Koronaświrusową pandemię ignorowałem dotychczas. Pandemia ignorowała mnie również. Do Sierpnia pandemii u nas właściwie nie było.
Teraz to inna sprawa. W otoczeniu mam osoby hospitalizowane, kilku znajomych pod respiratorem. Statystyki nie wyglądają dobrze.
Rząd pokpił sprawę dokumentnie. Wakacyjne rozluźnienie i następujący po nim powrót do szkół to czyste samobójstwo. Eksperyment na 40-milionowym narodzie. Mogliby przecie otworzyć kilka szkół na próbę, ale nie...
Teraz pomoże tylko szybki i pełny lockdown, po 2 tygodniach otwarcie z wyłączeniem szkół i przedszkoli oraz imprez masowych.
Patrząc na (słuszne lub nie) protesty, postuluję dodatkowo zamknąć Warszawę w kordonie sanitarnym.Wejść można, wyjść nie. W przeciwnym razie po raz kolejny wszyscy zrzucimy się na jej ratowanie, dodatkowo słoiki rozwleką zarazę po regionie.