Aleksander Majewski Aleksander Majewski
810
BLOG

Bójka polskich olimpijczyków. Wstyd!

Aleksander Majewski Aleksander Majewski Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Tego jeszcze nie było. Jak informuje Dziennik.pl, między biegaczami polskiej sztafety 4X400 m doszło do bójki. Nie wiadomo, jak zakończy się sprawa, czy zostanie wszczęte postępowania dyscyplinarne. Jedno jest pewne: Kamil Budziejewski i Patryk Dobek już przegrali igrzyska.


Według relacji to właśnie Kamil Budziejewski (na zdjęciu) zaatakował Patryka Dobka. Był zazdrosny o miejsce w sztafecie?Według relacji to właśnie Kamil Budziejewski (na zdjęciu) zaatakował Patryka Dobka. Był zazdrosny o miejsce w sztafecie?

Jako pierwszy informacje o potyczce - niestety nie olimpijskiej - podał kanał Eurosport, ale do tej pory nie zostały potwierdzone. Głos zabrał natomiast Krzysztof Szałach, klubowy trener Patryka Dobka. - Rozmawiałem o tym z Patrykiem. Mówił, że został zaatakowany przez Budziejewskiego, kiedy chciał skorzystać z jego łazienki, bo u Patryka nie było wody. Kiedy chciał się wykąpać, do łazienki wpadł Budziejewski i kazał mu... Nie będę używał brzydkich słów, ale kazał mu opuścić łazienkę. Patryk coś odpowiedział i wtedy Budziejewski się na niego rzucił. Zaczął go nawet dusić - mówi Szałach portalowi Gazeta.pl.

 

Trener tłumaczy, że zachowanie zawodnika było nienormalne i wyjaśnia, że mogło być wynikiem nie wytrzymania presji, przegrania ze stresem. - Nasi zawodnicy skład sztafety na eliminacje oficjalnie mieli poznać dopiero w czwartek po śniadaniu, więc może to oczekiwanie wykańczało zawodników psychicznie i stąd ten wybuch agresji - zastanawia się Szałach.

 

Ostatecznie nasi biegacze (bez Budziejewskiego w składzie) odpadli już w półfinale, uzyskując dopiero 9. czas. I pomyśleć, że jeszcze kilka ładnych lat temu polska sztafeta rywalizowała - jak równy z równym - ze znakomitymi Amerykanami... Teraz nasi biegacze dominują jedynie w łazienkowych zapasach w stylu wolnym rodem z głupawych amerykańskich komedii z lat 80.

 

Szkoda tylko, że nie pomyśleli o przeciętnym szarym Kowalskim, który wraca po robocie do domu, siada przed telewizorem i nie chce już oglądać politycznej nawalanki między Tuskiem a Kaczyńskim czy politykami mniejszego kalibru, ale umilić sobie wieczór przeżywaniem prawdziwego sportowego święta. Na pewno taki Kowalski z przyjemnością posłucha, że w Polsce zwalczają się nawzajem nie tylko politycy reprezentujący ten sam naród, ale również sportowcy... No chyba, że łazienkowe zapasy w stylu wolnym będą dyscypliną olimpijską. Wówczas Kamil Budziejewski i Patryk Dobek będą mieli szanse. Albo i nie. Mogą stracić formę. Wówczas odniosą "moralne zwycięstwo".

 
Artykuł ukazał się na portalu Fronda.pl

 

 

Robotnik słowa, autor książek. Kontakt: alekmajewski@wp.pl Aleksander Majewski Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Rozmaitości