Wybory inaczej. Nie spoty , walka , dowalanie przeciwnikom . To znamy , nuda.
Kandydaci do Sejmu . Nie liderzy poszczególnych list , tylko dalsze miejsca.
Zbliżają się wybory . Kalkulują . Jakiś okręg wyborczy .
Ten lider z partii A dostanie 100.000 głosów i pociągnie za sobą z 5 kandydatów dalszych .
Nasz dostanie 80.000 głosów i pociągnie za sobą 3 dalszych .
Ten z trzeciej partii C – dostanie ze 30.000 to sam wejdzie i kogoś może pociągnie za sobą .
Jak tu dostać się do Sejmu ? Partia wali w przeciwników ale mnie to głosów nie daje . Dostanie je ten pierwszy z listy .
Inni walą w nas , to odbiera nam głosy , ale znowu nie mnie a najbardziej pierwszemu na naszej liście .
Kto jest moim faktycznym przeciwnikiem kto może mi zagrozić i z mandatu nici ?
Nasi. Moi . Koledzy .Koleżanki .
Ja dostanę 3 tys głosów , Jadzia 4 tys , Maciek 3,5 tys , Wiesiek 3,5 tys . TAk wynika z kilku sondaży.
Cel prosty . Tak zakombinować aby podebrać . Tak po 300 głosów każdemu i spoko . Będę drugi lub trzeci za liderem , trochę wyżej niż Wiesiek a może i wyżej niż Maciek . Z Jadzią raczej nie wygram .
Czyli prawdziwy cel to Maciek i Wiesiek no i trochę Jadzia .
Dowalić im – nie wolno . Ale coś podrzucić do prasy . O to można :) Anonimowo oczywiście.
Albo konkurencji jakieś trzy pytania na których się Maciek wyłoży ? Mailem się im wyśle z jakiejś kawiarenki .
Tłucze się Jadzia w regionalnej TV z tymi nie od nas . Ale porażka . Dobrze , bardzo dobrze .
Nasi wyborcy nie przerzucą głosów na tych innych , ale może na Jadzię się skrzywią i coś mi skapnie ? Oby oby .
Tak dociułać ze 800 głosów i będzie . Jutro mnie będą w TV pytać . Cholera ciekawe o co ? Nic na mnie nie mają .
A jak Jadzia , Maciek klub Wiesiek coś podrzucili ? Nie to niemożliwe , przecież jesteśmy z jednej partii .
* * *
Przy obecnej ordynacji wyborczej w Polsce takie myślenie i działanie mogłoby się zdarzyć .
Ale się nie zdarza . W żadnej partii . To tylko wytwór mojej chorej wyobraźni .
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka