Krzysztof Leski Krzysztof Leski
1218
BLOG

Kampinos zdobyty

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Święta, rocznice Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Salon24 w znakomitej formie przemaszerował przez Puszczę Kampinoską śladem walk o Polskę. Zapaliliśmy świeczki na mogiłach z 1863 i 1939-1944. Także w imieniu tych, którzy o to prosili, nie mogąc być obecni ciałem.

Atmosfera dopisała, pogoda znakomita - sucho, dość ciepło, księżyc w nowiu przyświecał, jak umiał. Był nas tuzin, ale telefonicznie odwiedzał nas kilkakrotnie Victor, więc prawie szedł razem z nami, choć odległy o 6 tysięcy kilometrów. Dzięki, Victorze.

Ruszyliśmy z poślizgiem, bo follow spóźnił się o miesiąc. Umówieni byliśmy w październiku, a on na miejsce zbiórki dotarł w listopadzie. Tempo zaś mamy z roku na rok słabsze - tym razem jasno było już, gdy dotarliśmy pod Mogiłę Jerzyków w Pociesze. Wcześniej udało mi się zabładzić - już na odcinku z Truskawia do Mogiły Powstańców 1863 zasłuchałem się w RenKowe opowieści z czasów licealnych i przeoczyłem odbicie w prawo. Idący za nami główny peleton z dżipiesującym followem na czele skręcił, jak należało, "czołówka" dotarła pod Mogiłę ostatnia i jak tak dalej pójdzie, w przyszłym roku nie trafię nawet do Truskawia.

Być może pojawi się parę zdjęć, bo follow pstryknął nieco - na wyraźne żądanie kolektywu. Wcześniej utrzymywał, że nie ma sensu, bo wszystko jest jak przed rokiem, jak dwa, trzy lata temu. Ale follow nie ma racji. My się zmieniamy.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Kultura