Jest mało prawdopodobne, by Tu-154 uległ awarii. Bardziej prawdopodobną przyczyna katastrof lotniczych jest czynnik ludzki, co obrazują statystyki przyczyn wypadków.
Samolot lądował we mgle, lotnisko „Północ” w Smoleńsku jest lotniskiem wojskowym, o którym dopiero myśli się by przystosować je do przyjmowania samolotów pasażerskich. Czy port lotniczy miał system naprowadzania klasy ILS, pozwalający na lądowanie we mgle? Lotniska wojskowe zwykle ich nie mają, bo takie systemy są drogie (kosztują ok 1 mln USD). Pozwalają one na lądowanie przy zerowej widoczności- system taki naprowadza pilota na pas startowy. W przypadku braku systemu naprowadzania piloci muszą lądować na wzrok, a często po prostu nic nie widzą w gęstej mgle...
O tym jak ciężko było wylądować, niech świadczy fakt że wg policji w Smoleńsku samolot rozbił się przy 4. próbie lądowania. Nie wiemy, ile osób zginęło. Najprawdopodobniejszą wersją jest śmierć 88 osób, liczba 132 osób podana przez rosyjskiego prokuratora generalnego nie jest możliwa ze względu na pojemność samolotu.
Strategicznym błędem strony polskiej było wysłanie tak wielu ważnych osobistości, w tym dowódców sił zbrojnych, jednym samolotem. Jest pewne że katastrofa ta wejdzie do polskiej historii. Trudno przewidzieć, czy obrośnie teoriami spiskowymi. Jedno jest pewne- można będzie mówić o polskiej polityce „przed” i „po Smoleńsku”.
AF, Merkuriusz Polski
Inne tematy w dziale Polityka