George ( Jerzy ) Berkeley, idealizm subiektywny i TVN czyli wpis belkotliwie pseudofilozoficzny.
Jajcarz i kawalarz ( dopisek wlasny ) Berkeley uznał, że sama idea bytu obiektywnego jest błędna, bo nie można stwierdzić istnienia czegokolwiek w sposób obiektywny. Stworzył więc on pojęcie "bytu obserwowanego", a ściślej mówiąc uznał, że coś istnieje dla nas wtedy i tylko wtedy, kiedy to możemy obserwować, natomiast gdy nie obserwujemy, nie możemy mieć pewności, czy to coś nadal istnieje. Jednym słowem: być oznacza być (przez kogoś) postrzeganym (esse = percipi). ( za Wiki ).
Bardzo pieknie, jesli stosujemy powyzsza zasade w przenosni, w odniesieniu do ksiazek czy dziel sztuki ( ktore zyja tylko wtedy, kiedy sa czytane tudziez ogladane, sluchane i podziwiane ).
Gorzej, jesli w wykrzywionej formie do polityki. Dla wiekszosci polactwa ( vulgus profanum ) byćoznacza być pokazanym w TVN.
Intensywnosc pokazywania przeklada sie tym samym na intensywnosc bytowania.
Wezmy na przyklad pana prezydenta Kaczynskiego. Najwazniejsze okazuje sie zatanczenie na rurce czy z dozynkowym wiencem i ten epizod dominuje w wiadomosciach, felietonach i dyskusjach. Malo kogo natomiast zajmuje jego zapowiedz, ze podpisze Traktat Lizbonski, o ile przyjmie sie w Irlandii.
Z lektury klasycznej juz “Schizofrenii” Antoniego Kępińskiego zapamietalem, iz wczesna faza tej choroby moze objawiac sie nieumiejetnoscia roznicowania bodzcow wedlug ich waznosci. Dlatego tez osoba dotknieta ta choroba moze postrzegac mimowolne ruchy mimiczne mijajacych ja przechodniow za sygnaly adresowane do niej.
W tym sensie nasze polactwo cierpi na indukowana przez merdia ( z francuskiego: gownomedia ) typu TVN “totalna schize”: kaczor pierdnal, kaczor mlasnal, kaczor obkwakal wieniec na dozynkach … o Traktacie nie slyszalem, nie wiem, nie znam sie, a o Lizbonkach to film pornograficzny ogladalem.
Swego czasu, nawiazujac do filozofii Berkeleya, doktor Samuel Johnson kopnal w kamien i zawolal:”tak obalam ten poglad!” ( I refute it thus! ).
Podobnie bedzie i z nasza merdialnie indukowana schizofrenia polityczna.
Wprawdzie nie doktor Johnson, ale niemiecki but kopnie nas w dupe i tym sposobem obali poglad, iz niepodawana przez TVN informacja o checi podpisania TL jest niewazna. Tyle, ze wiedza ta wowczas przyda nam sie rownie dobrze, jak wiedza niedowiarka, ktory wpadl juz do piekla.
Bedzie dobrze.
Nie jestem odosobniony w pogladzie, ze jestemy coraz blizej ostatecznego upadku Polski. Zarzuci ktos, ze przeciez slonce swieci, krowy daja mleko, nie ima nas sie ani kryzys, ani swinska grypa, wiec czego?
Ano tego, ze likwidacja Rzeczpospolitej w 1795 roku tez nie oznaczala wcale eksterminacji zamieszkujacej ja ludnosci. Co wiecej, niejeden chlop panszczyzniany nie zauwazyl byl nawet roznicy. Podobnie bedzie i teraz – Taniec z gwiazdami w TV bedzie taki sam albo i lepszy, woda w kranie, piwo w lodowce. Co wiecej, szczesliwy ten, ktory zalapie sie do niemieckiej strefy, to moze nawet dostanie wieksza emeryture niz jego byly rodak z ZUS-u po drugiej stronie Wisly ( “owoc zywota twojego je ZUS” ).
No i nie bedzie sladu po kaczorach, a demokracji beda pilnowac sluzny tajne i dwuplciowe. Parafrazujac Alfreda Lampe’go, na chuj nam wlasne panstwo, ktore wymaga czujnosci w obronie jego wolnosci i niepodleglosci? Idac dalej, czyz nie lepiej byc niewolnikiem z pelna micha, niz wolnym, ze Slowackim i suchotami? A ze setki tysiecy naszych przodkow oddalo swoje zycie w obronie idealu wolnej Polski? No coz, widac durnie. – my sprujemy im te mohery na glowach i przetopimy szabelki, by wiecej nie brzekali.
Upadek Polski oznaczac bedzie ni mniej ni wiecej, a jedynie polityczne przeorganizowanie obszaru miedzy Odra i Bugiem, ku satysfakcji genetycznych folksdojczow i sowieciarzy ( przypomnial mi sie – zupelnie bez zwiazku – Adam Michnik mowiacy o swoich rodzinnych powiazaniach z Ukraina, hi, hi, dobre!!! A przeciez mial na mysli dzialalnosc tow. Ozjasza w KPZ-B i KPZ-U, ktora to dzialalnosc, a przynajmniej jej cele sa jak najbardziej jawnie aprobowane przez sowieckiego propagandyste na S24, czyli Azraela ). Zniknie nienormalnosc ( haslo do krzyzowki: nienormalnosc na 6 liter,pierwsza P ), naprawione zostana krzywdy niemieckim i zydowskim wypedzonym ( w tym pewnie koledze Amsternowi ), oddane cudze mienie, a moze nawet beda mieli gdzie zamieszkac lewantynczycy nie nawykli do goracego klimatu? IPN zostanie zabetonowany, a tysiace osob swieckich i konsekrowanych bedzie wreszcie spac spokojnie – zaden jaskiniowy antykomunista czy inny zoologiczny okaz nie bedzie wiecej rozdrapywal ran zabliznionych blona podlosci.
Dlatego powiadam , bedzie dobrze. Jeszcze tylko prezydent Kaczynski w ramach nowoczesnego patriotyzmu i nowoczesnie rozumianej obrony interesow narodowych podpisze Traktat Lizbonski i naprawde bedzie git, z polska szlachta polski Zyd.
A komu milszy na wolnosci kasek byle jaki, nizli w niewoli przysmaki, to chyba pozostalo mu modlic sie o cud, by Irlandczykom referendum znow sie nie przyjelo, jak upartemu Zydowi chrzest, czyli zeby Iroszkoci, ktorzy juz raz uratowali cywilizacje przed zaglada w VIII-X wieku, powtorzyli ten sam numer na poczatku wieku XXI.
Inne tematy w dziale Polityka