Komu robi się łyso? – czyli rozmowa inteligentów.

 

Z jego wypowiedzi mogliśmy dowiedzieć się, że on potwierdza istnienie tych dwóch mas, oraz uważa za elementarną wiedzę o tym, że te masy są różne.

 

Ponieważ ja już wielokrotnie dawałem jednoznacznie do zrozumienia, że uważam wyróżnianie "masy spoczynkowej" i "masy relatywistycznej" za zmyślenie, więc powinno było być naturalnie odebrane to, że zadałem tak właśnie sformułowane pytanie:

 

- Czy zmyślenia są elementarne?

 

Widocznie jednak wlazłem komuś na odcisk, gdyż na reakcją nie trzeba było czekać:

 

A czy elektrina są elementarne? – zapytał etyczny profesor fizyki

 

Tak, ten sam, który nie tak dawno zwracał uwagę Jednemu fizykowi, na niestosowność stosowania argumentów ad personam w publicznej dyskusji.

 

Postawiony pod ścianą, nie mając innego wyboru, odpowiedziałem – "Oczywiście, gdyż są niepodzielne i przenoszą ładunek".

 

Nie, nie przenosiłem się do Francji nawet telepatycznie, ale po odpowiedzi na moją "niepodzielność", zobaczyłem zamiast obrazu Prof. Jadczyka chytrze uśmiechniętą "Czarną wdowę" zacierającą swoje liczne kosmate łapki.

 

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? – wysyczał, będąc pewnym, że uciął dyskusję.

 

Radość moja nie miała granic. Takie pytanie, takie pytanie! Ach, żeby mi na maturze takie pytania zadawali, to by dopiero było fajnie, ale nie.

 

Wyobraźcie sobie, że opisuję aparaturowe wyposażenie instalacji do produkcji jakiegoś chemicznego związku. nagle przerywa mi mój organik i mówi: Na tej instalacji otrzymuje się również związek B, ale wtedy instalacja musi mieć neutralizatory. Pytanie: Czym są one wypełnione?

 

Ja znam "wszystkie" wypełniacze świata, ale nie znam tych neutralizatorów, więc kierując się statystyką zaczynam wymieniać najbardziej popularne, później bardzo popularne, następnie popularne, itd. Słuchali mnie ok. 2 godzin. Za ten czas wymieniłem ponad 100 sposobów wypełnienia aparatów zwanych neutralizatorami.

 

Mój organik, prof. Wawrzyniak nie mógł się mnie nachwalić. Siedząca w Komisji moja wychowawczyni, prof. Smelkowska, aż dostała rumieńców z zadowolenia. I gdy już zapadła pełna cisza, przewodniczący Komisji, prof. Wawrzyniak roześmiał się jak mały złośliwy dzieciak i ryknął na całą salę Gimnastyczną (w niej zdawaliśmy maturę) – ten neutralizator jest pusty!

 

A podstawa twierdzenia to u mnie była prozaiczna i dała się łatwo wytłumaczyć:

 

- Na takiej samej, na jakiej Pan twierdzi że w równaniu 2 + x = 4, x = 2.

 

Zdawałem sobie sprawę z tego, że pod pozorną trywialnością mojej odpowiedzi jest ukryty głęboki sens, i wiedziałem, że mało czytelników zrozumie jego istotę, ale nie mogłem przewidzieć, że da się na to złapać taki mistrz matematyki fizycznej jak Ark.

 

A jednak, załapał się, to znaczy nie zrozumiał, czego potwierdzeniem było jego:

 

- A ja na dokładnie takiej samej podstawie twierdzę, że jesteś wykręciuchem i demagogiem.
I co łyso Ci?

 

czym natychmiast przypomniał mi Jednego blogera.

 

Arkadiuszu Szanowny Aczkolwiek Impulsywnie Niesprawiedliwy!

 

Nie może mi być łyso i pierwszym, który powinien się tego domyśleć byłeś Ty! Moje elektrino jest równoważne temu x z przykładowego równania.

 

Ono wpisuje się w system tworząc logiczną całość. Taką całość, której szukacie już setki lat, ale od początku XVI wieku poszliście nie tą drogą i dlatego mamy dzisiaj burdel, a nie spójną, logiczną teorię fizyczną, w której 2, tak jak w matematyce, równa się 2.