Wczoraj było zabawnie , Posłanka zamieściła swoje przemyslenia , do tego nieskładnie napisane .
Pojawiły się głosy krytyczne w S24 .
Oczywiście z pomoca posłance ruszyły w S24 zastępy blogerów. Bardzo mnie to bawiło . Wszyscy którzy inaczej niż zastępy zinterpretowali myśli pani Pieluchy to ........wiadomo :)))
Niestety cios przyszedł z tej strony z której oczekiwałem , dlatego w notce wczorajszej podkreslałem, że przemyslenia posłanki zamieścił portal w polityce. Musieli się odciąć bo sa granice .
No i czytam sobie pana Skwiecińskiego - fragmenty .
Jednak sam fakt, że spod pióra autorki wyszły zdania, które można zrozumieć jako odnoszące się do bezwyznaniowych bądź wyznających prawosławie czy islam Polaków, polskich obywateli, wiele niestety mówi. Pani poseł trzeba by doradzić, aby zanim coś opublikuje przeczytała brudnopis, a najlepiej oddała do lektury komuś nieco lepiej od niej samej posługującemu się piórem. Wrzucanie do sieci swobodnego potoku własnej świadomości jest ryzykowne. Zwłaszcza jeśli nie ma się zbyt wielkiego doświadczenia w pisaniu, za to ma problemy z precyzyjnym formułowaniem własnych myśli. I zwłaszcza, jeśli jest się politykiem rządzącej partii.
Właściwie to wszystko - teraz tylko czekam aby wczorajsze zastepy obrońców myśli pani Pieluchy waliły takimi samymi epitetami co w S24 w pana Skwiecińskiego .
Przecież w formie delikatnej i dyplomatycznej napisał po prostu - pani Pielucha bredzi i niech ktoś jej na to w przyszłości nie pozwoli , bo posłanka nie potrafi przelać składnie myśli na papier. Do tego takich mysli .
a są i fragmenty mocniejsze.
Nikt, pragnący drastycznego pogorszenia stosunków polsko-ukraińskich nie wymyśliłby niczego lepszego niż to, co przyszło do głowy p.posłance. I może na tym skończmy.
całośc tutaj
http://wpolityce.pl/polityka/315859-ateisci-prawoslawni-muzulmanie-ukraincy-bardzo-szkodliwy-pomysl