kuzynka.edyta kuzynka.edyta
408
BLOG

Kolumbijski portret

kuzynka.edyta kuzynka.edyta Kultura Obserwuj notkę 25

Libia Posada 'Evidencia Clinica'

Niedawno na wystawie pt. "Skin" (Skóra) obejrzałam pewien portret. Zrobił na mnie duże wrażenie, więc po powrocie do domu natychmiast zajrzałam do Internetu w poszukiwaniu informacji o nim i jego autorce – nieznanej mi kolumbijskiej artystce, Libii Posadzie.

Przede wszystkim okazało się, że portret, który wzięłam za malowany obraz, jest tak naprawdę fotografią perfekcyjnie imitującą realistyczne malarstwo. Pochodzi z cyklu Re-tratos (Portrety)*, które są z kolei częścią projektu "Evidencia clínica".

W 2007 roku Libia Posada (która jest także lekarzem sądowym i chirurgiem)  zastąpiła pięć obrazów z kolekcji National Museum of Colombia fotografiami kobiet, na twarzach których za pomocą technik używanych w kryminalistyce zrekonstruowano ślady pobicia. Rozmiary, format a nawet ramy oryginalnych obrazów zostały dokładnie skopiowane, natomiast same portrety powstały przy współpracy grupy kobiet – ofiar przemocy domowej.

Umieszczając wśród portretów historycznych postaci fotografie maltretowanych kobiet, artystka chciała zwrócić uwagę na przemoc, która – od wieków obecna w społeczeństwie – w muzeum narodowym jest przemilczana.

Abstrahując od samego pomysłu artystycznego (który wydaje mi się jednak interesujący),  portret kobiety ma jeszcze jedną ciekawą cechę. Jest niesamowicie realistyczny. Wręcz sprawia wrażenie trójwymiarowego. Postać jest naturalnej wielkości. Kobieta wodzi oczami za oglądającymi, a jej broda wyskakuje z ram i 'podąża' za wzrokiem. Być może takie wrażenie wspomaga ciemne tło i 'rembrandtowska' kolorystyka.

Linki do odwiedzenia dla zainteresowanych:
Cztery portrety z serii Re-tratos
Małe zdjęcie Libii Posady na tle wystawy, którą zmodyfikowała (PDF)
Kilka prac z innego ciekawego cyklu artystki, "Neurografias",  który powstał z wyskubanych z bandaży nitek. Libia stworzyła z nich 'rentgenowskie zdjęcia'  ludzkiego systemu nerwowego, kości a także instrumenty ich destrukcji, np. czołgi i karabiny.


–––––––––
*) Nie wiem, czy przypadkiem tytuł cyklu "Re-tratos" nie jest zamierzoną grą słów. Znalazłam w słowniku j. hiszpańskiego, że wyraz retratos znaczy 'portrety', natomiast re-tratos to jak podobne ang. re-treatment – wznowione, ponowne leczenie.

Nie oceniam ludzi po poglądach, ale po sposobie w jakim je głoszą. Mój album Flickr

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura