Kiedy opublikowano E=mc^2?
Jak twierdzi grelade (powtarzając oczywiście za dogmatykami, jakimi są polscy fizycy – inne nacje już z tego wyrosły, o czym miałem okazję ostatecznie przekonać się w ostatnich tygodniach, przeglądając obszerną literaturę poświęconą temu zagadnieniu, w tym wspomnieniom, które zapisał biograf Einsteina – A. Pais), równanie E=mc^2 zostało po raz pierwszy opublikowane w czwartej pracy A. Einsteina (Ist die Trägheit eines Körpers von seinem Energieinhalt abhängig? Jak bezwładność ciała zależy od jego energii) wydanej 27 września 1905 r. w Annalen der Physik. Einstein uważał, że równanie równoważności ma zasadnicze znaczenie, ponieważ pokazuje żecząstka, posiadająca masę, ma energię "spoczynku" zwaną "wewnętrzną", w odróżnieniu od znanych wcześniej energii kinetycznej ipotencjalnej.
W tej pracy Einstein pisze następujące pobożne życzenia:
Z powyższego równania bezpośrednio wynika, że jeżeli ciało oddaje energię w postaci promieniowania, to jego masa zmniejsza się naL/V^2, przy tym jest oczywistym, że energia zabrana u ciała bezpośrednio przechodzi w energię promieniowania
If a body gives off the energy L in the form of radiation, its mass diminishes by L/c2. The fact that the energy withdrawn from the body becomes energy of radiation evidently makes no difference
Masa ciała jest miarą posiadanej przez to ciało energii. Jeśli energia zmieni się na wielkość L, to masa zmienia się odpowiednio na wielkość L/(9*10^20), przy tym energia wyrażona jest w egach, a masa – w gramach.
The mass of a body is a measure of its energy-content. If the energy changes by L, the mass changes in the same sense by L/9 × 1020, the energy being measured in ergs, and the mass in grammes.
Jeśli teoria odpowiada faktom, to promieniowanie przenosi inercję między wypromieniowującym i pochłaniającym ciałem.
If the theory corresponds to the facts, radiation conveys inertia between the emitting and absorbing bodies.
Napisać łatwo, papier jest cierpliwy i zniesie nawet pisaninę Einsteina, ale po napisaniu on sam się przeraził swojej śmiałości i wprowadził w tekst uwagę o "prawdziwości". Trudno będzie uwierzyć w to co napiszę poniżej, ale Einstein całe życie uważał, że masa cząstki jest niezmienna i niezależna od prędkości.
Jednak, jak się każdy może przekonać sam, co trudne dla Einsteina, to nie trudne dla grelade.
15 września 2009 r zadałem swojemu interlokutorowi pytanie:
jeśli już Pan zaczął ten temat, to niech Pan napisze co u niego oznacza L, a co u Pana oznacza E.
http://manipulatorzy.salon24.pl/124730,zasady-definicje-pojecia-terminy-kryteria#comment_1715539
Po naleganiach otrzymałem odpowiedź i brzmiała ona tak:
L to jest energia promienista, która, jak pisze EINSTEIN w SWOJEJ pracy, może być zastąpiona jakąkolwiek FORMĄ energii (ZZE)
http://manipulatorzy.salon24.pl/124730,zasady-definicje-pojecia-terminy-kryteria#comment_1717975
"Jest nieistotne, że energia, która opuściła ciało była w formie promienistej niż jakiejś innej, dochodzimy do ogólniejszej konkluzji: Masa ciała jest miarą jej energii" - Einstein
http://manipulatorzy.salon24.pl/124730,zasady-definicje-pojecia-terminy-kryteria#comment_1720881
Kto umie czytać, ten może porównać oryginalne wypowiedzi Einsteina z wypowiedziami grelade i przekonać się, jak nas duraczą przez ponad 100 lat.
Ciekawostka polega na tym, że już w 1906 roku niemiecki fizyk, Walter Kaufman dokazał na drodze eksperymentalnej, że rezultaty pomiarów nie są zgodne z ... postulatem Lorenza-Einsteina, a więc nie tylko postawił kropkę nad zmyśleniami Einsteina, ale dał do zrozumienia, że Einstein jest plagiatorem.
Za ostatnie 10 dni przeczytałem wszystkie najważniejsze prace poświęcone temu zagdnieniu, w tym kilkuset stronicowe prace A. Paisa iC.J. Bjerknesa.
Mógłbym napisać kilkusetstronicowy esej poświęcony Einsteinowi, dokazując jednoznacznie, że Einstein był genialnym skojarzeniowcem i posiadał oprócz szóstego zmysłu jeszcze drugą intuicję, jednak w siłę okoliczności, został wykorzystany do odegrania takiej, a nie innej roli, ale przecież to grelade, a nie ja zna angielski i sam może sobie to przeczytać.
Nasza dyskusja pokazała, że problem nie polega na znajomości języków, a tylko na psychologicznej gotowności do rzetelnego analizowania argumentów i uczciwego przedstawiania faktów, a do tego Polakom bardzo daleko, o czym świadczą skandaliczne wypowiedzi różnych, ale intelektualnie dorównujących sobie blogerów i komentatorów Salonu.
Podsumowując twierdzę, że Einstein był nie tylko plagiatorem, ale i oszustem. On kradł cudze idee i przedstawiał je za swoje. Nie mógł się z tego wyleczyć do końca życia, o czym świadczy jak 1905 r., tak i kradzież ideiDavida Hilberta i fatalne zachowanie w stosunku do Emmy Noether.
Kończąc ten cykl nie mogę pominąć milczeniem jedenj kwestii. Kto pierwszy wpadł na to, żeby równaniem związać masę i energię. Nie był to oczywiście Einstein. Przed nim na ten temat wypowiedzieli się:
N.A Umov - 1873 (Umov N.A. Teoria oddziaływania na skończonych odległościach i jej dodatek do wniosków elektrostatycznych i elektrodynamicznych praw. – M.:Imp.Moscov Un-t, 1873 r- - 44 str.) – pierwszy pokazał na stosunek masy i energii dla eteru w postaci E=kmc^2 (gdzie: 0,5 =< k =< 1).
J.J. Thompson– 1881 – wprowadził stosunek k= 4/3.
S. Tolver Preston – 1875 - Clearly, Preston was using the E = mc2 formula in his work, because the value he determined – e.g., that one grain could lift a 100,000-ton object up to a height of 1.9 miles – yields the equation E=mc2.
O. Heaviside – 1899 - wprowadził stosunek: k = 1
Jules Henri Poincaré – 1900 – wykład na kongresie fizycznym. w którym to wykładzie Poincare pierwszy wypowiedział myśl, że jednoczesność zdarzeń nie jest absolutna, a przedstawia sobą warunkową umowę, ale co jeszcze ważniejsze, w tym wykładzie on wypowiedział przypuszczenie, że skończonej prędkości światła.1990 - "The theory of Lorentz and Principle of Reaction"; 1905 -"O dynamice elektronu"
Olinto De Pretto – 1903 – publikuje pracę "Hipoteza eteru w życiu Wszechświata", w której podobnie jak Preston proponuje, że materia poruszająca się z energię światła powinna mieć energię kinetyczną równą E= mc^2
Do końca XIX w. jednym z najsilniejszych akademickich ośródków była Gettynga.Tu pracowali:CarlFriedrich Gaus,Wilhelm Weber,Johann Benedict Listing, Eduard Riecke(1845–1915) i Waldemar Voigt(1850–1919) (Voigt is sometimes known for the discovery of the invariance of the wave-equation under so called Lorentz transformations).
Nie mniej ciekawa była grupa matematyków związana z Gettyngą, o czym napewno świadczą ich nazwiska:Hermann Minkowski, Felix KleinandDavid Hilbert.
Nie powinno więc nikogo dziwić, że to właśnie tutaj należy szukać tej wiedzy, która w już sformułowanym kształcie legła u podstaw publikacji Einsteina w 1905.
A tymi, którzy mieli największy wkład w formowaniu TO byli:
- Waldemar Voigt, twórca tracącej znaczenie elastycznej teorii światła,
-August Otto Foppl - który 4.12.1901 r. W Technicznym Instytucie w Monachium daje wykład "Mechanika w XX wieku", który zapoczątkował prace nad TO. W tym wykładzie Foppl mówi nie tylko o stosunku masy i energii i wzajemynm związku między nimi, ale porusza problem perigelia Merkurego, który w późniejszym wykorzystywał się jak ważniejszy dowód relatywistycznej fizyki.
-Carl Louis Ferdinand von Lindemann - autor dowodu, że Pi jest liczbą przestępną, który natychmiast po wysłuchaniu wykładu Foppla przystąpił do przełożenia na język matematyki tez tego wykładu, wykorzystując przy tym wzory swojego byłego kolegi Waldemara Voigta. Dzisiaj te formuły znane są jako "przekształcenia Lorentza"
Więcej czasu tym wypocinom Einsteina nie będę już poświęcał.
Inne tematy w dziale Technologie