Wczoraj został ogłoszony wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Próba storpedowania tego aktu prawnego oraz sparaliżowania całej sprawnie działającej instytucji przez SLD, nie odniosła skutku. Mimo tego wyrok musi budzić pewne wątpliwości.
Zasadnicze wątpliwości sędziów TK budzi definicja korupcji. Według wyroku jest ona zbyt szeroka. Orzeczenie to jest tym dziwniejsze, że jak słusznie zauważyła pani minister Julia Pitera, jest ona zbieżna z definicją korupcji w Prawnokarnej konwencji o korupcji ratyfikowanej przez Polskę w 2002 roku. Oznacza to de facto, że TK uznał zapisy tej konwencji za niezgodne z konstytucją. Ponadto wyrok ten wcale nie wpływa na zakres działań CBA, bo wynika on tak naprawdę z artykułu drugiego, a nie pierwszego ustawy. Drugą kwestią zakwestionowaną przez sędziów, jest kwestia braku nadzoru nad gromadzonymi podczas czynności operacyjno-śledczych danymi wrażliwymi. Warto podkreślić, że nie chodzi tutaj o to, że gromadzenie takich danych jest niezgodne z konstytucją. Pozostałe zakwestionowane przepisy nie są specjalnie istotne. Wyrok TK niewiele na szczęście zmienia w funkcjonowaniu CBA.
SLD poniósł spektakularną porażkę. We wniosku złożonym do TK, przedstawiciele tej partii kwestionują w zasadzie całą ustawę. Można z tego wyciągnąć wniosek, że celem tego ugrupowania było storpedowanie skutecznej walki z korupcją. Dlaczego? To już pozostawiam do rozstrzygnięcia opinii publicznej. Znamienne są wypowiedzi pana Ryszarda Kalisza, który we wczorajszym programie „24 godziny” porównywał CBA do psa. Była to naprawdę skandaliczna wypowiedź niegodna przedstawiciela władz państwa.
Rozśmieszył mnie za to pan Bertold Kittel, który był wczoraj gościem w poranku TVN24. Otóż po ogłoszeniu wyroku stwierdził on, że Mariusz Kamiński w związku z kompromitującym go wyrokiem TK, powinien podać się do dymisji. Czy ktoś tu widzi jakiś kompromitujący wyrok TK? Bo ja nie...
Wyniki CBA same bronią tę instytucję. Już sama kwota potencjalnych strat dla skarbu państwa, których udało się dzięki działaniom tej instytucji uniknąć budzi szacunek. Wynosi ona ponad miliard złotych. Do tego oczywiście dochodzi olbrzymia liczba 515 zatrzymanych osób i 1462 postawionych zarzutów, a są to tylko dane z lat 2007-2008. Warto pamiętać, że stworzenie służby specjalnej od podstaw zajmuje ok. 4-5 lat, więc pełny potencjał operacyjny CBA uzyska dopiero w 2010-2011 roku. Instytucja ta pełni także rolę prewencyjną oraz edukacyjną. Cieszę się, że zwyciężył zdrowy rozsądek, a nie psucie państwa. Walka z korupcją może być spokojnie kontynuowana.
Inne tematy w dziale Polityka