Jolanta Brzeska została zamordowana 1 marca 2011 roku. Jej tragiczna historia zaczyna się od reprywatyzacji kamienicy w której znajdowało się zajmowane przez nią mieszkanie. Mieszkańcy domu dostali się w ręce tzw. czyściciela kamienic. Ludzie tego typu mając za sobą prawo własności uprzykrzają dotychczasowym lokatorom życie, tak by ci sami zrezygnowali. „Uprzykrzanie życia” to eufemizm – powinienem napisać „zamieniają życie mieszkańców w piekło”. „Czyściciele kamienic” to też eufemizm – to zwykli bandyci.
Joanna Brzeska wraz z innymi pokrzywdzonymi zaczęła działania w obronie lokatorów. Używając górnolotnego języka można powiedzieć, że chciała sprawdzić jak będzie działać państwo prawa gdy uaktywni się w nim społeczeństwo obywatelskie. Rzeczywistość okazała się daleka od górnobrzmiących frazesów. Dla osób czerpiących zyski z reprywatyzacji stanowiła tylko przeszkodę. I tę przeszkodę usunięto – porwano ją i podpalono żywcem. Ku przestrodze innym.
Sprawców nie wykryto. Prokuratura nie znalazła wystarczających dowodów, tyle że stwierdziła iż nie było to samobójstwo. Kto mógł stać za zabójstwem, to tajemnica poliszynela. Link przedstawia więcej szczegółów sprawy – kto chce, niech przeczyta.
No i dziś minister Z. Ziobro wznowił śledztwo. Zdaję sobie sprawę, że zrobił to głownie dlatego, bo chce pogrążyć stołecznych włodarzy, może nawet dosięgnąć p. H. Gronkiewicz-Waltz. Miejmy nadzieję, że spełni obietnicę i do sprawy przeznaczy najlepszych, profesjonalnych prokuratorów. W tym przypadku lepiej nie zatrudniać tych z ostatniego „szybkiego awansu”. P. Z. Ziobro sam przyznaje, że będzie trudno cokolwiek ustalić, bo minęło już ponad pięć lat. Miejmy jednak nadzieję, że koniec tej sprawy będzie inny niż tych, do których przyzwyczaił nas w latach 2005-7.
* * *
Bieżąca rzeczywistość: http://www.lokatorzy.pl/

Inne tematy w dziale Społeczeństwo