Skalpel polityki. Dziwka Racja.

Jest coś znamiennego w slowach Napoleona Bonaparte:Nie polityka powinna rządzić ludźmi, ale ludzie polityką.

Ta cienka granica pomiędzy jednym a drugim jest masowo przekraczana.

Gdy polityka jest nad ludźmi, a nie dla ludzi - koroduje człowieczeństwo. Dusze, serca, prawość, godność zamknięte w sejfie, by do głosu mogły dojść pycha, protekcjonalizm, poczucie nieomylności, arogancja i ignorancja.

Gdy polityka rządzi ludźmi pupulację dzieli się na: my i wy. Nawet w ramach jednego małżeństwa.

Łatwiej zrozumieć, że ktoś woli pomidorową od ogórkowej, wino od piwa - ale już o wiele trudniej, że ma się swój indywidualny smak poglądów politycznych.

Bóg dał wolną wolę, człowiek człowiekowi już nie - bo jeśli inaczej - to jest z definicji wrogiem, a nawet zdrajcą.

Pojawia sie pytanie: dlaczego wchodząc w dyskurs polityczny przestajemy przypomniać samych siebie.

Dlaczego człowieczeństwo, empatia muszą być zakneblowane, bo dziwka Racja ma nas między udami.

Zapominamy dekalog, zasady kultury osobistej dla kopulacjiz  Racją.

Polityka najczęściej jest o krok od okrucieństwa. Wielka polityka już chyba nim samym.  Łucja Danielewska

Budowanie własnych poglądów nie wymaga okrucieństwa, dyskurs polityczny  - podobnież.

Dominacja sakazmu, cynizmu zamiast pakietu twardej argumentacji -  zawsze zdradza niewiarę we własne poglądy.

Medycznie też żaden komfort - fizjologia w kąpieli stresu, niezdrowego podniecenia pęka na linii wysokiego ciśnienia, problemów kardiologicznych, a często ryzyko wylewu też staje się coraz wyższe. Metryka tu nie ma znaczenia.

Mało kto pamięta, że adrenalina wyniszcza narządy wewnętrzne.

Nie chodzi o bezemocjonalne podejście do tematu - ale rodzaj tych emocji: furia, wściekłość, agresja czy wręcz histeria.

Dlaczego Racja nie może być subtelną Gejszą, która jest bardziej królową niż ten, któremu służy.

Subtelna, świetnie przygotowana w wielu dziedzinach, a przez to niebywale skuteczna.

Gejsza zapewnia najsmaczniejsze orgazmy, szacunek dla swego pana -  dziwki kopulują się jedynie z naiwnością swej klienteli.

Dla wielu polityka to pretekst do odreagowania zupełnie niepolitycznych problemów. W bazowej strefie problemu jest się bezradnym, więc powalczyć tam, gdzie ów problem nie ma żadnego znaczenia. Jakie to bezpieczne, ale jakie infantylne zarazem.

Im więcej werbalnej agresji, tym większa pewność, że wątek polityczny to fasada.

Najwięcej wśród nas prokuratorów, najmniej adwokatów. Bolesław Paszkowski

Doskonala myśl, bo w oskarżeniach jesteśmy mistrzami, w obronie własnej optyki raczkujemy.

Posiadanie skonkretyzowanego poglądu politycznego nie musi zabijać w nas ludzi. Nie musi czynić z nas karykatur własnej biografii. Takiego imperatywu nie ma.

Polityka to nie chirurgia - to my w swej decyzji uposażamy ją w skalpel, by cięła nas przez serce, rozum,  godność, odjęła sumienie, a na końcu szacunek do samych siebie.

Scena polityczna będzie się zmieniać, dekady będą mijać, a bóle fantomowe po nas samych - zostaną.