Przecież tym co wiem, mogę się podzielić

Przyjęło się uważać, że ładunek płynie od potencjału wyższego do potencjału niższego. I nic nigdy nie dawało powodu, żeby w to wątpić.

Ale tak było do wczoraj.

Wczoraj przeprowadziliśmy z kolegą eksperyment, w którym ładowaliśmy akumulator żelowy o napięciu 12,43V do napięcia 14,51V (oznaczmy go A) drugim akumulatorem żelowym, w którym napięcie zmieniało się od wartości 12,41V do 12,11V (oznaczamy go B).

W drugim etapie do naładowanego akumulatora A podłączyliśmy falownik 12V/230V, a do falownika lampę 20 W. Jednocześnie do tego samego akumulatora podłączyliśmy nasz schemat elektroniczny, a do niego akumulator B.

Nie dosyć, że mieliśmy światło, to akumulator B naładował się do 14,5V!

Wszystko wskazuje na to, że udało nam się znaleźć bardzo efektywne źródło pozyskiwania dodatkowej energii.

Prawdopodobnie uda nam się bateryjką 2V naładować baterię samochodową do takiego potencjału, żeby zapalić samochód i pojechać dalej.

Jeden dodatkowy rezultat już uzyskaliśmy. Całkowicie "ubity" akumulator 12 V udało się nam "ożywić" i naładować do 6V.