Ursula von der Leyen. Fot. Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK
Ursula von der Leyen. Fot. Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

Rosjanie dostają kolejny cios. UE sięgnie po zamrożone aktywa na rzecz Ukrainy

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 41
Niemcy są gotowe poprzeć nowy plan USA dotyczący wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów - pisze we wtorek agencja Bloomberg. Przy topniejących rezerwach gotówki w UE i niepewnych wynikach wyborów w USA porozumienie w tej sprawie staje się bardziej prawdopodobne.

Pieniądze z zamrożonych rosyjskich środków dla Ukrainy 

W czwartek rozpocznie się trzydniowe spotkanie ministrów finansów krajów G7 we Włoszech, które sprawują prezydencję w tym formacie silnych i demokratycznych gospodarek świata. Tematem spotkania ma być najnowsza propozycja USA dotyczącą użycia zamrożonych, głównie w UE, aktywów Banku Centralnego Rosji.

Do tej pory europejskie stolice dały zielone światło na przekazanie Ukrainie zysków z zamrożonych rosyjskich środków, natomiast nie zdecydowały się sięgnąć po same aktywa. Tymczasem w UE znajduje się około 210 mld z 260 mld euro, z czego większość przechowuje firma świadcząca usługi finansowe Euroclear z Belgii.


To plan USA

Waszyngton od miesięcy forsował postulat przekazania Kijowowi zamrożonych rosyjskich aktywów. Najnowszy pomysł jest jednak bardziej umiarkowany.

"Rządy pod przewodnictwem Francji i Niemiec wyrażały obawy co do wpływu, jaki takie posunięcia mogłoby mieć na stabilność finansową i atrakcyjność euro jako waluty rezerwowej, a także co do jego legalności" - przypomina we wtorek Bloomberg. Według tej agencji najnowsza propozycja USA została przyjęta bardziej pozytywnie przez unijne stolice, w tym Berlin, ponieważ zakłada jedynie przejęcie odsetek generowanych w przyszłości przez aktywa bez zajęcia samego kapitału.

Patrzenie w przyszłość 

Kraje UE zgodziły się już na wykorzystanie tego strumienia dochodów i przekazanie go Ukrainie. Amerykańska propozycja zakłada jednak wykorzystanie potencjalnych zysków, jakie rosyjskie aktywa wygenerują w przyszłości. Według szacunków Waszyngtonu będzie to około 5 mld euro rocznie. G7 miałaby się zgodzić na założenie jakiejś kwoty i udostępnienie jej Ukrainie z góry. G7 zastąpiłoby unijne rozwiązanie zwiększając ilość przekazywanej Kijowowi gotówki.

Ostateczna wielkość wsparcia będzie zależała od długości warunków spłaty i czasu unieruchomienia aktywów. USA założyły, że może to przynieść do 50 mld euro.

Posiedzenie ministrów finansów zapewne nie przyniesie przełomu. Potencjalne porozumienie ma zostać osiągnięte na szczycie G7 13-15 czerwca.

MP

Ursula von der Leyen. Fot. Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj41 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka