Pan premier Tusk wywiazal sie z obietnicy dymisji min.Grada tak samo, jak z kazdej innej ( w mysl slusznej zasady, ze jak partia mowi ze da, to mowi ), wiec znow trzeba bylo na uzytek nadwislanskich irokezow wypuscic nieco medialnych babelkow.
Normalnie wyslaloby sie bilgorajskiego absolwenta filozofii, zeby zelzyl prezydenta i naublizal mu od durniow, ale widac byl akurat na wiekszym kacu.
Pana po trzykroc profesora Bartoszewskiego tez nie bylo pod reka, bo akurat odbieral kolejna niemiecka nagrode ( Niemcy zawsze odczuwali miete do Polakow, a do ich ziemi i dobr szczegolnie ), to i na szybki numerek z bydlem nie bylo co liczyc.
Najety przez Platforme za chlopca do pyskowania marszalek Niesiolowski tez juz nie mlodzieniaszek i nie ma litra sliny ot tak na zawolanie.
No to wypuszczono przeciek kontrolowany, ze Lechu ( ten zly i glupi, tzn. Kaczynski, a nie madry i dobry na obecnym etapie walki, tzn. Walesa ) kazal Putina odwolac, a nawet zabic. Potwierdzily to trzy anonimowe autorytety moralne z Wyborczej, zas prawdziwosc przeglosowala sonda telefoniczna tejze gazety.
Jednoczesnie zajechano z drugiej manki i zmasakrowano PiS w kolejnym sondazu opiniotworczym.
Co niektorym, mniej spostrzegawczym osobom, ten sondaz zwyczajowo pomylil sie z sondazem opinii publicznej i stworzyli z tego kolejne wpisy na SG Salonu ( Stary, wybudzona z hibernacji pani Renia czy inne Cieniasy ).
Jak napisalaby pani Renia: byc moze wiadomosc zostala wyssana z palca, ale czy nie oddaje prawdziwego szwarc-charakteru Lecha Kaczynskiego?
…
Sluchajta, spoko - byle tak przebujac do podpisania Traktatu Lizbonskiego, a potem to juz zajma sie nami starsi i madrzejsi i – jak to zgrabnie ujal Wielki Fryc w liscie do Woltera – beda uczyc nadwislanskich irokezow kultury.
A dlaczego naszym umilowanym przywodcom tak do tego spieszno?
Odpowiedz tutaj:
Inne tematy w dziale Polityka