Jak może Szanowni Państwo czytali ostatnią notkę,we środę 9 listopada nastąpił krach na rynku obligacji rządowych Włoch.Ich rentowność w szczycie dnia osiągnęła 7,48%,by zakończyć dzień na poziomie 7,24%.
Następnego dnia ruszył do akcji nasz wszechmocny premier,który oby panował jak najdłużej,a żył wiecznie.
Już we czwartek przekonalismy się jaka wielka jest moc naszego premiera,który jak zechce to może wszystko.Trochę podozował nam napięcia,zgodnie z regułami dramatu.Otwarcie rynku nastąpiło na poziomie 7,38%,dzienne maksimum to 7,39%,ale zamknięcie przerosło oczekiwania wszystkich-6,88%.
Nasz premier,po dobrze wykonanej pracy nie spoczął na laurach i pracował cały piątek,mimo kłód i petard rzucanych przez demonstrujących uczestników Marszu Niepodległości./Wszak polskość to nienormalność orzekł w 1986r Donald Tusk/Ale nasz wielki premier znalazł mimo Święta Narodowego czas na naprawę finansów Włoch.Otwarcie na rynku wyniosło 6,86%,ale zamknięcie tylko 6,45%
Swoim bezprzykładnym męstwem premier w 48 godzin uratował Italię od niechybnej plajty.Podziękujmy więc naszemu premierowi za dokonane czyny.Skromny ten nasz premier,odrzekł cichutko"Spełniłem tylko swój internacjonalistyczny europejski obowiązek"
Pisowskie złogi uprawiają szeptaną propagandę,że ów spadek rentowności to zasługa dymisji Berlusconiego,interwencyjnego zakupu obligacji Włoch przez EBC lub też przyjęcia przez Senat włoski pakietu reform.
Lecz ty mlody elektorze PO nie wierz w takie podszepty.Bo dzięki tej szeptanej propagandzie i uleganiu jej wpływom rentowność obligacji Włoch znów rośnie i wynosi w tej chwili 6,9%.
I będzie rosła,dopóki nie wkroczy do akcji nasz heros.
tolerancyjny jak GW i obiektywny jak TVN.Przedwojenny warsiawiak,dawniej z Mokotowa,obecnie Bemowo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka