Lumpen-bloger Lumpen-bloger
122
BLOG

Poseł Suski nie wytrzymał...

Lumpen-bloger Lumpen-bloger Polityka Obserwuj notkę 7

   Mam dobrego kolegę który ma pod Płockiem rodzinę. Tamtejsze wsie ucierpiały bardzo podczas majowej powodzi. Kolega opowiadał mi że kiedy zobaczył efekty powodzi na własne oczy ugięły sie pod nim nogi. Powiedział mi że żadna migawka telewizyjna nie oddaje grozy sytuacji. Największe wrażenie zrobił na nim widok mebli zrzuconych na kupę na środku dużego pokoju. Po prostu pływały pod sufitem a gdy woda opadła meble bezładnie opadły z nimi.

  Na podwórzach na posesjach leżały najrózniejsze rzeczy, meble, narzędzia, drewno na opał. Te rzeczy przyniosła fala i mogą należeć nawet do kogoś z wsi obok.

 Opowiadał także że mieszkańcy tych wsi zszokowani byli ilością ludzi która przyjechała "z Polski" chcąc pomagać. Organizowały się najróżniejsze fora internetowe ( np związane z jakąś markką samochodów ) , zakasały rękawy i pytały się co mają robić. .

 Do czego zmierzam? Dziś widziałem wypowiedź posła Suskiego który udzielając wypowiedzi nt. ściągania posłów z urlopu w celu głosowania nad ustawami powodziowymi nie umiał powstrzymac się od złośliwej dygresji iż posłowie PiS  wrócą aby ratować rządzących którzy nie wykazali się zapobiegliwością..Kurcze nie mógł ten facet sobie darowac tej politycznej uwagi. Pośle Suski wy nie będziecie nikogo politycznie ratować tylko będziecie ratować ludzi których dobytek znalazł się pod wodą. Czy nawet w takiej sytuacji politycy nie mogą sobie darować?

 Przyszła mi też szersza refleksja..Krzyż i wczorajsze manifestacje. Gdy gdzieś w Polsce dzieje się tragedia zjeżdżaja się obcy ludzie aby pomagać innym. Wśród tych ludzi na pewno są i " lemmingi" i "katole" a nawet "pisiory". Jednak nie do tego stopnia przesiąknięci polityką aby nie połączyć się w trudnych dla kraju sytuacjach.

 Tak sobie też pomyślałem że ta wczorajsza demonstracja i w ogóle sprawa krzyża nabiera nowego znaczenia w kontekście powodzi które nas nawiedziły. Z czystej ludzkiej solidarności obie grupy z Krakowskiego powinny przestać epatować tak błachymi w obliczu utraty domu i dobytu całego życia sporami. Powinni oni się stamtąd wszyscy zwinąć w poczuciu takim iż są miejsca w Polsce gdzie dzieją się ważniejsze i trudniejsze rzeczy. Że tam Polacy działają razem bez względu na polityczne poglądy i wzajemne urazy. Albo przynajmniej podjąć jakąś próbę kompromisu.

 Jeśli juz tak wszyscy mówimy sobie gdzie jest Polska to chyba właśnie tam na zalanych terenach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka