Od czasu do czasu mam okazję podyskutować o zmianach klimatu na Ziemi. Temat jest ciekawy, stary jak świat (dosłownie), więc i dyskusje są interesujące.
W czasie dyskusji niektórzy próbują używać argumentów, a inni używają tylko pustej propagandy. Tak się dziwnie składa, że propagandy używają zazwyczaj ludzie dostający na to państwowe granty, za które mają przekonywac ludzi, że jest inaczej niż jest w rzeczywistości.
Pusta propaganda ma do siebie to, że - niczym zeznania przestępcy - może być użyta przeciw jej autorom. Tak też się stało z tekstem opublikowanym w finansowanym przez państwo portalu "nauka o klimacie":
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nawet-stopienie-calego-lodu-na-ziemi-nie-podniesie-poziomu-morza-111
Autor tekstu w bardzo prosty i skuteczny sposób obala mit, jakoby poziom mórz zależał od wysokości temperatury, albo od poziomu zawartości CO2 w atmosferze:
W interglacjale eemskim, 120 tysięcy lat temu, średnia temperatura planety była o 1 stopień wyższa niż dziś. Jednocześnie poziom oceanów był wyższy o 6 metrów. Trzy miliony lat temu, w pliocenie, kiedy koncentracja dwutlenku węgla w atmosferze była zbliżona do obecnej, klimat Ziemi był cieplejszy o 1-2°C niż dziś. W tym czasie poziom wody był wyższy o 25–35 metrów.
Co wynika z tego cytatu? Możemy porównać dwa okresy, gdy średnia temperatura na Ziemi była o 1 stopień wyższa niż obecnie. W jednym z nich poziom oceanów był wyższy o 6 metrów. W drugim poziom wody był wyższy o 25 metrów. Ergo: przy tej samej temperaturze różnica w poziomach wód wynosiła aż 19 metrów! Według autora "stopnienie lodowców Grenlandii podniosłoby poziom wody o 7 metrów" - a tutaj różnica poziomów wody jest 2,5 raza większa!
Każdy logicznie myślący człowiek mając takie dane stwierdzi bez chwili wahania:
Poziom wody na Ziemi zmienia się bez względu na temperaturę.
Czego możemy się jeszcze dowiedzieć? Ano, że w pliocenie poziom CO2 w atmosferze był zbliżony do obecnego poziomu. A poziom wody był wyższy niż obecnie o "25-35 metrów". Jeszcze raz: poziom CO2 zbliżony, poziom wody wyższy o około 30 metrów!
Zatem kolejny wniosek płynący z tej obserwacji:
Poziom wody na Ziemi zmienia się bez względu na koncentrację CO2 w atmosferze!
Zakładam, że przytoczone przez autora dane są prawdziwe, bo kłamać jest nieładnie.
To tyle w temacie podanych liczb. Przy okazji odniosę się dodatkowo do innych tez podanych przez autora w tym pseudo-naukowym tekście. Otóż, autor pisze:
topnienie lodu nie wpływa na poziom wody
i dalej:
Prawdą jest, że stopienie lodu pływającego nie zmieni poziomu wody.
Niech autor (i każdy, kto tego nie wie) wykona sobie prosty test: do szklanki z wodą wrzucamy sporą kostkę lodu (taką, żeby pływała, ale żeby jej wielkość była jednak znacząca) i zaznaczamy poziom wody. Czekamy, aż lód się roztopi. Poziom wody się zmieni, czy nie? Uwaga - część kostki lodu znajduje się NAD powierzchnią wody, więc parafrazując autora "przez co pochodząca z ich topnienia woda trafi do szklanki"!
A tymczasem - niespodzianka - poziom wody obniżył się! Ano własnie - lód po rozpuszczeniu się zajmuje mniej miejsca, więc poziom wody w szklance opada. Autor albo tego nie wie, albo po prostu skłamał licząc na niewiedzę czytelników.
Tłumaczę ludziom, że coś, co czasem wydaje się przerażające lub niewykonalne, jest bardzo normalne i rozwiązuje wiele problemów, z którymi na codzień ludzie się borykają.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie