LUDzik LUDzik
569
BLOG

Czego dokonaliśmy - analiza

LUDzik LUDzik Polityka Obserwuj notkę 12

 

Gazeta wyborcza aż trzy strony swojego weekendowego wydania zajęła tekstem premiera Czego dokonaliśmy, co nam się nie udało podsumowującym okres sprawowania władzy przez koalicję PO-PSL. Postanowiłem przyjrzeć się krok po kroku temu, co napisał Donald Tusk. Na zielono zaznaczam, to co faktycznie jest dla Polski i Polaków korzystne, na czerwono to, co jest krokiemwstecz.

 

W pierwszym fragmencie Tusk przypomina, że za jego rządów nie rozpoczęto zadłużania państwa i rozdawnictwa publicznych pieniędzy na poczet ratowania gospodarki. Trzeba to ocenić na plus, niemniej problem dziury budżetowej już nie został rozwiązany w ten sposób. Zamiast racjonalnego szukania oszczędności i systematycznej zmiany ustawodawstwa, tak aby ciąć koszty funkcjonowania państwa, PO-PSL wolało wyciągać pieniądze od obywateli podnosząc opłaty za usługi publiczne, podwyższając VAT itd. oraz fałszować finanse. Premier przypomina także, że minister zdrowia nie ugięła się i nie zakupiła na zapas szczepionek na świńską grypę. Znów plus.

Drogi do Polski. W tym fragmencie Tusk chwali się ile powstało kilometrów autostrad. Faktycznie wybudowano ich trochę więc niż w okresie rządów PiS, niemniej jest to wciąż tempo ślimacze i chwalić się bynajmniej nie ma czym. Bez zmian.

Rodzina, edukacja, dzieci. PO wprowadziła ułatwienia w zakładaniu żłobków i przeszkoli (na plus – mój znajomy wykorzystał nowe ustawodawstwo i założył własne przedszkole – to działa!),  wydłużyła urlopy macierzyńskie (na minus – zwiększanie kosztów pracy to działanie antycywilizacyjne), wprowadziła tacierzyńskie (bez znaczenia). Tusk przypomina ponadto, że już niedługo będzie możliwość wyboru rodzaju opieki nad dzieckiem, która będzie dofinansowywana (raczej na minus – nianie nie powinny być opłacane z budżetu), powstaną szkoły dla sześciolatków (ani an plus ani na minus). Tusk przypomina, także, że nauczyciele dostali podwyżkę nawet do 30% (zdecydowanie na minus – wyższe płace w edukacji publicznej nie przekładają się na jakość nauczania, ponadto jest to stałe obciążenie budżetu. Wbrew pozorom płace nauczycieli są, zwłaszcza w porównaniu do średniej zarobków w małych miejscowościach, dość wysokie, a praca obejmuje niewiele godzin w tygodniu i gwarantuje dwukrotnie dłuższy urlop). Tusk chwali się ponadto budową orlików (ciężko ocenić, ale raczej na minus – jest to wywalanie publicznych pieniędzy i choć cel wydaje się być zasadny to uprzywilejowanie futbolu kosztem innych sportów wydaje mi się głęboko niesprawiedliwe, zwłaszcza, że piłkę nożną można uprawiać amatorsko nawet bez profesjonalnie przygotowanego boiska). Na deser – koalicja przegłosowała ustawę o ochronie rodziny czyli zakaz bicia dzieci (na minus– walka z „klapsami” jest bujaniem w obłokach, ponadto jest to groźne rozszerzenie kompetencji instytucji publicznych kosztem rodziny).

Jesteśmy europejskim liderem. Polacy skutecznie ubiegają się o dofinansowania z UE (bez znaczenia – nie ma w tym zasługi władzy), a prawo w zakresie min. ochrony przyrody dostosowuje się do unijnego ( i znowu ani na minus ani na plus, choć raczej na minus, gdyż nie chodzi o dostosowywanie się do unii, a o to by prawo było sensowne, podczas gdy oferowane przez unię takie nie jest).

Naprawianie państwa. Pierwsza kwestia to prywatyzacja i ­-  niby na plus,  że w ogóle przygotowano plan prywatyzacji, niemniej nie wykonano jego całości (porażka np. ze stoczniami), przychody ze sprzedaży są niższe niż oczekiwano oraz – o czym premier nie wspomina dokonano także nacjonalizacji min.  chyba w tę stronę zmierza kwestia z OFE. Ani na plus ani na minus. Jak chodzi o system emerytalny trudno oceniać mi zmiany związane z reformą OFE, ale przychylę się do zdania prof. Balcerowicza – na minus. Ponadto w okresie PO-PSLowskich rządów ograniczono niektóre przywileje emerytalne i planowana jest reforma służb mundurowych. Tutaj mogę dać – trochę na wyrost plusa, zmiany idą w dobrą stronę choć oczywiście ograniczenia były mizerne, ugięto się przed nauczycielami, nie ruszono KRUSu. Tutaj przydałoby się veto Lecha Kaczyńskiego, które spowodowałoby, że wszystkie pomostówki i podobne wytwory znikną raz na zawsze – oczywiście tragicznie zmarły prezydent – jak to miał w zwyczaju ­– nie wykazał charakteru.

Podobnie jak powyższe tak też i kwestie „reform” nauki i szkolnictwa wyższego Tusk uważa za rewolucyjne. Nie są to zmiany złe, niemniej są tak kosmetyczne, że nie mają większego znaczenia. To czy np. granty będzie rozdzielała inna niż dotąd instytucja nie jest aż tak istotne, jak to, że są to wciąż instytucje finansowane z budżetówki i nie są nakierowane na zysk i mogą podlegać wpływom politycznym.

