W 1944 i 1945 pół Europy zalała fala zawszonych , brudnych analfabetów zwana Armią Czerwoną . Szli by dobić tych którzy ich najechali , mordowali , palili.
Szli naprzód mimo że tracili 5 razy więcej ludzi niż ci którzy się cofali. Szli naprzód bo za plecami mieli cekaemy NKWD które w razie kroku w tył strzelały tak samo skutecznie jak karabiny wroga. Koledzy czy towarzysze padali tysiącami , ten co żył następny dzień , był jak wybraniec . Czasami "wyzwalali" jakieś miasto które kiedyś należało do Niemców. . Widzieli po raz pierwszy wnętrza domów o jakich im się nie śniło, znajdowali rzeczy codziennego użytku które ich śmieszyły , a co najważniejsze znajdowali żony matki córki hitlerowskich morderców - znakomicie nadające się do odstresowania się .
"Dla mnie wszyscy ludzie są równi, lecz powinni być oni oceniani, moim zdaniem, według reguł, które sami wobec siebie stosują. A na przykład Afgańczycy, najwyraźniej, nie potrafią szanować swojego życia" – przeczytałem w S24 .
Niemcy tez nie potrafili szanować własnego i cudzego życia i miliony mużdzyków wyjaśniły im w 1945 jak można jeszcze nie szanować WSZYSTKIEGO co ich otaczało.
Szacunek do drugiej osoby powinna mieć ta która trzyma wycelowany karabin , a nie ta do której się celuje .
Absolutnie nie feruję JAKIEGOKOLWIEK wyroku na polskich żołnierzy – od tego jest Sąd , tylko proszę o nie usprawiedliwianie stresem czy skazywanie ich przed poznaniem wszystkich okoliczności .
Kiedyś ABSOLUTNIE zaszokowała mnie scena w której do rannego , leżącego na ulicy jednego z miast Palestyńczyka podszedł izraelski żołnierz i strzelił mu w głowę . Pomyślałem MORDERCA .
Dopiero potem dowiedziałem się , że to normalne działanie , ponieważ ranny Palestyńczyk obwieszony materiałami wybuchowymi nawet na sekundę przed śmiercią może je zdetonować i zabić dziesiątki ludzi .
p.s. Nadgorliwców informuję , że nie porównuję nikogo z historii do czasów dzisiejszych
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka