Bogdan Zdrojewski, minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczpospolitej Polskiej nominował panią Yael Bartanie do reprezentowania Polski podczas 54. Międzynarodowego Biennale Sztuki w Wenecji – podaje nowy portal Nowy Ekran – zapytując celnie: “Czyżby w naszej ojczyźnie nie było artysty mogącego godnie nas reprezentować?“
Jak podaje oficjalna strona polskiego (?) Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, izraelska artystka będzie prezentować filmy, które:
„otwierają wielowątkową dyskusję o syjonizmie, polskim antysemityzmie, izraelskim kolonializmie oraz stojących za nimi mitach i fantazmatach.“
Szczerze mowiac nie mam nic przeciwko reprezentowaniu Polski przez izraelskie artystki, ostatecznie to tylko Biennale Sztuki a nie polski MSZ ( por.
Minister Applebaum ).
Problematycznym jest natomiast repertuar tejze artystki, ktora
będzie prezentować filmy, które: „otwierają wielowątkową dyskusję o syjonizmie, polskim antysemityzmie, izraelskim kolonializmie oraz stojących za nimi mitach i fantazmatach.“
Tu trzeba rzeczywiscie byc … ze posluze sie wyjasnieniem uprzejmym … kompletnym durniem, zeby tworzyc i utrwalac wsrod miedzynarodowej widowni skojarzenie Polski z syjonizmem, antysemityzmem i tym podobnych “grossianach”.
Na pocieszenie, jak z dowcipu o Dzierzynskim ( ktory mogl zabic, a tylko dal w morde ), pozostaje nam fakt, ze szczesliwie nie bedzie nas tam reprezentowal swiatowej slawy historyk, a przeciez teoretycznie moglby.
Inne tematy w dziale Polityka