Free Your Mind Free Your Mind
94
BLOG

Nie Igrzyskom Dobrej Woli 2 w Chinach

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 45

I. Janke zamieszcza apel o to, by wszyscy przypominali, że w Chinach łamane są prawa człowieka, moim jednak zdaniem, zbrodnie w Chinach to nie tylko tajemnica poliszynela i wiemy o nich od lat, ale to coś, na co świat cywilizowany powinien reagować z o wiele większą stanowczością. Tak jak to było latem 1980 r., gdy kilkadziesiąt państw zbojkotowało "Igrzyska Dobrej Woli" w Moskwie, po ataku ZSSR na Afganistan. Co ciekawsze także ChRL nie wysłała wtedy swoich sportowców, ale z innych względów, mając dodatkowo swoje własne militarne zaszłości z sowietami. 

Od czasów rozjechania czołgami studentów na początku czerwca 1989 r. na Placu Niebiańskiego Spokoju państwa zachodnie obrały kurs obłaskawiania chińskich komunistów, poprzez robienie z nimi interesów. Ileż to artykułów i analiz się ukazało w wielu dziennikach, tygodnikach i miesięcznikach (nawet związanych z liberalnym konserwatyzmem) , zachwycających się rozwojem gospodarczym Chin, przy jednoczesnym wzruszaniu ramionami nad prześladowaniami przedstawicieli chińskiej opozycji, bagatelizowaniu prześladowań religijnych, istnienia obozów "resocjalizacyjnych" czy "polityce demograficznej" mającej wszelkie cechy ludobójstwa. Twierdzono, że owszem, może władze komunistyczne nieco przesadzają z represjami, ale przecież ChRL się rozwija, więc z czasem "gorset" się rozluźni.

Nie trzeba chyba udowadniać, że tego typu myślenie, nie znajduje żadnego poważnego uzasadnienia, ale i realnych skutków politycznych, czego dowodzi nie tylko obecna sytuacja w Tybecie. Ktoś kiedyś powiedział, że Chińczycy boją się wyłącznie Japończyków po rzezi, jaką ci ostatni urządzili w Nankinie w 1937 r. na obrońcach ówczesnej stolicy i jej ludności cywilnej. Nikogo poza Japończykami Chiny się nie boją, więc jedynym sposobem nacisku na władze tego państwa jest konsekwentny bojkot ekonomiczny - niehandlowanie z Chinami i niebranie udziału w takich spektaklach, jak Igrzyska Olimpijskie. Społeczna akcja bojkotowania chińskich towarów ruszyła już choćby w Stanach Zjednoczonych, o czym pisał niedawno "Washington Post", nie sądzę jednak by to  miało dużą skuteczność. Pojawiły się ostatnio głosy ze strony MKOl-u, że część sportowców bierze pod uwagę niewystąpienie na Olimpiadzie, ale znowu nie wygląda to na jakąś skoordynowaną międzynarodową akcję. Gdyby więc państwa solidarnie zbojkotowały Igrzyska, inwestycje związane z imprezą mogłyby się okazać deficytowe i na pewno odbiłoby się to na chińskiej gospodarce, a zarazem stanowiło spektakularny wyraz międzynarodowego poparcia dla ludzi prześladowanych przez komunistyczne władze Chin.

Słyszymy jednak zewsząd, że bojkotowanie "nic nie da", bo Chiny się tym by wcale nie przejęły, a sport to "piękne widowisko mogące wpłynąć na wielu ludzi". No więc, idąc po tej myśli, jeśli "nic nie możemy zrobić", to nie udawajmy, że cokolwiek robimy w obronie prześladowanych przez chińskie władze.  

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka