Nie będzie już więcej odcinków "Ekstraklasa wg Libora"! Zostawiam emocjonowanie się tymi rozgrywkami ludziom młodszym, którzy w tej lidze widzą rozrywkowy cel spędzania wolnego czasu w życiu prywatnym. Ja już takiego celu nie widzę, a o przyczynach wielokrotnie już pisałem. Jako człowiek związany z piłką nożną od małego, nie mogę od tak sobie odkochać się w tym sporcie. Uważam, że prawdziwy duch walki boiskowej już nie istnieje. Duch walki zachował się jednak jeszcze w futsalu i to widać było we wczorajszym pojedynku w fazie play-off tych rozgrywek pomiędzy Wisłą Kraków, a Gattą Zduńska Wola. Pojedynki jeden na jeden, szybkie akcje pod obiema bramkami, zaciętosć, walka, technika, umiejętności, brak kombinatorstwa, grania na czas( głównie dlatego że jak nie ma gry to zatrzymuje się czas oczywiście, ale jednak:-) ) to było we wczorajszym meczu i to są moje ideały i tego zawsze uczyłem prowadząc drużyny. Chcę też zauważyć, że w futsalu grają obecnie piłkarze, którzy niegdyś byli wielkimi talentami i nikt ich jakimś cudem nie dostrzegł. Przykładowo taki Mariusz Rachubiński, grający obecnie w Gattcie nie przebił się ani w Widzewie ani w Warcie Poznań. A to, że ten chłopak ma talent to widać było nie tylko na treningach i teraz na hali, ale także na symulacjach komputerowych, które ja sam swego czasu robiłem, pod kątem potwierdzenia tego co widać w realu. Takie symulacje stosuje już zresztą większość trenerów, a przoduje w nich Arsene Wenger z Arsenalu. Nie jest to oczywiście jakaś wykładnia jak prowadzić danego zawodnika, ale tylko potwierdzenie tego, że droga, którą się obiera, ludzie na których się stawia, że te kryteria są obrane prawidłowo.
Chciałbym też zauważyć, że w ekstraklasie futsalu występują drużyny z danych miast tworzone od podstaw, od korzeni, bez wielkiego wkładu finansowego, często z inicjatywy kibiców. Doskonałym przykładem jest Pogoń O4 Szczecin, zespół tworzony od korzeni w wyniku nieporozumień niegdyś w portowym klubie i niejasności odnośnie celu do jakiego zmierzała niegdyś Pogoń przejęta przez rzgowskiego biznesmena pana Ptaka i będąca jakimś eksperymentem w postaci szkółki piłkarskiej dla młodych brazylijczyków. Zaczynano od B klasy na boisku, teraz jest ektraklasa futsalu i bardzo dobrze:-).
Trudno tam też o jakieś kontrowersyjne decyzje sędziowskie. Tam wszystko widać czarno na białym, na małym obszarze. Niemożliwe są więc błache usprawiedliwienia co do pomyłek. I w futsalu jest trzech sędziów!!!
Chciałbym też zauważyć, że zdecydowaną większość ekstraklasowych piłkarzy futsalowych stanowią Polacy, a tam gdzie grają Polacy, tam jest prawdziwa polska piłka!!!!!
Jeżeli ktoś chciałby zapoznać się z tymi rozgrywkami to na początek polecam stronę:
http://futsalekstraklasa.pl/
Polecam tę stronę dla wszystkich miłośników piłki nożnej. Uważam, że nie można brać tego co się nam daje, ale szukać czegoś, gdzie jest choć namiastka ideałów, które kreują korzenie tego pięknego sportu. Korzenie te niestety ktoś już powyrywał na boisku i nie była to jedna osoba, lecz znaczna grupa ludzi, co nie wie nic o duchu rywalizacji, o zasadach fair play. I te "nieświerze, odkorzenione warzywa" próbuje się teraz wciskać klientom. Klient musi jednak być mądrzejszy i kupować zdrową, świeżą żywność, a sztuczne wytwory zostawić ludziom, którzy te nienaturalności wytworzyli.
Zachęcam do takich życiowych zmian upodobań spędzania wolnego czasu. To nie są zmiany diametralne "poglądowo", ale za to zasadnicze ideowo!!!!
Inne tematy w dziale Rozmaitości