Szwedzki biskup od ponad 300 lat nie leży w trumnie sam

Redakcja Redakcja Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Znakomicie zachowane ciało XVII-wiecznego biskupa Lund i... szczątki kilkumiesięcznego płodu u jego stóp - takiego niecodziennego odkrycia dokonali szwedzcy naukowcy z Lund. 

Zawartość trumny z ciałem biskupa Pedera Winstrupa, zasłużonego dla miasta duchownego, współzałożyciela słynnego szwedzkiego uniwersytetu, przebadano tomografem. Podczas badania w fałdach szat duchownego, pod jego stopami, odkryto mały szkielet. Prawdopodobnie ktoś wykorzystał fakt, że z całym ceremoniałem chowane są szczątki biskupa, żeby w ten sam sposób pożegnać być może pochodzący z niezalegalizowanego związku płód nienarodzonego dziecka, któremu nie przysługiwało prawo pochówku w święconej ziemi. Mozliwe jednak, że obie zmarłe osoby były krewnymi. Pobrano próbki do badań DNA. Po ich zakończeniu pozostałości obu ciał ponownie zostaną pochowane razem. 

Ciało biskupa uległo naturalnej mumifikacji, dzięki czemu rysy zmarłego przed 336 laty, w wieku 74 lat biskupa wciąż przypominają te z portretów wykonanych za jego życia. Biskup prawdopodobnie przed śmiercią przez dłuższy czas leżał, bowiem na jego ciele odkryto ślady głębokich odleżyn, a w płucach dowody na ciężką infekcję. Zwłoki zachowały się w tak dobrym stanie, bo biskup był schorowany a przez to wychudzony. Jednak naukowcy twierdzą, że za życia sobie nie odmawiał. Jadł dużo tłustych potraw i dużo cukru, o czym świadczy stan jego uzębienia.

O odkryciu opowiada Per Karsten, dyrektor Uniwersyteckiego Muzeum Historycznego w Lund:

 

źródło: tvpinfo.pl, rmf24.pl

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie