Libor Libor
140
BLOG

Odsunięcie Piechniczka podstawą do wyjścia piłki z kryzysu!

Libor Libor Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Oto bardzo krótki wywiad z człowiekiem, który według mnie jest podstawowym ogniwem, które trzeba koniecznie wyrzucić z polskiej piłki, aby rozpocząć budowę nowej jakości i nowego porządku oraz nowej myśli szkoleniowej opartej na zdrowym, logicznym myśleniu:

http://pilka-nozna.przegladsportowy.pl/Pilka-nozna-Antoni-Piechniczek-o-reprezentacji-Polski,artykul,144700,1,291.html

Jedziemy więc starą płytą, płytą niesamowicie porysowaną pomimo, że dwa lata dbano i pielęgnowano ją, aby była czysta i przejrzysta. Trzymano ją w najlepszym i najdroższym pokrowcu, ale ona i tak okazała się popękana i niezdolna do użytku. Zdaniem tego Pana, ta płyta stworzona jest jednak z wyjątkowych materiałów, które przetrzymają powodzie, trzęsienia ziemi, pożary i inne kataklizmy. Ciekawe, bo już w pierwszym kontakcie z "żywiołem", ten budulec okazał się dziurawy jak ser szwajcarski! Na jakiej podstawie więc można budować przekonanie, że przy następnym zetknięciu ten materiał okaże się solidniejszy i trwalszy. No i oczywiście wynik z Estonią nie ma najmniejszego znaczenia!

"Wielki Trener" uważa też, że wewnętrzne konflikty na zgrupowaniach nie mogą wychodzić do mediów. Czy ten Pan w ogóle bierze pod uwagę taką ewentualność, że na zgrupowaniu kadry może nie być konfliktów, sporów i niejasności? PRL nauczył go pewnie, że inaczej się nie da, a śląski charakter nakazuje mu stawiać na swoim pomimo, że najczęściej istotą sprawy jest największa głupota. No i ten Pan nie wie oczywiście o tym, że głupota zawsze przedostanie się do mediów, bo te media dzisiaj właśnie z takich głupot żyją i na głupocie egzystują.

Oczywiście na dzień dzisiejszy trudno w ogóle emocjonować się grą drużyny, którą promuje Pan Piechniczek. Można postawić jednak pewną, zasadniczą hipotezę i pierwszy raz zdecydowanie trzeba to napisać: POLSKA PIŁKA BEZ PANA PIECHNICZKA STAŁABY SIĘ JAKIMŚ ŚWIATEŁKIEM W TUNELU DO WYJŚCIA Z OGROMNEGO KRYZYSU!!! Piechniczek odesłany do Wisły na emeryturę, to byłaby gwarancja tego, że w naszym futbolu byłaby tendencja przynajmniej nie szkodzenia, nie staczania się w bezustanną odchłań. A nawet jeśli stagnacja mogłaby doprowadzić do unicestwienia związku to trzeba już budować nową, konkurencyjną siłę, która mogłby ten "twór postpeerelowski" zastąpić. Ikoną zaś tego tworu, a jednocześnie gwarancją jego funkcjonowania jest postać Pana Piechniczka, który swoimi stereotypami zatruwa nie tylko samą piłkę, ale także sposób patrzenia kibiców na futbol, zwłaszcza tych młodych, którzy jeszcze nie rozumieją idei i wartości tej pięknej dyscypliny.

Można też przypuszczać, że wraz z "oddelegowaniem w jedną stronę" byłego trenera polskiej kadry, ruszy lawina dymisji i solidaryzacji z nim innych ludzi w związku, choćby sfrustrowanych i nierozgarniętych trenerów, którzy obecnie wdrażają jakieś chore metody szkoleniowe i tryby. Wtedy na ich miejsce mogliby wejść ludzie, którzy rzeczywiście czują piłkę. Jest to jednak scenariusz małoprawdopodobny jak małoprawdpopodne są jakiekolwiek zmiany w zatrutym otoczeniu. To otoczenie po prostu trzeba wymienić na nowe, tworzone już alternatywnie.

Czy więc odstawienie Piechniczka to będzie początek nowej jakości? To trzebaby było sprawdzić. Ja ze swojej strony pokazuję tylko drogę, od której według mnie należy zacząć! Tutaj wybory nowego prezesa nic nie zmienią, tutaj potrzeba odsuwać ludzi, których koncepcje są forowane i przegłosowywane! A jak będziemy liczyć, że przyjdzie ktoś nowy, znany, co tylko ględzi w telewizji jak mu źle i nigdy nie sprawdził się w działaniu tylko w deklaracjach to dalej będziemy mieć to co mamy, bo on nie przedrze się przez beton, nawet jeśliby naprawdę był uczciwy i chciał sprawiedliwości. A Piechniczek niestety jest bardziej skuteczny w działaniu niż w słowach i to jest prawdziwe zagrożenie. Jeżeli więc chcemy budować drogę do sukcesów i radości polskich kibiców, najpierw trzeba tego Pana pozbawić możliwości działania!

Kto ma to zrobić? Nie wiem. Diagnozuję tylko przyczynę, niech leczeniem zajmą się inni. Mamy przecież wybitnych działaczy sportowych, absolwentów zarządzania marketingu, prawników! Niech oni teraz się wykażą. Ja do tej grupy nie należę:-)

Libor
O mnie Libor

Mówią, że mam dobre serce:-)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości