Ma być. Nie ma być . Będzie. Nie będzie .
Mnie ten temat kompletnie . Dlaczego ? Po prostu pamiętam jak debatę z 2007 podsumował jeden z debatujących w październiku 2007 .
Po pierwsze moja wpadka w debacie z Tuskiem. Poszedłem na nią wymęczony, trochę chory i jednocześnie nieprzygotowany. I skończyło się źle .
Błędem była zgoda na debatę z Tuskiem . Lepiej było wysłuchać jeszcze parę razy od PO, że jestem tchórzem.
i tyle w temacie debata .
Przyznaję , zdziwiłbym się bardzo - gdyby się odbyła.
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka