Drodzy Czytelnicy Portalu Konserwatyzm.pl!
Chciałbym Was poinformować, że rezygnuję z kierowania Portalem Myśli Konserwatywnej, jak i działem religijnym portalu konserwatyzm.pl. Dziękuję Wam za lekturę naszych artykułów i informacji, a także owocną współpracę, czego najlepszym dowodem może być stała korespondencja i kilka rekordów "wejść" na naszą stronę.
W redakcji pracowałem od 2008 r., a funkcję Redaktora Naczelnego przyjąłem ponad rok temu. Wspólnie udało nam się stworzyć najpopularniejszy portal "antysystemowej" Prawicy. Byliśmy cytowani w ogólnopolskich mediach ("Rzeczpospolita, "Gazeta Wyborcza", Onet.pl, itd.), nasi przedstawiciele byli zapraszani na konferencje z udziałem I-ligowych dziennikarzy. Niedawno urzędująca Minister dziękowała nam za udzielenie poparcia, przez co wspólnie broniliśmy się przed ostrzałem czołowych, demoliberalnych mediów. Nasz portal patronował ciekawym inicjatywom (np. "Marsz Niepodległości"). Udało nam się poszerzyć formułę portalu o kilka nowych działów, na czele ze Sprawami Międzynarodowymi i Kulturą (wyrazy wielkiego uznania dla Kolegów Staszka i Tomka). Oprócz książek naukowych, postawiliśmy na literaturę, czego owocem było wydanie tomiku "Archanioł i Rycerz" Tomasza J. Kostyły. A poza tym, udało nam się stworzyć aktywne miejsce w sieci, będące źródłem informacji dla kilkudziesięciu tysięcy użytkowników.
Oprócz tych wszystkich plusów, pojawiały się też pewne negatywne tendencje, które staraliśmy się eliminować. Tak, aby konserwatyzm.pl był na Prawicy opiniotwórczym portalem, a nie prywatną stroną poszczególnych osób, nastawioną na ataki personalne.
Jednak 13 grudnia br. doszło do zdarzenia, które do dziś budzi mój niesmak. Otóż jeden z artykułów został zilustrowany zdjęciem gen. Wojciecha Jaruzelskiego w momencie ogłaszania stanu wojennego z podpisem "Dziękujemy!.... i prosimy o powtórkę." Wobec tego incydentu nie mogłem być obojętny, usunąłem zdjęcie i zażądałem (podobnie jak kol. Wyrostkiewicz) wyjaśnień. Prof. Wielomski nie widział w tym niczego zdrożnego i ku mojemu zaskoczeniu, chciał wymusić na mnie wyrzucenie z Redakcji Roberta Wyrostkiewicza, który ostro przeciwstawił się tego typu "żartom". Co najbardziej groteskowe w tej sytuacji, jedną z osób "lobbujących" za wyrzuceniem Roberta był kolega, który zamieścił ośmieszające portal zdjęcie.
Uznałem, że w tej sytuacji nie mogę dalej kierować redakcją portalu konserwatyzm.pl. Brak mojej reakcji na szykany wobec kol. Wyrostkiewicza oznaczałby pozostanie na stanowisku, ale kosztem postąpienia wbrew własnemu sumieniu.
Myślę, że nie pozostawiam portalu w złym stanie. Aktywność na stronie nie spada, czytelnicy dalej chętnie czytają artykuły, a w przygotowaniu jest zmieniona, bardzo nowoczesna wersja portalu. Ja też nie zamierzam odchodzić w cień. Dalej będę starał się walczyć o zachowanie tożsamości katolickiej, przez działalność publicystyczną i informacyjną. Rozmawiałem z p. red. Tomaszem Terlikowskim i już niebawem dołączę do redakcji "Frondy".
Jeszcze raz dziękuję za wspólnie spędzony czas... i zapraszam do śledzenia mojej pracy na Frondzie!
Aleksander Majewski
Redaktor Naczelny portalu konserwatyzm.pl
Zobacz list Roberta Wita Wyrostkiewicza: http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/7326/
Inne tematy w dziale Polityka
