Libor Libor
118
BLOG

Ekstraklasa wg Libora (Widzew:Ruch)

Libor Libor Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Odniosę się tylko do tego meczu. Najlepiej byłoby powiedzieć to, co powiedział tydzień temu na konferencji prasowej w Białymstoku trener Mroczkowski czyli "Nie ma tu czego komentować". Doskonale rozumiem trenera i na jego miejscu złożyłbym wypowiedzenie!!! Już swoją markę wypracował. Szkoda chłopa, szkoda jego wielkich umiejętności i jego olbrzymiej wiedzy. Kluczowym meczem dla przebiegu dalszych gier Widzewa w tej rundzie był ubiegłotygodniowy mecz w Białymstoku. Dzisiaj osłabiony zespół ze zniżonymi znacznie moralami nie mógł za wiele wskurać. Trudno mieć pretensje o tę pierwszą bramkę dla Ruchu, bo z autu nie ma spalonego. Poza tym ten Pan Garbowski to się nie nadaje na "głównego aktora widowiska". Tu nie potrzeba było "cudów". Obserwowałem jednak go dzisiaj dokładnie. Jak musiał gwizdać to najpierw zerkał na liniowych, a liniowi na reakcje zawodników i tym się sugerowali. Typowo ekstraklasowy poziom:-)

W każdym meczu jest wiele sytuacji kontrowersyjnych. Pamiętam tylko jeden mecz w tym sezonie Widzewa z Cracovią, gdzie Bartczak dostał niesłusznie drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska, co wpłynęło na korzyść Widzewa. Zauważyć można jednak, że w każdym meczu kontrowersyjne sytuacje gwizdane są przeciwko Widzewowi i często takie sytuacje mają wpływ na końcowy wynik. A zaczęło się od meczu...... z Ruchem w Chorzowie!!!Dzisiaj ta ręka w polu karnym też była kontrowersyjna, a tydzień temu Pan Borski na ŁKS-sie nie takie kontrowersyjne karne gwizdał.

Trzeba też przyznać uczciwie, że trener Mroczkowski trochę chyba przekombinował z archaiczną już taktyką 4-4-2, ale miał chyba prawo szukać jakiegoś rozwiązania. Rozwiązanie nie zdało jednak egzaminu.

Na dzień dzisiejszy uważam, że te 32 punkty nie gwarantują utrzymania, a jeszcze jest przecież wniosek licencyjny do pozytywnego rozpatrzenia..

I jeszcze aspekt murawy. Są dwie możliwości. Pierwsza to rozpoczęcie rozgrywek na zmrożonej płycie w połowie lutego i teraz przy raptownym ochłodzeniiu mamy tego skutki. I ktoś tam twierdził kiedyś, że na otwartej przestrzeni słońce trawę hoduje:-) Druga możliwość to jakiś sabotaż, choć nie ma oczywiście na to dowodów, więc zostaje pierwsza ewentualność.

I jeszcze słowo o Ruchu. Ruch dostał ostatnio dofinansowanie, jakiegoś nowego sponsora, ale ja w cuda nie wierzę i uważam, że mieszanka jakiś piłkarzy odrzuconych w innych klubach nie może grać tak, aby znależć się w pucharach. Ruch też nic dzisiaj w Łodzi nie pokazał, ale na rozbitą kompletnie drużynę to wystarczy.

Libor
O mnie Libor

Mówią, że mam dobre serce:-)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości