Libor Libor
196
BLOG

Panie Grzesiu, prowadź Pan:-)!

Libor Libor Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Brawo Panie Grzesiu:-) Panie Grzesiu daj Pan czadu:-)

Motłoch chciał usłyszeć decyzję, motłoch usłyszał:-) I motłoch dalej ma nadzieję, że będzie lepiej:-))))))) Motłoch dalej wierzy, że przyjdą czasy kiedy piłkarze z dumą będą nosili orzełka na piersi jak będą wychodzić na boisko:-) Niech ten motłoch liczy teraz na Pana Grzesia, bo nie ma innego wyjścia:-) Ja się z motłochem nie solidaryzuję. Odciąłem się już zupełnie od płacenia za wizualną postać polskej ekstraklasy piłkarskiej. Już od dawna nie oglądam meczów kadry z logiem PZPN. Boli mnie to bardzo, ale jestem człowiekiem, który nie da się robić w bambuko:-) Jestem człowiekiem, który z daleka trzyma się od czegoś, gdy jest oszukiwany. Jestem człowiekiem, który nie próbuje zmieniać wysokości podejścia i ciężkości głazu Syzyfa, bo to nie ma żadnego sensu. Upada polski futbol, upada mój ukochany łódzki Widzew i nic nie mogę zrobić, bo jestem przeciwnikiem reform, buntów społecznych, uważam, że nie ma sensu zmieniać zła, bo zła nie da się po prostu zmienić. Wielokrotnie pisałem, że trzeba się masowo odwrócić i oczywiście te kukły znajdą płatnych kibiców, ale na ile ci kibice pomogą im w utrzymaniu stołków? Czy uchronią ich przed upadkiem z hukiem?

Nie chce tutaj opisywać dzałalności Pana Laty, Piechniczka, Kręciny i innych asów dzisiejszej "polskiej piłki", bo szkoda czasu i nie honor zajmować się tym. Jednym słowem, to moje odczucia są odrażające. Ten atak mediów jest jeszcze bardziej odrażający. Lato nigdy nie powiedział, że podda się do dymisji. Powiedział tylko, że po Euro przyjdzie czas rozpliczeń, a oni już przypinają mu łatkę, że powiedział. Nie powiedział, ale szkoda gadać. Odrażające są też różne "taśmy prawdy" i inne takie metody. I Lato i pismaki są siebie warci, czyli nic nie warci! Motłoch jednak kupi, albo jedno albo drugie. Dzisiaj kupuje pismaków, a grzebie Latę. Niedługo może być odwrotnie:-)

Panie Grzesiu, siedź Pan więc i rządź! Być może już niedługo zmieni się Pana medialny wizerunek, bo motłoch rzeczywiście się odwróci:-) Może potrzeba zdobyć jakieś punkty na Czarnogórze, Mołdawi i Anglii? Wtedy Pana pokochają:-)

Co więc ma robić kibic, miłośnik futbolu? Istnieje jeszcze futsal, istnieją boiskowe rozgrywki niższych lig, które mają niewiele wspólnego z PZPN! Istnieją jeszcze imprezy piłkarskie, których telewizja nie pokazuje. O rozgrywkach zakładowych można już praktycznie zapomnieć, ale można skrzyknąć się z kolegami i jakiś meczyk gdzieś na łączce rozegrać, czemu nie:-) Oby z dala od tego betonu.

Libor
O mnie Libor

Mówią, że mam dobre serce:-)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości