Jako ze w tym tygodniu nie mam mozliwosci tworczego pisania ( co nie jest akurat zadna strata dla S24 – swiadomym jest ), to chociaz zamieszcze co ciekawsze lektury, na jakie natrafiam tu i owdzie.
Dzis polecam felieton niejakiego El Zorro, o tylez dosadnym jezyku co przenikliwym umysle
MOTTO:
"Gdyby oszust nie wzbudzał swoim zachowaniem zaufania...
nikogo by nie zdołał ...oszukać"
Zorro
W zasadzie trudno nie zastanowić się nad poczytalnością ludzi, którzy ...ufają sondażom! Prędzej, zdaniem Zorra można już zaufać reklamie, po przykładowy proszek do prania, nawet, jeśli reklama ordynarnie przekłamuje jego skuteczność, MUSI JEDNAK MIEĆ ZDOLNOŚĆ USUWANIA BRUDU!
W przypadku sondaży, MOŻNA TAK PRZEWROTNIE DOBRAĆ PYTANIE, że nie ma bata, MUSI SIĘ OTRZYMAĆ SPODZIEWANY WYNIK! Jeśli zestawi się obok siebie takie osoby, jak: Jerzy Buzek i Jarosław Kaczyński, oraz każe się wskazać osobę którą sie woli, to NIE MA BATA, KAŻDY ROZSĄDNY WSKAŻE osobę Jerzego Buzka, bo Jerzy Buzek był na tyle dawno nieudolnym premierem, że nikt jego monstrualnego nieudacznictwa już nie pamięta, a Jarosław Kaczyński jest nadal aktywnym na polskiej scenie kabaretowej ...(WRÓĆ !!!) politycznej, być miało, a do tego NIE POTRAFI UKRYĆ NEGATYWNYCH EMOCJI, kiedy atakuje Słońce Peru i zastępy jego "blondynek"!
Zorro na wstępie przewrotnie zauważył, że KAŻDY PATENTOWY OSZUST, MUSI WZBUDZAĆ ZAUFANIE, bo inaczej nikogo by nie przewalił! Niestety, DOKŁADNIE WIĘKSZOŚĆ POLSKICH POLITYKÓW, JEST TAK NA PRAWDĘ TYLKO MARNYMI, OSZUSTAMI, bo choć nikogo WPROST NIE NACIĄGAJĄ NA KASĘ, lub na niekorzystne rozporządzenie swoim majątkiem, CZYNIĄ TO POŚREDNIO! Ostatecznie to OD OSOBISTEGO WIDZIMISIĘ marszałka Komorowskiego zależy, NAD JAKIMI PROBLEMAMI I KIEDY pochyli sie Sejm RP, jak również i to, ILE POZWOLI OPOZYCJI udręczyć swojego Pryncypała! Może skutecznie moderować kształtami uchwalanych ustaw I BEZ JAKICHKOLWIEK OPORÓW TO CZYNI!!!
WYSTARCZY, ŻE WRĘCZ GENIALNY projekt ustawy, czy inicjatywę ustawodawczą ODPOWIEDNIO DŁUGO PRZETRZYMA "W SZUFLADZIE", na tyle długo, że jego własna sitwa partyjna wymarzy jakiś bubel, ALE PRZYNOSZĄCY SWOJAKOM PROFITY, w zarysach zbieżny do tamtego,, POŻYTECZNEGO, projektu I PODDA OBA PROJEKTY JEDNOCZEŚNIE POD OBRADY! Nawet naiwny idiota zauważy, że PRZEJDZIE WERSJA POPIERANA PRZEZ WIĘKSZOŚĆ, czyli, pewnie przypadkiem, sitwę marszałka Komorowskiego!
A tak zaufania godny, inaczej, marszałek Komorowski POSTĄPIŁ POWIELOKROĆ.
Słońce Peru Donald premier cudotwórca-teoretyk Tusk ORDYNARNIE ŁGAŁ z sejmowej mównicy nie raz, a szczytem było jego exposé, czyli blisko 4 godziny WCISKANIA KITU, ŻE NAPRAWI WSZYSTKO, co udało sie poprzednim ekipom Solidaruchów KONCERTOWO SPARTOLIĆ!
Stara prawda mówi, że jak ktoś obiecuje cuda i nie ma na imie Jehowa, TO NALEŻY MU PODZIĘKOWAĆ, a NA ODCHODNYM mocno kopnąć w, excusez-moi, DUPĘ, aby prędko nie miał odwagi wrócić! Jak ktoś obiecuje, że W 4 LATA NAPRAWI WSZYSTKO ZŁO systemowe, TO ALBO JEST DYLETANTEM I HOCHSZTAPLEREM w jednym, ALBO WŁAŚNIE CWANYM OSZUSTEM, który ma jedynie na celu oszukanie gawiedzi!
USPRAWNIENIE SYSTEMU nawet w warunkach władzy absolutnej ZAWSZE do tej pory TRWAŁO LAT KILKANAŚCIE, bo naprawa porządku publicznego państwa, JEST JAK GRA W BIERKI; TRZEBA METODYCZNIE I PO KOLEI wyjmować poszczególne elementy układanki, ABY NIE ZBURZYĆ WADLIWEGO, ALE JEDNAK ...PORZĄDKU!
Szansę na naprawę i to szybką, Polski miał Lech Wałęsa, ALE DO REALIZACJI TEGO ZADANIA WYBRAŁ PATENTOWYCH ...POPAPRAŃCÓW, zaś raz zmarnowana, wręcz KONCERTOWO PRZESRANA, okazja, prędko się nie ponawia! Niestety.
Sumując, Zorro obawia się, że "elyty", które zawierzyły Donaldowi Tuskowi, że skoro jego kumple z "Aferałów", DAWNO SOBIE TEN "PIERWSZY MILION DOLARÓW UKRADLI", jak to oficjalnie zaakceptował natenczas urzędujący premier: Jan Krzysztof Bielecki, dziś kierujący delegaturą włoskiego banku, BEZLITOŚNIE ŁUPIĄCEGO OPCJAMI WALUTOWYMI polska gospodarkę, MAJĄ SPOREGO KACA MORALNEGO!
Nawet zatwardziali fani "Aferałów", jako dziennikarze, WRĘCZ UŁATWIALI OSZUKAŃCZY PROCEDER premierowi Tuskowi, którym obietnica liniowego podatku, DAWAŁA OGROMNE OSZCZĘDNOŚCI i pozwalała zapomnieć o tak często podnoszonej "misji IV władzy", MUSZĄ PRZYZNAĆ, że sprawy idą w bardzo złym kierunku, czyli PRZYKRYWANIA PORAŻEK ...PROPAGANDĄ SUKCESU!
Jeśli chodzi o wiarygodność, to sorry, ALE bracia Kaczyńscy SĄ PO STOKROĆ BARDZIEJ WIARYGODNYMI, od dwory Słońca Peru z Pryncypałem na czele! Tamci obiecywali od zawsze ROZPIERDUCHĘ, pod tytułem "wojna na górze" I SŁOWA ZAWSZE DOTRZYMYWALI! Oj działo się działo,jak doszli do władzy, nieprawdaż? Donald Tusk obiecywał cuda. Jest tylko jeden, detalicznie: JAKIMŚ CUDEM NIKT JESZCZE JEMU I JEGO PRZYDUPASOM, NIE NAKOPAŁ DO excusez-moi, DUPY, bo na śladowy poryw przyzwoitego zachowania i złożenie DYMISJI, liczyć nie ma co, niestety! Co do okazania było. A dios!
Zorro.
Inne tematy w dziale Polityka