego nazwiska jego śmierć nie pozostała niezauważona.
Najczęsciej był określany przymiotnikiem "najbogatszy".
Odszedł tam, gdzie jego bogactwo znaczy NIC.
To jest podstawowe przesłanie jakie zostawił po sobie.
Ze zdumieniem obserwuję reakcje po Jego śmierci, tu na S24. Szczególnie ludzi deklarujących się jako Chrześcijanie (również tych od zachwytu na latającą Hostią). Chrześcijanie, dla których śmierć jest bramą do żywota wiecznego, w którym KAŻDY może mieć udział, dzięki łasce Zbawiciela.
Ale nie, gdyż "najgorsza rzecz, jaką możemy teraz zrobić, to zacząć coś pleść na temat przemijania i ludzkich losów".
Jeszcze inni "nie wpisuję się na jego klepsydrze - Świeć Panie... - bo za co?!"
Cóż, z Polskiego Piekła wołam Panie!
Świeć nad jego duszą!
Inne tematy w dziale Społeczeństwo