Z nieistniejącego już rządowego programu in vitro przerwanego w 2016 roku brało udział 20000 osób biorących kobiet urodziło się ponad 21000 dzieci (skuteczność praktycznie 100% część to ciąży bliźniacze)z rządowego programu "ochrony prokreacji"(co za idiotyczna nazwa) urodziło się ledwo 70 dzieci skuteczność 5%.... Z tej metody skorzystało zaledwie 107 par (co lepsze nie byli w większości bezpłodni a podejrzewali bezpłodność) przypominam na to poszło 23 mln zł !!!
Obliczając na jedno urodzone dziecko przypadło ponad 328500 zł !!!
Cena in vitro bez refundacji to w sumie ponad 30000 zł kogo na to stać ?
Co mają robić teraz zrobić ludzie bezpłodni którzy chcą mieć dziecko ? mają korzyść z tego rządu zideologizowanych imbecyli ?
Co lepsze nawet nie wspieracie tych co chcą adopcje dzieci adopcji dzieci, liczba adopcji co roku jest stała i wynosi 3000. Co do adopcji i tak większość się mną to nie zdecyduje ponieważ ludzie chcą mieć SWOJE dziecko ale nawet ci co się zdecydują muszą przejść skomplikowana procedurę i mnóstwo formalność aby to skrócić wymagane są DUŻE pieniądze gwarancji chęci adopcji dostania adopcji i tak nikt nie da. Podsumowując PISowska polityka prorodzinna to jedna wielka porażka. 500+ to zwykłe kupowanie głosów. Dla was nie liczy się Polska a głosy Poparcia a jedno z drugim niestety na ogół się nie łączy. Im szybciej odejdziecie tym lepiej dla kraju.
Ale oczywiście już kombinujecie Warszawa, Poznań nagły nagły napływ mieszkańców którzy nagle chcą się zarejestrować co to za ludzie czyżby urzędnicy którzy chcą przechylić szalę zwycięstwa na korzyść PIS.
