W sobotę wieczorem, 4 sierpnia, stalo się jasne, to o czym dawno ćwierkały niemieckie, i nie tylko, wróbelki. Po raz pierwszy od osiemdziesięciu lat, czyli olimpiady w Los Angeles w 1932 roku, niemieccy pływacy powrócą z igrzysk bez medalu. Juz w niedzielę rano, na paskach informacyjnych w TV, pojawiły się newsy, że szykują się spore zmiany w Niemiecim Związku Pływackim (DSV).
Przypomina to trochę sytuację z końca lat dziewięćdziesiątych i „rewolucję“ lub raczej „rzeź” jakią przeprowadzili Niemcy w krajowym związku piłkarskim (DFB), narodowej reprezentacji i Bundeslidze. Długo by pisać, więc wspomnę tylko, że nie ostał się kamień na kamieniu a zmiana pokoleniowa działaczy i trenerów objęła zasadniczo wszystkie kluczowe i średnie stanowiska. Przy okazji, zmieniono nie tylko system szkolenia, rozgrywek ligowych ale nawet związkowe logo!
No cóż, co kraj to obyczaj. Jednym zależy a drudzy mają … niemiecki Pattex.
* * *
Do historii olimpijskich wpadek (obok drugiego po Big Benie słynnego już brytyjskiego zegara) przejdzie też zapewne dyskwalifikacja Lilli Schwarzkopf w kończacym nowoczesny siedmiobój, biegu na 800 metrów. Główny sędzia zawodów pomylił nie tylko zawodniczki, obie co prawda blondynki ale różniące się strojami i numerami, ale także tory na których startowały. Komentator niemieckiej Jedynki wykazał się dobrym refleksem i na pierwszy komunikat o dyskwalifikacji zareagował dramatycznym pytaniem - kto ma 50 euro?! (Tyle kosztuje zgłoszenie protestu). Dzięki przytomności niemieckiej ekipy jak również nagraniom video były to, chyba najlepiej zainwestowane 50 euro w historii niemieckiego sportu :)
* * *
Kolega Rybitzky chwali Brytyjczyków, że podczas dekoracji Majewskiego odegrali nie jedną a dwie zwrotki Mazurka Dąbrowskiego. Hmmm, biorąc pod uwagę, sporadyczność wykonywania naszego hymnu na tych igrzyskach, dwie zwrotki to stanowczo za mało. Tak już niestety jest, że liczy się nie tylko długość ale i częstotliwość :)
* * *
Starszy szeregowy Aleksandra Socha, z zawodu żołnierz w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki im. gen. bryg. Heliodora Cepy w Zegrzu a z zamiłowania szablistka, wybiła greckiej przeciwniczce, Vassiliki Vougiouka, dwa zęby. Podczas spodkania gdy wynik wskazywał 15:7 dla Greczynki, zawodniczki tak mocno zderzyły się maskami, że przeciwniczce złamały się zęby co jednak (niestety) nie przeszkodziło jej w odniesieniu zwycięstwa nad polską reprezentantką. Niemniej, doniesienia jakoby stan polskie armii schodził na psy, wydaja się być mocno przesadzone. Szable szablami ale jak trzeba, to przynajmniej z grzywki jeszcze przyłożyć umiemy.
Tak trzymać!
If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it.
Ludzie do mie pisza :)
Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch?
Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości