Wczoraj wieczorem był unikalny program zorganizowany przez Sawika Shustera. Ukraina ma szczęście, że ma takiego dziennikarza.
Tym razem formuła programu była unikalna.
Sawik zaprosił do programu Julię Tymoszenko i ekspertów, wśród których był również pierwszy Prezydent Ukrainy – Leonid Krawczuk.
Eksperci zadawali pytania, a Julia odpowiadała.
Program, dzięki Julii, był wspaniały, ale o tym w następnym odcinku. Dzisiaj chciałbym się skupić na jednej z wypowiedzi Julii o korupcji.
Cytuję jej wypowiedź w swobodnym tłumaczeniu.
A dlaczego nie mielibyśmy walczyć z korupcją tak jak w Polsce. Każdy może nagrać swoją wizytę u czynownika na dowolne środki technicznego zapisywania, a następnie z tym zapisem pójść bezpośrednio do sądu, który ma obowiązek odkryć sprawę przeciwko korupcjonera.
Nie trzeba zgłaszać sprawy do milicji, czy prokuratora. Można iść bezpośrednio do sądu.
Przyznam szczerze, że byłem w szoku. Przecież tyle się naczytałem o degrengoladzie polskich sądów i wogóle wymiaru sprawiedliwości, że nigdy nie pomyślałbym o tym, że może on być przykładem nawet dla barbarzyńców (jeśli Ukraińców uznać za takich).
Zwracam się do was z prośbą. Wypowiadajcie się na temat antykorupcyjnego postępowania w Polsce. Jak to naprawdę jest.
Na podstawie waszych wypowiedzi napiszę dla Julii odpowiedni adres.
Mam nadzieję, że sprowadzi on ją z Nieba na Ziemię.
P.S.: O Sawickiej nie piszcie. Serial o pomroczności jasnej (tym razem w wykonaniu sędziów-idiotów) trwa nadal.
Inne tematy w dziale Polityka