Zawodowa armia, apolityczna prokuratura, sprawniejsze sądy. Zmian w sądownictwie nie ocenię. Natomiast wprowadzenie służby zawodowej zamiast tej z poboru jest znaczącym osiągnięciem. Nie oszukujmy się – pobór stanowi tak naprawdę pewną formę niewolnictwa, zatem rezygnacja z tego rozwiązania powinna być priorytetem dla każdego współczesnego ustawodawcy. Reformę armii prawdopodobnie przeprowadziłaby każda koalicja rządowa, ale los chciał że miała ona miejsce akurat za rządów Tuska. Na plus.

Miejsce Polski w świecie. Tusk przypomina, że w 2008 wycofano polskich żołnierzy z Iraku (Na plus), że okres jego rządów to świetne wyniki gospodarcze polski pomimo kryzysu globalne (nie dotyczy - zasługę może raczej dopisać sobie PiS, gdyż Kaczyńscy nie nakręcali nadmiernej koniunktury w okresie boomu ). W tuskiej Polsce mimo kryzysu nie przeprowadzono cieć w budżetówce (oczywiście minus – dlatego min. teraz musiał podskoczyć nam VAT, ilość nakładanych mandatów przez policję, opłat itp. itd.). PO wprowadziło mechanizm ograniczający wzrost wydatków w budżecie. Jest to oczywiście zmiana na plus. Polska jak dotąd nie weszła do strefy euro, co jest akurat na plus, gdyż złotówka była odporna na kryzys gospodarczy.

Co ze zdrowiem? Tusk twierdzi, że w tej strefie działania poczyniono znaczące zmiany. Plan przewidujący możliwość zmiany szpitali w spółki prawa handlowego nie został wprawdzie  wprowadzony, ale ustawa jest już ponoć gotowa i gwarantuje Polakom min. tańszych lekarzy, gdyż ułatwione będzie zdobycie prawa do wykonywania zawodu lekarza oraz łatwiejsze dochodzenie roszczeń w wypadku błędów w sztuce medycznej. Zmiany wyglądają obiecująco, lecz istnieją wyłącznie jak dotąd na papierze. Bez zmian. Co natomiast dokonano jak dotąd? Kupiono nowoczesne śmigłowce medyczne i pobudowano dla nich lotniska, co nie jest jakimś szczególnym osiągnięciem, a zwykłą decyzją na co pójdą pieniądze. Bez znaczenia.

Długie pożegnanie z papierem. Można składać PITy przez Internet, oraz przedsiębiorcy mogą korzystać z e-faktur (bez większego znaczenia), powstała ustawa deregulacyjna, która zastępuje zaświadczenia oświadczeniami przedsiębiorców (jest to zmiana na plus, lecz obejmuje ona tylko 200 przypadków, podczas gdy powinna stać się filozofią przewodnią instytucji nadzorującej działalność gospodarczą). Próbowano wprowadzić „jedno okienko” – inicjatywa chybiona, gdyż nie chodzi o to, aby przedsiębiorca załatwiał pięć spraw w jednym okienku lecz oto, aby nie trzeba było pewnych rzeczy rejestrować w ogóle, gdyż nie służą one nikomu i są zwykłym marnowaniem czasu oraz środków (min. numer REGON, większości zezwoleń, a dalej - obowiązkowe wypełnianie ankiet przez przedsiębiorców, itp.itd.), a wiec bez zmian. Tusk przyznaje się także do innego błędu – do zwiększenia kosztów funkcjonowania państwa oraz zwiększenia biurokracji o ok.25% (wzrost zatrudnienia zwłaszcza w GUS oraz w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – to drugie prawdopodobnie zawdzięczamy eurokratom do spółki z PSLowcami z koalicji). Proszę państwa obecnie co pięćdziesiąty Polak   aktywny zawodowo (szacunkowo) pracuje w administracji publicznej, czyli zajmuje się przekładaniem papierków! Oczywiście premier ma rację – jest to prawdopodobnie największy minus jaki należy mu się w niniejszym rozliczeniu. Ostatnią porażką do jakiej przyznaje się premier jest stan polskiej kolei. Prawda jest taka, że kolej jest fatalna, plusem jest, że powoli jest przekształcana, dlatego nawet nie dam minusa.

 

Jeśli przyjrzymy się podsumowaniu tekstu to część zmian wymienionych przez premiera jest w zmianami w dobrym kierunku lub nie ma bez wiekszego znaczenia. W wielu wypadkach jednak tam, gdzie potrzebne są zmiany znaczące (np. szkolnictwo i oświata) pojawiają się jedynie kosmetyczne. Wiele spraw ponadto nie jest  nawet poruszonych (reforma KRUS, obniżenie kosztów pracy). Jeśli jeszcze  dodamy, iż o wielu negatywnych zmianach jakie miały miejsce a wśród nich afery hazardowa i dopalaczowa, które bezpośrednio uderzały w zasady funkcjonowania państwa prawa, wolność działalności gospodarczej i narażały budżet na koszty odszkodowań Donald Tusk milczy, gdyż artykuł ma mieć wymowę pozytywną okaże się, że dokonania rządu niewiele różnią się od dokonań większości gabinetów po 89 roku.

 

 

LUDzik
O mnie LUDzik

W sprawach publikacji moich artykułów, zaproszeń towarzyskich tudzież ofert matrymonialnych... Ludwikpapaj[ET]gmail.com My political compass (31.05.08) Economic Left/Right: 7.50 Social Libertarian/Authoritarian: -2.26 ( Classic liberal )

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka