Kultura Liberalna Kultura Liberalna
186
BLOG

Czy Sojusz jest w stanie powstrzymać Putina?

Kultura Liberalna Kultura Liberalna NATO Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
Polska powinna zrobić wszystko, by zacieśnić współpracę z NATO oraz zmodernizować swoją armię tak, by była ona wystarczająco sprawna, silna i gotowa do powstrzymania Rosji przed zbyt pochopnymi i potencjalnie kosztownymi ruchami. Takich działań po stronie Polski na razie nie widać.

Dzięki wzmożonej aktywności ministra obrony narodowej polskie siły zbrojne przechodzą chyba najpoważniejszą wymianę kadrową od 1989 r. Nawet jeśli założylibyśmy, że obecne dowództwo zastępowane jest zdolniejszą kadrą (choć nic na to na razie nie wskazuje), to i tak sam proces zdobywania doświadczenia zawodowego, pozwalającego odpowiednio reagować w czasie wojny, jest długi. Oznacza to, że w okresie przejściowym, w jakim znajduje się obecnie nasza armia, jest ona osłabiona, a jej zdolności decyzyjne i możliwości współpracy w ramach struktur NATO – zmniejszone. Gdy dołożymy to tego informacje przekazywane przez odchodzących dowódców i doniesienia medialne o brakach sprzętu w lotnictwie czy marynarce oraz przekładanych przetargach, to wyłaniający się całościowy obraz potencjału bojowego naszej armii nie jest krzepiący. Co więcej, jeśli dodamy do tego tarcia na linii NATO–Polska, wynikające choćby z ograniczonego zaufania do nas, związanego z działaniami i wypowiedziami ministra Macierewicza, oraz na linii UE–Polska, związane z ogólną antyunijną polityką polskiego rządu, to również w szerszej perspektywie niż wojskowa nasze starania o wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu mogą okazać się niemożliwe do zrealizowania.

Szczęśliwie dla nas, choć bez zasług z naszej strony, nowa strategia Sojuszu budowana jest w oparciu o zasadę powstrzymywania coraz bardziej agresywnych zapędów Rosji. Gdyby nie to, na naszym terytorium nie byłoby prawdopodobnie ani jednostki rotacyjnej, ani grupy batalionowej NATO, mającej monitorować przesmyk suwalski. Te dwie formacje, a także utworzona wcześniej, po szczycie w Newport, szpica NATO w Szczecinie, związane są z próbą zwiększenia widoczności Sojuszu w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej. Celem wydaje się zrównoważenie coraz bardziej zaczepnych po wywołaniu konfliktu zbrojnego na Ukrainie działań wojsk rosyjskich. Korzystne dla nas ruchy NATO wynikają również z nowej strategii działania, mającej na celu stworzenie lepiej dostosowanych do współczesnego pola walki i wojny hybrydowej mobilnych sił szybkiego reagowania. Dzięki temu Sojusz legitymizuje zasadność swojego istnienia, z którym ma kłopot od czasu zakończenia zimniej wojny. W praktyce wszystkie te działania są jedynie pierwszą przymiarką do tej nowej roli, a siły rozmieszczone na wschodniej flance nie zatrzymałaby ataku Rosji.

W tej sytuacji Polska powinna zrobić wszystko, by zacieśnić współpracę z Sojuszem oraz zmodernizować swoją armię tak, by była ona wystarczająco sprawna, silna i gotowa do powstrzymania Rosji przed zbyt pochopnymi i potencjalnie kosztownymi ruchami. Takich działań po stronie Polski na razie nie widać. To raczej Sojusz próbuje wdrażać podobną strategię. Za rozlokowaniem brygad rotacyjnych czy grup batalionowych na naszych ziemiach kryje się bowiem głownie idea „żywej tarczy”, mająca przekonać Rosjan, że nie opłaca się im fizycznie wkraczać na terytoria członkowskie NATO. Mogą wtedy zginąć żołnierze amerykańscy, brytyjscy czy niemieccy. Niezależnie od tego, czy tak faktycznie by się stało, NATO robi wszystko, by Putin widział determinację Sojuszu w obronie państw członkowskich, wysyłając w ten sposób czytelny sygnał dotyczący gotowości realizacji treści artykułu 5. W geopolitycznej sytuacji Polski jest to rzecz niezmiernie ważna, niemniej dokonująca się poza nami, a nie przy naszej pomocy.

Należy też pamiętać, że Polska jest przez NATO traktowana jako dogodne centrum operacyjne, co oznacza, że jesteśmy częścią większej układanki w grze z Rosją. Współpraca w postaci wzmocnienia sił rotacyjnych dokonuje się zarówno u naszych północnych sąsiadów, a więc na Litwie, jak i w obszarze Morza Czarnego, głównie w Rumunii i do pewnego stopnia w Bułgarii. Dowództwo NATO traktuje Polskę jako punkt, z którego będzie można przerzucać siły do innych miejsc na jego wschodniej flance. Stara się to robić tak, by pokazać Rosji swoje zdeterminowanie, a jednocześnie nie dawać jej powodów do eskalacji własnych działań.

Cały tekst TUTAJ

dr Rafał Wonicki

adiunkt w Instytucie Filozofii UW, członek redakcji „Kultury Liberalnej”.

"Kultura Liberalna" to polityczno-kulturalny tygodnik internetowy, współtworzony przez naukowców, doktorantów, artystów i dziennikarzy. Pełna wersja na stronie: www.kulturaliberalna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka