RAPORT CZY HIPOTEZA?

Brak wraku samolotu, zdjęć satelitarnych, brak zapisu pracy radaru, nie wiadomo dlaczego zapis urywa się na wysokości 15m, a samolot znalazł sie tak nisko,„uchod„ nie zadziałał pomimo, że maszyna w ostatnich chwilach lotu zachowuje się niezgodnie z tą hipotezą, ale raport jest- raport z dymisją prokuratora w tle, a nawet dymisją „dobrego i honorowego” ministra Klicha, jakby uszyty na miarę, brzmiący dość spójnie, a nawet prawdopodobnie i dla większości Polaków do przyjęcia, nam dziennikarzom zainteresowanym tematem pozostawia jeszcze zbyt wiele wątpliwości. Autor: Cola Zinger (Photofanka).

Raport jest, bo dłużej zwlekać się już chyba nie dało i nawet obciąża Rosjan, a polskich pilotów trochę tłumaczy, bo nie byli ćwiczeni na symulatorach, ale nie podoba się ani tym co twierdzili , że „naciskał Pierwszy Pasażer, Generał był pijany, a piloci zgrywali kozaków ” ani tym co podejrzewali zamach… Podobno ewentualne użycie broni  konwencjonalnej wykluczono, bo rzekomo wrak był badany tuż po katastrofie przez polskich ekspertów. Nie wiemy, czy podobnie zakwestionowano hipotezę o zastosowaniu broni niekonwencjonalnej.  Do braku oryginalnych czarnych skrzynek się nie czepiam, bo zapis z polskiej czarnej skrzynki zdaję się potwierdzać kopie zapisów Rosyjskich czarnych skrzynek przywiezionych przez ministra Millera. Biorąc pod uwagę, że w Rosji dochodzi do bardzo wielu katastrof, topią się statki i łodzie podwodne, spadają samoloty, a lotniska i teatry wylatują w powietrze to można przypuszczać, że i tym razem nic nadzwyczajnego się nie stało. W Rosji już tak jest.  Tylko nasuwa się pytanie co Rosjanie w toku całego śledztwa tak naprawdę ukrywali. Gdyby chociaż były zdjęcia satelitarne, zapis pracy radaru i gdyby bardziej przyłożono się do wyjaśnienia kwestii czy  „uchod” zadziałał czy nie i dlaczego samolot znalazł się tak nisko to byłabym skłonna uwierzyć, że Rosjanie ukrywają li tylko swój własny bałagan. Wobec  powyższego, mając na względzie ogromną sympatię jaką Władimir Putin darzył Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wyjątkową aktywność służb wywiadu rosyjskiego w Polsce, fakt, że kontrolerzy rosyjskie samoloty odsyłają, a polskim pozwalają lądować, a także i to, że jak sardynki w puszce upchnięto wszystkich przeciwników politycznych w jednym samolocie, a lotniska Sewiernyj przed wylądowaniem maszyny nikt z polskich służb nie sprawdził i żadna głowa za to nie poleciała, czuję ogromny niesmak, a ogłoszony Rapot traktuję jako rozpaczliwą próbę zachowania twarzy przez premiera Tuska.                                                 Pełna treść artykułu tutaj: http://polskatoty.pl/blog/2011/08/01/raport-czy-hipoteza/