Od razu chciałbym zastrzec - nie jestm fanem Ojca Dyrektora, choć uważam, że w tym co mówi jest dużo racji (ale nie tej antyklerykalnej). Uważam jedynie, że O. Dyrektor korzysta z konstytucyjnych, a więc należących się mu "jak psu kość" praw. i jest mi to wszystko jedno, że jest księdzem i że nie powinien mówić czy robić tego lub tamtego. Jeśli jest obywatelem RP (niezależnie od jej numeru), to ma prawo nie tylko mówić co myśli, ale również ma prawo być biznesmenem. Czy to się komuś podoba czy nie Konstytucja nie ogranicza mu w tym względzie praw.
Tymczasem "rząd" p. Tuska jedną ręką odebrał pewne pieniądze na szkołę prowadzoną przez OO. Redemptorystów, dla niepoznaki "udupiając" trzydzieści innych projektów. Agrumentuje się to tym, że trzeba przeprowadzić "konkursy", które "wygrają" "najlepsze" projekty, a w ogóle, to dokumentacje nie są pełne itd. Nie chciałbym nic sugerować, ale ja już wiem, jak się w Polsce przeprowadza "konkursy". Jeśli są tak samo przeprowadzane jak "konkursy" na dyrektorów szkół czy szpitali, to ja już wolę, żeby pierwszy lepszy urzędnik po prostu wskazywał palcem, kto ma te pieniądze otrzymać.
Cóż, pozostaje liczyć, że i PO i PSL wiecznie przy władzy nie będą.
Inne tematy w dziale Polityka