Fakty TVN, które regularnie oglądam są bardzo prowincjonalne i tabloidowe. Ulubione tematy to maltretowane dzieci, wypadki drogowe, pijani kierowcy, przypadki utonięcia no i sceny szpitalne. To są informacje dobre w lokalnych gazetach lub osiedlowych kablówkach, a nie w ogólnopolskich programach. Flagowy dziennik informacyjny stacji prawie w ogóle nie dostarcza informacji o Europie i świecie. W ostatnich dwóch dniach były np. zamachy bombowe w Kabulu (50 ofiar) i w Pakistanie. W Japonii odbywał się szczyt G8, ważne chyba wydarzenia, ale nie dla TVN. Podobne do Faktów są polsatowskie Wydarzenia, równie prowincjonalne i w dodatku skrajnie nieobiektywne są programy informacyjne TVP. W rezultacie przeciętny widz otrzymuje skrajnie polonocentryczny, wykrzywiony obraz świata.
Widzowie mają jednak prawo do szerszej gospodarczej i politycznej informacji o Europie i świecie, a zamiast sprawozdania ze szczytu G8 dowiadują się o gonitwie byków w Pamplunie. Polskie telewizje, w bez porównania w większym stopniu niż np. brytyjskie, niemieckie czy francuskie, infantylizują widza i dostarczają mu w większości niepotrzebnych informacji nie poszerzających jego wiedzy.
Ps. Następnego dnia znowu w "Faktach" zero istotnych faktów. Dla redakcji nie był ważny zamach na placówkę USA w Stambule, ani próba Iranu z rakietami o zasięgu 2000 km. Reakcja administracji amerykańskiej łatwa do przewidzenia, wydaje się, ze jesteśmy bliżej wojny niż dalej, ale Pan red. Kamil Durczok woli bić pianę na kompletnie wyczerpane tematy: tarcza, histeryczna reakcja opozycji na biuletyny informacyjne rządu itd.
Inne tematy w dziale Polityka