Stowarzyszenie Lepszy Świat Stowarzyszenie Lepszy Świat
69
BLOG

A mury rosną, rosną rosną...

Stowarzyszenie Lepszy Świat Stowarzyszenie Lepszy Świat Polityka Obserwuj notkę 1

    Czym się różni Pierwszy od Trzeciego Świata? W Pierwszym bogaci odgradzają się murami od biednych. W Trzecim- to biednych odgradza się już murami od bogatych. W Rio de Janeiro władze miasta, a właściwie rządząca nim oligarchia, wpadła na "genialny" w swej prostocie pomysł, który jak sądzę podchwycą władcy innych miast i krajów- zamiast walczyć z systemowymi przyczynami biedy, wykluczenia i płynącej z niej przestępczości, lepiej zamknąć favele w gettcie, odgrodzić je murem i po kłopocie. Wzmocnione patrole policyjne strzegące, by żaden wyrzut sumienia nie psuł karnawału pijanym turystom, zapewnią ład i porządek. A co będzie za murami- cóż...

    Tak podała GW, przypomnijmy, piewca neoliberalizmu i demaskator "komunistycznych i dyktatorskich ciągotek" każdego przywódcy krajów Południa, którzy jak Chavez system neoliberalny odrzucają. Dodajmy, że pomysł nie jest nowy- w końcu w pewnym kraju na Bliskim Wschodzie, hołubionym nota bene przez tą samą gazetę, od kilku lat budowany jest mur odgradzający nawet nie jedno, czy kilka miast - lecz cały okupowany naród. Tylko, że głosów sprzeciwiających się polityce tego państwa wciąż na łamach tej gazety jest baaaardzo niewiele...

    Wracając do tematu, można zrozumieć w pewnym sensie klasy średnią i wyższą, które odgradzają się od warstw "niższych". Robią to za własne pieniądze, w swoim, przynajmiej w swoim mniemaniu, interesie. Może nam się to nie podobać, możemy nie chcieć żyć w świecie, gdzie przepaści dochodowe są tak ogromne, ale zwykły lekarz, biznesmen czy prawnik mogą chcieć zapewnić swoim dzieciom spokój, bezpieczeństwo i w ich mniemaniu, odpowiednie wzorce zachowań oraz otoczenie społeczne, mają prawo chcieć mieszkać wśród "równych sobie" i wśród "równych sobie" się bawić, żyć i rozmnażać. Gdy jednak do tego trendu dołączają władze miasta, gdy zamykają ludzi w gettach i budują mury za publiczne pieniądze, zaczyna się przecież prawdziwy horror! To nie lekarze, prawnicy i biznesmeni stanowią wiekszość społeczeństwa, tak w Polsce, jak w Brazylii i czas, by władze publiczne zaczęły reprezentować interes większości, a nie mniejszości społeczeństwa. Przypomnijmy - na tym podobno polega demokracja... Jeżeli ta tendencja potrwa nadal, obraz miast najpierw Trzeciego, a jak sądzę w przeciągu góra 20 lat również Pierwszego Świata coraz bardziej przypominać zacznie kadry z filmu "13 dzielnica"... Czyżby ten, swoją drogą infantylny film, okazał się w swej koncepcji proroczy? A może władze Rio za dużo czasu spędzają przed telewizorami...?

 Marcin Janasik

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka