maraton34 maraton34
69
BLOG

Jak odkrylem JKM III

maraton34 maraton34 Polityka Obserwuj notkę 6

 

  Pamietam, w czasach dawnych, zanim skonczylem w UK studia, siedzialem sobie razem z innymi Polonusami przed telewizorem z podlaczona konsola do gier i popijalem "payday drink". Moi towarzysze zabijali kolejne stwory, a ja zastanawialem sie, do czego wlasciwie sluzy podatek progresywny. Czy ludzie bogaci placa wysokie podatki? Kto placi podatek wysoki, a kto niski? Czy placi niski podatek ten, co ma najnizsze dochody?

  Potrzebowalem kilku glebszych dziekczynnych, by dojsc do takich oto konkluzji:

 

- ludzie biedni zarabiajacy wg. najnizszej stawki podatkowej placa najwieksze podatki. Albowiem drozyzna towarow spowodowana placonymi podatkami sprawia, ze dobra podstawowe, bez ktorych nie mozna sie obejsc, jak jedzenie, picie, meble, srodek transportu, mieszkanie, kobiety - pochlaniaja cala wyplate. Nie ma zadnych "srodkow wolnych", czyli oszczednosci na czarna godzine. Te zabierane sa na fundusz zdrowotny i emerytalny NHS, czyli przepadaja. Kazdy kto korzystal z uslug Smiertelni NHS albo byl w domu angielskiej emerytki ktora nierozsadnie zaufala panstwu wie, o czym mowie.

- ludzie bogaci wcale nie placa podatku dochodowego. Oni juz maja pieniadze. Podatek dochodowy nie obejmuje naszyjnika z diamentow na labedziej szyi swiezo kupionej kochanki. Co do innych podatkow: dopiero bogatych stac na ukrycie dochodow na Wyspach Kanalowych(skandale z masowym ukrywaniem dochodow offshore przez elite polityczna, w tym lordow przed wyborami). Nie. Bogaci nie dosc ze wiekszosc w zyciu maja za darmo, to jeszcze wzruszaja ramionami na progi podatkowe dla nas, maluczkich. Czy majac hotel zarzadalbys oplaty za nocleg od Angeliny Jolie? Nie, oczywiscie, ja tez zaplacilbym jej za zaszczyt goszczenia, i nieomieszkalbym wspomniec o tym nawet w ubikacji.(Wywiesilbym sedes na ktorym siedziala w Hallu). Podobnie na koszt firmy zjadlaby w mojej restauracji. Zaplacilbym jej wielkie pieniadze by kupila produkowany przeze mnie samochod. Podobnie jest z ludzmi bedacymi tycoonami w swojej branzy.

- ludzie probujacy sie wzbogacic, i stworzyc konkurencje dla ludzi juzbogatych, sa w beznadziejnej sytuacji. Placa potezny podatek dochodowy, ze wszystkiego musza sie tlumaczyc fiskusowi, nie uratuje ich w sadzie telefon od "pana X, prawnika doradcy premiera i jego uroczej zony", biedni ich nienawidza a bogaci depcza obcasem urzednika.

 

Celem podatku progresywnego nie jest jakakolwiek sprawiedliwosc. Jego celem jest zablokowanie cyrkulacji elit. Powstrzymanie bogactwa nowych, zastopowanie ludzi, ktorzy mogliby zagrozic tym, ktorzy juz sa bogaci.

"Dlaczegos biedny? Bos opodatkowany! Dlaczegos opodatkowany? Bos biedny!"

 

Pomyslalem wtedy:

"Podatek progresywny to wyjatkowo perfidna forma utrzymywania ludzi w biedzie i zaleznosci. Kazdy podatek dochodowy jest forma karania za to, ze chce sie cos zrobic ze swoim zyciem. Im bardziej sie starasz, tym wieksze baty wymierzy Ci troskliwy urzednik"

 

Tresc w wymowie identyczna znalazlem na blogu JKM. Na niego nie ma bata. Ten czlowiek jest po prostu medrcem.

maraton34
O mnie maraton34

obserwuje z daleka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka