Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec
121
BLOG

W Warszawie odbyły się protesty górników

Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec Polityka Obserwuj notkę 4


Przed godziną 11.00. w centrum Warszawy rozpoczął się protest przedstawicieli branży wydobywczej. Górnicy wraz pracownikami branży energetycznej, metalowej i transportowej przeszli ulicami stolicy, aby wyrazić swój sprzeciw zmianom dotyczącym wydobycia węgla, które zainicjował rząd Prawa i Sprawiedliwości. Zakończenie protestu przewidziane jest na godzinę 15.00.


Zebrani sprzeciwiają się podpisanemu tydzień temu porozumieniu, w myśl którego kopalnie mają zostać zamknięte do roku 2049. Według opinii protestujacych górnicy zostali pominięci i nie wysłuchani przez rządzących. Przekonywali, że przybyli, aby bronić swoich praw i miejsc pracy. Skierowali przy tym dwie petycje, jedną do prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, a drugą do premiera, Mateusza Morawieckiego. 


Wacław Czerkawski, reprezentujący Związek Zawodowy Górników w Polsce chce uświadomić Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego, że „trzeba bardziej mobilnie działać w zakresie polityki energetycznej Polski”. Dodał, że podchodzi sceptycznie do zielonego ładu, a górnicy będą protestować „dotąd aż będą usatysfakcjonowani”. Przestrzegł również, że „jeżeli nie będzie realizacji postulatów m.in. dotyczących węgla brunatnego, to jak znam swoich kolegów na węglu brunatnym, to oni tak łatwo nie odpuszczą”.


Rząd swoje decyzje tłumaczy walką o polepszenie warunków środowiskowych. „Wszystkich przekonano, że jak węgiel się zlikwiduje to zatrzymamy zmiany klimatu. To niedorzeczne. Zlikwidowaliśmy już tyle kopalń i w żaden sposób nie wyhamowaliśmy zmian klimatu” – mówił Czerkawski o poranku w Radiu Zet.


Oświadczenie w tej sprawie wydał związek Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”. Ostre słowa padły pod kierunkiem rządzących: „Przed wyborami kreowaliście się na jedynych obrońców polskiego górnictwa, każdy górnik zna je doskonale na pamięć. Na Barbórkach górnicy ci byli nazywani solą tej ziemi, a dziś są Wam solą w oku. Szliście do wyborów pod biało-czerwoną flagą, a flaga Unii Europejskiej była nazywana „szmatą”. Dziś unijne symbole wciągacie na sztandary, a symbole polskiego przemysłu i rolnictwa są szmacone i deptane” - uważają związkowcy. 



Źródło: Dziennik.pl/TVN24




Po pierwsze - BÓG. Po drugie - Ojczyzna.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka